Strona 130 z 655

: 01 gru 2011, 19:03
autor: izuś_85
izuś to się dopiero szefuncio zezłości, jak zaczną mu robotę partaczyć inni, skoro Twój robił co s o wiele lepiej od innych to dopiero zobaczy po kieszeni, a jeszcze bywają klienci którzy nie dadzą innemu mechanikowi auta bo pryzwyczajeni, że jeden robił dobrze. mój szwagier mechanik wiec tez tak u niego bywa, kiedyś koleś go zwolnił i po 3 miesiacach z torbami poszedł bo ludzie szwagra szukali nie chcieli nikogo innego.
na przykłąd mój ginekolog :ico_haha_01: tylko Przemek naprawiała jego CX :ico_haha_01: :ico_haha_01: nikt inny :ico_nienie: teraz sie zdziwi baaardzo :ico_noniewiem:

ech, Przemek wraca już z nowej pracy, czekam az mi opowie :ico_sorki:

Maja już sie kapie, bo prawie zasneła :ico_olaboga: młody pospał a teraz zaczepia zabawki na bujaku :ico_haha_01: zrobiłam mu zdjecia to wam jutro wstawie jaki banan ma na buźce :ico_brawa_01:
My szczepimy skojarzonymi..na szczęście..do tej pory Antoś nie miał gorączki, ani innych powikłań :ico_sorki:
po nich rzadko są powikłania, co najwyżej stan podgoraczkowy
a ja tez sie ciesze z perspektywy czasu, bo takie maleństwo łatwo utrzymać do szczepienia, i nie zapamieta krzywdy, ale półtora roczne dziecko które dostaje 3 szczepienia to masakra, współczuje tego krzyku i histreii :ico_olaboga: a takie duze dziecko już pamięta i wtedy jest histeria jak trzeba do lekarza znów pójsc na bilans dwulatka czy z katarem choćby :ico_noniewiem:
jak byliśmy na szczepieniu to widziałam dziewczynkę która dostała 3 wkłucia i wołała "mamo ratuj" :ico_szoking: a mama płakała na korytarzu, ojciec trzymał dziecko z dwoma pielęgniarkami :ico_olaboga:

: 01 gru 2011, 19:16
autor: szkieletorek
My szczepimy skojarzonymi..na szczęście..do tej pory Antoś nie miał gorączki, ani innych powikłań :ico_sorki:
po nich rzadko są powikłania, co najwyżej stan podgoraczkowy

a takie duze dziecko już pamięta i wtedy jest histeria jak trzeba do lekarza znów pójsc na bilans dwulatka czy z katarem choćby :ico_noniewiem:
jak byliśmy na szczepieniu to widziałam dziewczynkę która dostała 3 wkłucia i wołała "mamo ratuj" :ico_szoking: a mama płakała na korytarzu, ojciec trzymał dziecko z dwoma pielęgniarkami :ico_olaboga:
Moja też nie miała żadnych powikłań a nie miała skojarzonej. Nie ma reguły na to . A moja Ola miała zawsze skojarzone i zawsze miała temp po nich .
I ona mimo skojarzonych nie cierpiała lekarzy i zawsze był przeraźliwy płacz i krzyk , siła ja musiałam trzymać.

: 01 gru 2011, 19:20
autor: marcz89
nina przy wniosku podaje się nr knta i nie trzeb chodzić na szczęście... No z tą nianią masz racje strach mi też dziecko z kimś obcym zostawić... kasę też trzeba daać...ahh sama już nie wiem jak to będzie... dołuje mni ta sytuacja,,,

szkieletorek sama mam taki problem co tu komu kupić na święta... pomysłów brak... :ico_noniewiem:
jak byliśmy na szczepieniu to widziałam dziewczynkę która dostała 3 wkłucia i wołała "mamo ratuj" :ico_szoking: a mama płakała na korytarzu, ojciec trzymał dziecko z dwoma pielęgniarkami :ico_olaboga:
jeny jal moje dziecko by tak krzyczało to ja bym chyba umarła :ico_placzek:
A można zmienić później rodzaj szczepionek? Czy jak już się zacznie szczepić jedną metodą to już tak do końca trzeba??

: 01 gru 2011, 20:21
autor: elibell
szkielletorem moim zdaniem jak najbardziej na dwor mozna bo po tych szczepieniach nie nalezy przegrzewac dzieci

: 01 gru 2011, 21:01
autor: izabelllla123
Nina z mężem już lepiej i to o wiele, na chrzciny od niego z rodziny na 10 zaproszonych przyszły tylko 4 ale jak dla mnie to plus mniej mnie kosztowali :-D

M. sie podlizuje strasznie kupił mi wczoraj telelobiektyw do mojego aparatu, bo zaczełam 2 kierunek studiow :-D chce sie wybrac wkońcu w góry jakies fotki porobić, żeby pzetestowac nowy sprzet.

Oliwka na szczepieniu strasznie plakała, aż jakiejś nerwicy dostała i musiałam porac jej syropek przeciwbólowy, ale pneumo i heksa za nami, teraz po 11 stycznia szczepimy znów

: 01 gru 2011, 22:13
autor: Kocura Bura
Cześć!

ladybird super,że już w domciu jesteście!
Napewno szybciej Malutka do zdrowia wróci na własnych śmieciach :-D

marcz89, ja myślę,że spokojnie można potem szczepić skojarzoną.

izuś_85, no i jak mężuś po pracy????
A z tym ulubionym mecahnikiem to elibell, ma rację!
Jeszcze się okaże,że szefuńcio odciął gałąź na której siedzi.

szkieletorek, no moja siostra jest przykładem jak to szybko i znienacka zachodzi się w drugą ciążę :-D Pierwszego synka urodziła w lipcu w zeszłym roku w wielu 36 lat! (też były problemy), a teraz popatrz jutro będzie drugi synek :-D
Więc lepiej uważajcie :ico_oczko:
Siostra jedzie do DT, bo cc zrobi jej lekarz prowadzący.

