: 01 gru 2011, 19:03
na przykłąd mój ginekolog tylko Przemek naprawiała jego CX nikt inny teraz sie zdziwi baaardzoizuś to się dopiero szefuncio zezłości, jak zaczną mu robotę partaczyć inni, skoro Twój robił co s o wiele lepiej od innych to dopiero zobaczy po kieszeni, a jeszcze bywają klienci którzy nie dadzą innemu mechanikowi auta bo pryzwyczajeni, że jeden robił dobrze. mój szwagier mechanik wiec tez tak u niego bywa, kiedyś koleś go zwolnił i po 3 miesiacach z torbami poszedł bo ludzie szwagra szukali nie chcieli nikogo innego.
ech, Przemek wraca już z nowej pracy, czekam az mi opowie
Maja już sie kapie, bo prawie zasneła młody pospał a teraz zaczepia zabawki na bujaku zrobiłam mu zdjecia to wam jutro wstawie jaki banan ma na buźce
po nich rzadko są powikłania, co najwyżej stan podgoraczkowyMy szczepimy skojarzonymi..na szczęście..do tej pory Antoś nie miał gorączki, ani innych powikłań
a ja tez sie ciesze z perspektywy czasu, bo takie maleństwo łatwo utrzymać do szczepienia, i nie zapamieta krzywdy, ale półtora roczne dziecko które dostaje 3 szczepienia to masakra, współczuje tego krzyku i histreii a takie duze dziecko już pamięta i wtedy jest histeria jak trzeba do lekarza znów pójsc na bilans dwulatka czy z katarem choćby
jak byliśmy na szczepieniu to widziałam dziewczynkę która dostała 3 wkłucia i wołała "mamo ratuj" a mama płakała na korytarzu, ojciec trzymał dziecko z dwoma pielęgniarkami