Strona 1285 z 1361

: 19 kwie 2008, 20:42
autor: zborra
Nie wiem...może warto...a może nie. Jakos nie mam ochoty...a to chyba mówi samo za siebie...2lata po ślubie, nawet niecałe...szok...
A za gabinet jeszcze nie brawa...bo to pomysł, w powijakach jeszcze...lepiej kciuki, żeby wyszło w ogóle...
Mała śpi, moje słonko...to co ja mam robić?

: 19 kwie 2008, 21:01
autor: kamizela
Hej.
Pogoda dziś nie dopisała więc mieliśmy dzień odwiedzin - moje dziecko spało dziś tylko 45 minut :shock: więc miałam pewne obawy, że będzie marudny ale ...

Najpierw zajechaliśmy do mej psiapsióły, która ma 8 miesięcznego Kacperka - Wiktor już na samo wejście uśmiech od ucha do ucha :lol: Gadał, bawił się, całował z ciocią, zjadł trzy biszkopty - żywe srebro :-D A kolega - nie raczkuje, nawet nie próbuje, ale byłam w :shock: jak się dowiedziałam, ile on śpi - większość dnia kima...Kumpela twierdzi, że jest leniwy, bo nawet nie schyli się po piłeczkę, ale z drugiej strony kiedy on ma ćwiczyć i nabywać nowe umiejętności, gdy on wiecznie śpi :| I nie wiem, czy oni go tak nauczyli, czy on tak dużo potrzebuje tego snu ... Po tym, co zaprezentowało moje dziecko to pewnie pomyśleli, że 1. mają w domu aniołka 2. że Wiktor to łobuz :-D

Zawitaliśmy też do moich rodziców i tu Wiktor też nas zadziwił - przechoodził samego siebie - bawił się z dziadzią, dawał buzi babci, zjadł kromkę chlebka - nosz cud miód :lol: :lol:

: 19 kwie 2008, 21:03
autor: Patrycja.le
zborra, no to trzymam kciuki :-D Mój też śpi od 1,5 godz. ale już 2 razy z płaczem się budził :( Mam nadzieję że nocka będzie lepsza ;)

[ Dodano: 2008-04-19, 21:07 ]
kamizela, :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: dla Wiktorka. A ten Kacperek to chyba jednak dziwny skoro tyle śpi. Ja to bym chyba robiła jakieś badania, bo to jednak trochę niepokojące.

: 19 kwie 2008, 21:14
autor: zborra
Kamizela...dla mnie to też dziwne...może to dziecko ma jakąś anemię albo coś??? to chyba nie jest calkiem ok...ale...
Gdyby oni widzieli moją Hanię w akcji...to by było dopiero! mnie zawsze zadziwiają tak spokojne dzieci. Bo moja by dom rozniosła!!! nic tylko łazi i gada, wszędzie wejdzie, nawet na piętro po schodach, wszystkie szafy przejrzy...a dziś to normalnie żarła!!! śniadanie tak se, więc po godzinie kasza...potem po godzinie mleko na sen...obiad...deser...pół słoiczka z kisielem, mleko na sen...na kolację trochę deserku a potem 100ml pure szpinakowego i żółtko! w międzyczasie kilka biszkoptów i chrupki...łał :ico_haha_01:

Pati no ok, jak się uda, to zapraszam :ico_haha_01: I życzę spokojnej nocy...

U mnie mam nadzieję, będzie ok, bo mała na razie cichutko. Aż zajrzeć muszę, bo za cicho mi tam :-D J chciał jakiś film oglądać, ale ja chyba idę spać...a raczej myśleć w łóżku...dobranoc i do jutra!
Jutro nudy, mieliśmy pojechać do J cioci...ale jej nie będzie...i nonono, siedzimy jak mendy...