A co do prezentów to my mamy dla mamy torebkę, fajny prezent, sama mogłabym taki dostać. No i fajne są różniste zestawy kosmetyków, duży wybór, na każdą kieszeń.

[ Dodano: 01-12-2011, 21:13 ]
izabelllla123, no to :ico_brawa_01: dla męża za nawrócenie :-D
A co studiujesz?

: 01 gru 2011, 22:21
autor: izuś_85
heej

[ Dodano: 01-12-2011, 21:25 ]
Jeszcze się okaże,że szefuńcio odciął gałąź na której siedzi.
nie no u niego pracuje 6 mechaników, w tym 2 takich dobrych (miał 3 fachowców z Przemkiem)
ale Przemek dostawał zawsze te ryzykowne naprawy bo sie ich nie bał :ico_noniewiem:
szef juz zapomniał jak Przemek mu "wyczarował" silnik a szkoda :ico_olaboga:
Przemek złożył z dwóch silników zezłomowanych samochodów jeden w pełni sprawny silnik, pracował nad tym równy miesiac po godzinach, szef "sprzedał" go klientowi jako NOWY silnik za 6000zł... Przemek nawet premii za to nie dostał :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:

[ Dodano: 01-12-2011, 21:27 ]
izuś_85, no i jak mężuś po pracy????
a spoko, poradził sobie, ale mówi ze bajzel tam straszny panuje, on nauczony czystości na stanowisku pracy i dyscypliny, a tam baby i dziada brak, nic nie lezy na swoim miejscu, no ale moze przywyknie

[ Dodano: 01-12-2011, 21:29 ]
M. sie podlizuje strasznie kupił mi wczoraj telelobiektyw do mojego aparatu, bo zaczełam 2 kierunek studiow :-D chce sie wybrac wkońcu w góry jakies fotki porobić, żeby pzetestowac nowy sprzet.
ooo fajnie, :ico_brawa_01:

: 01 gru 2011, 23:12
autor: elibell
dzieci spią ide ćwiczyc 6:)

izabelllla123, cieszę się , ze nawrócił sie twój mąż, bo mój za to się coś odwraca - ode mnie - nie od dzieci. No i jaki kierunek studiów??

Ja chodze na angielski raz w tyg. ale powiem szczerze że fajnie by było wiecej, może jak mała pójdzie do przedszkola na cały dzień to zapisze się do collegu, no i o ile finanse na to pozwolą, chciałabym ukończyć jeszcze jakaś szkołę miec papierek i wtedy szukać dobrej pracy a nie byle czego by kasa była, oczywiście nim takie plany dojdą do skutku to będzie byle jaka praca tylko dla pieniedzy:)
No i jeszcze myslę o tym wolontariacie - musze zagadać w przedszkolu w końcu, by mieli mnie na uwadze, może na wakacje bym zaczęła, a wtedy moment jak język załapię - już jest lepiej;)a jeszcze wolontariat w papierach tez dobrze wygląda w tym kraju:) trzeba zacząć działać z reszta, jedno juz jest - czyli kursy - czas na kolejny krok (pomijając małe marzenia jak tatuaż czy skok ze spadochronem - bo to tylko dodatek do życia)

: 02 gru 2011, 10:01
autor: izuś_85
witam sie z :ico_kawa: :ico_kawa: :ico_kawa: :ico_kawa:

: 02 gru 2011, 10:36
autor: kwiatunio
witam,

ja wczoraj nie zajrzałam bo od rana na zakupach byłam i kupiłam sobie bieliznę, jeansy i nowy komplecik czapka, szalik i rękawiczki, później obiad, z Julką lekcje, wieczorem padła chrzestna Izuni na kawkę a później to już mi się nie chciało na neta wchodzić :ico_wstydzioch: Izunia teraz sobie śpi ale u ans jest spanie tylko na brzuszku :ico_sorki: nawet w nocy jak ją nakarmię a robię to w łóżeczku :ico_wstydzioch: to muszę Ją obrócić na brzuch przy czym nawet :ico_sorki: nie ulewa i śpi :ico_sorki: :ico_sorki:

mam pytanko co do kupek ile razy dziennie wasze maludy robią? Bo Iza od paru dniu robi co 2 dzień :ico_sorki:

Pati85 współczuje nocek :ico_sorki:

Kod: Zaznacz cały

a co do Alanka to jest jak bylo, a nawet gorzej, bo bije, ostatnio wzial przyczepe od autka i mu w glowe dzubnal i maly tak sie rozpkal, ze az purpurowy byl, mial skorke z glowki zdrapana
:ico_szoking: :ico_szoking:

Kod: Zaznacz cały

nina0226 napisał/a: piersi nie zdążą odzwyczaić się od karmienia :ico_brawa_01: plusów jest znacznie więcej, ale nie zawsze jest różowo
ja Wad podziwiam za taką decyzję szybką o 2 dziecku, my się z tym zanosiliśmy 6 lat i nie żałuję bo Julka bardzo mi pomaga ale też dużo sama przy sobie zrobi :ico_sorki: