Strona 130 z 1186

: 12 mar 2007, 23:56
autor: asiapanda
Eluś wyzbyłam sie kompleksów (dot. flmu nr1)
Chyba dwa razy się zastanowię zanim zostawię męża z córa :ico_oczko:

: 13 mar 2007, 00:14
autor: Reeni
Kasiula, super że z hanią wszystko ok. Skopiowałam przepis, super, ale na razie nie zrobię odchudzam się twardo, żadnych słodyczy.
Dziewczyny dzięki za pocieszanie :-)
Idę spać, dobranoc, padam.

: 13 mar 2007, 00:28
autor: Kasiulka28
Dobry Wieczór.

Zajrzałam tutaj po 4 dniach urlopu :ico_haha_01: i jestem w głębokiej depresji bo mam prawie 50 stron do przeczytania (!!!). Nie wiem kiedy do Was dołączę :ico_placzek:

Dobranoc.

: 13 mar 2007, 00:44
autor: Gosia
Kasiulka28 -> to masz to samo co ja ;) nie przejmuj się, stworzymy klub dla "nadrabiajacych zalegości i wspierających sie w tych trudnych chwilach"

Kasiula -> Boże kochany, jak ja Cię doskonale rozumię, wielka buźka dla Haneczki. Mi w ciazy powiedzili, że moje dziecko ma prawdopodobnie wadę serca, przy następnym badanu ją wykluczyli ale z nerwów prawie osiwiałam.
A ciasto - bobma! niedawno szukałam łatwych przepisów - ten jest idealny :)

Joluniu -> Ty mnie zawsze telepatycznie sciągniesz na forum :-D

Asiu -> współczuje takiego samotnego siedzenia w domku. Mój mąz ukochany też za wcześnie nie wraca. Ale w weekend staram to sobie wszystko odbić :-D

Nie miałam Wam jak napisać ale w niedziele (przed przyjściem tych moich gosci a przyszłych chrzestnych Julki) pojechałam do szpitala - już wyjasniam przyczynę, otóż w niedzielę rozpoczął mi się okres i po paru godzinach męki i bólu wypadło ze mnie coś co nie przypominało mi niczego znajomego, ani skrzepu ani nic innego - pierwsza myśl -> jakims cudem zaszłam w kolejną ciazę i poroniłam. Wyciągnęlam to co ze mnię wyleciło, władowałam w jednorazowy pojemnik do badań moczu i pognalismy z mezem do spzitala. Tam mi lekarz próbował wcisnac, że to skrzep, ale jak zwuważył, że się nie dam zrobić w balona i kazałam mu się przyjżeć temu czemuś, bo za chuja skrzepu nie przypomina to wtedy zmienił zdanie. Okazło się, że odkleiła mi się śłuzówka macicy i zamiast złuszczać się podczas tych kilku dni okresu to mi się złuszczyła jednorazowo :ico_szoking:
Czy któas z Was miała kiedykolwiek coś takiego? jestem w szoku do tej pory, bo to na prawde wyglądało bardzo bardzo dziwnie! z tego całego szoku i stresu zapomniałam się spytac lekarza dlaczego coś takiego się stało? :ico_olaboga: no i teraz będę żyć w nieświadomosci....

Dobrej nocki Wam życze

: 13 mar 2007, 09:05
autor: chloe2
Hej!
gosiu, pierwszy raz czytam o czymś takim.
kasiula, super że z Haneczką jest OK
asiu, ja też nie narzekam na nocne spanie. Mały zasypia najpóźniej o 20.00 i śpi do 5.00 - 6.00-00.Potem jedzonko i znów drzemka do 8.00-9.00
kasiulka28, ja też mam ciągle problem z nadrabianiem :-D
No, kobietki, miłego dnia. Ja może dziś wybiorę się do szkoły (pracy), chyba że teściowa nie przyjdzie posiedzieć z Maciusiem, to wtedy dopiero jutro.

: 13 mar 2007, 09:21
autor: Sosna
halo...
Gosiu, to chyba rzadki przypadek, bo jak na razie nic nie znalazłam ;)
"Miesiączka (menstruacja, okres ) to kilkudniowe comiesięczne krwawienie z dróg rodnych spowodowane złuszczaniem się i wydalaniem przez pochwę fragmentów błony śluzowej jamy trzonu macicy, w której nie zagnieździło się zapłodnione jajo płodowe"
"Jeżeli doszło do zapłodnienia, zarodek zagnieździ się w śluzówce macicy w najlepszym dla niego miejscu. Jeżeli nie doszło do zapłodnienia, to około 14 dnia po owulacji śluzówka macicy ponownie ulegnie złuszczeniu. Pojawi się miesiączka.
"

: 13 mar 2007, 09:35
autor: Gosia
Witajcie DZiewczyny z samego rana

No włąśnie ja też jeszcze nigdy o czymś takim nie słyszałam...w niedziele był moj pierwszy raz :ico_oczko:
To coś wyglądało jak pusty, mięsisty, krwawy balon, więc wersja lekarza z tą słuzowką jest całkiem prawdopodobna. Przepraszam Was za te krwawe opisy ale inaczej nie wiedziłybyscie o co chdozi :ico_oczko:
Sosenko, ja wczoraj przeszukałam pół świata na google i nic, ani wzmianki o czymś takim.... najgorsze jest to, że im dłużej o tym myśle tym bardziej dochodze do wniosku, że ten lekarz mnie okłamał i że to faktycznie mogła być dzidzia :ico_placzek:

: 13 mar 2007, 09:38
autor: Sosna
w sumie, bo na początku mamy fasolkę..... taki pęcherzyk..... a Ty byłąś u gina czy u jakiegoś pierwszej pomocy?

: 13 mar 2007, 10:13
autor: blondi-aniak
Witam mamuski

Gosiu---współczuję Ci kochanie moje ale dobrze,ze to ci się odkleiło bo gorzej jak by ten skrzep krwi siedział dalej.Jednym słowem mówią trzeba lepiej przeczyszczac kominy.Gosiunia przeczysciła i nonono jakies wyleciało :ico_buziaczki_big:

Kasiu---dobrze,ze z serduszkiem wszystko ok.

KKurka mały mi nie daje pisac spadam narazie z nim.

: 13 mar 2007, 10:32
autor: Sosna
Kobieta zmienną jest :-D Obrazek