: 19 kwie 2008, 21:20
autor: kamizela
zborra to gratki jedzącego dziecka :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: Bo moje to żyje miłością :-D Od rana był na kaszce, cycu, tych biszkoptach, kromce chleba, kaszce i cycu :ico_haha_01: Ale to chyba przez zęba bo w miejscu dolnej lewej dwójeczki pękło już dziąsełko :ico_brawa_01:

: 19 kwie 2008, 21:26
autor: Patrycja.le
zborra, :ico_brawa_01: widzisz a tak się martwiłaś że mało je :)

Ja tam na jedzenie na narzekam :) Mały je tyle ile chce i raczej już wszystko poza cytrusami i czekoladą.

[ Dodano: 2008-04-19, 21:28 ]
I ja idę spać
Miłej nocki papa

: 19 kwie 2008, 21:39
autor: Sikorka
Jak miło po męczącym dniu usiąść z Wami i odsapnąć.

Ja dziś szkoła, wpadłam do domu na 16.00, a na 18.00 poleciałam na zbiórkę z harcerzami w sprawie koloni, no bo Kacper napalony :-D Cały dzień właściwie bez Karola i tak mi go brakuje, a jutro znów do szkoły, no ale potem mam trzy tygodnie spokój.

zborra, martwisz mnie trochę, a z drugiej strony przypominam sobie jak to u nas było w małżeństwie w tym okresie, tak, dokładnie tak samo, marazm. Ale myślę, że to minie, ma tu napewno też wpływ pojawienie się dziecka, dziecko podrośnie, a znów zwrócicie na siebie uwagę, chyba że wcześniej....nie,nie o tym co pomyślałam, nie piszę, nie ma takiej opcji. W małżeństwie tak już jest są wzloty i upadki, górki i dołki, kryzysy i euforie i to jest dobre małżeństwo, w którym coś się dzieje. Inaczej byłoby nudno, albo nie byłoby małżeństwa.
Ale ze mnie psycholog :ico_oczko: od siedmiu boleści :ico_oczko:

kamizela, cieszę się, że Wiktorek to takie żywe sreberko i napewno fajniej mieć takie dzieciątko niż takiego śpiocha. Ale podobno są takie dzieci leniuszki od urodzenia, kiepsko bo są zawsze w tyle za innymi.

Już więćej nie wiem co mam pisać, skleroza. :ico_olaboga:

: 19 kwie 2008, 22:31
autor: doris
melduje się że zyje...

u nas wszystko ok

nie mam czasu na nic

do poczytania

: 19 kwie 2008, 22:32
autor: mama_Dominika
Kamizela ja myślę że faktycznie takie leniuszki są i nie wiem czy to dotyczy tego małego Twojej koleżanki ale to że nie raczkuje w wieku 8 mięsięcy to raczej nic takiego, bardziej bym się przejmowała tym spaniem...
Mojej kumpeli synek który jest 2 tygodnie młodszy od Kingi dopiero niedawno zaczął raczkować i podnosić się do pionu a przebadany był przez wielu lekarzy i rehablitantów, po prostu leniuszek mały i tyle...i już nadrabia zaległości i jeszcze będzie tak że zacznie chodzić szybciej od Kingi :ico_haha_01: :ico_haha_01:

Zbora ja wierzę jak Sikorka że przyjdzie lepszy czas dla Was, u nas było podobnie, te kilka pierwszych lat po urodzeniu Dominika nie były zbyt fajne, zupełny brak ochoty na seks z mojej strony a M. nie potrafił tego zaakceptować i głównie wszystkie spięcia i kłótnie były podszyte właśnie tym, teraz jest dużo lepiej, wogóle pojawienie sie Kingi wiele zmieniło, bardzo nas to zbliżyło, to co straciliśmy na początku teraz odzyskaliśmy :-D :-D

: 19 kwie 2008, 22:40
autor: Sikorka
mama_Dominika, coś w tym musi być , bo jednak pierwsze dziecko w wielu małżeństwach doprowadza do takiej sytuacji właśnie. U mnie też się trochę zmieniło po trzydziestce, dojrzałam, czy co :ico_oczko:

Dobranoc