Awatar użytkownika
manenka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5404
Rejestracja: 13 cze 2007, 16:57

30 mar 2012, 13:01

pinko, to widzę, że jednak coś tam pamiętam z tamtych lat :-D

Blanka
jak zobaczysz gdzieś ciężarną tam cię pchaj na staż bo potem matki idą na macierzyński czy wychowawczy , więc zawsze dłużej można popracować, ale najlepiej jak mają jeszcze małe brzuszki :-D
Stasiowi dwie trójki u góry się wybiły ostatnio, więc mamy w kolekcji już 10 ząbalków :-) Teraz coraz łagodniej to przechodzi, ja już się wysypiam w nocy, bo budzi się rzadko i zaraz zasypia, wystarczy że wsadzę do łóżeczka rękę swoją i złapię go za jego łapkę :-)
to super
u nas Nell ma 9 ząbków
a od paru dni przebijają jej się 2 czwórki dolna i górna lewa, i tak płakała po nocy , miała stan podgorączkowy, że musiałam czopek dać, w dzień wczoraj tez płakała bo chciała jeść a nie dawała rady z bólu , ślina po pępek i stan podgorączkowy 37,5 , myślałam, że nie dam paracetu , że da radę ,ale tak płakała, że dałam, po 30min jak się dopadła do jedzenia to szok tak wcinała

Awatar użytkownika
pinko
4000 - letni staruszek
Posty: 4937
Rejestracja: 28 lut 2008, 12:40

30 mar 2012, 14:42

Ja jak Stasiu ma taki okres marudności z powodu zębów bez zastanowienia podaję mu syrop paracetamol na wieczór. Do tego taki uspokajający ziołowy 3 ml melisal forte, który poleciła mi pediatra.

Awatar użytkownika
manenka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5404
Rejestracja: 13 cze 2007, 16:57

30 mar 2012, 20:50

pinko, no ja trochę się obawiałam dawać paracet , ponieważ bardzo dużo po operacji go brała , więc dopiero w ostateczności daję

@gniecha
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 900
Rejestracja: 28 paź 2010, 20:09

01 kwie 2012, 10:05

Dawno mnie tu nie było ,ale przepraszam czasem czytałam Was z doskoku Blanka współczuję sama wiem co przechodzisz choć ja mam pracę ,ale jutro tzn w pon prawdopodobnie będziemy musieli opuścić nasz dom a nie mamy nic bo ciężko coś tu wynająć za normalną kasę teraz ,jeszcze z psem to już wogóle mało kto akceptuje.Może być tak ,że wyląduję na ulicy z dnia na dzień.Meble już wysłałam tirem do Polski do teścia siedzimy na kartonach .W razie czego kupimy byle jakie meble tamtych mi było szkoda niszczyć za każdym razem jak się przeprowadzamy to trochę coś się zarysuje ,albo odpadnie wrrrr teraz mamy problem z głowy .mam wszystkiego dość ,ale trzymam się jakoś dzieciaki mnie nakręcają -Stefek miał różyczkę i 2 dni moczyłam go w letniej wodzie bo temp rosła nawet po nurofenie do 40.2 masakra teraz ma tylko katar i 37.8 .Wszyscy tak jakoś zakatarzeni jesteśmy .Ja z tych nerwów schudłam do 59.5 wszystkie ciuchy ze mnie lecą masakra.
Dam radę no nie?Ludzie nie z takich opresji wychodzą...

Awatar użytkownika
manenka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5404
Rejestracja: 13 cze 2007, 16:57

01 kwie 2012, 22:51

@gniecha, :ico_olaboga: ale się porobiło u was
trzymam bardzo mocno kciuki byście szybko znaleźli dom i by choróbska was opuściły :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
będzie dobrze :ico_pocieszyciel: musi być :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
chodź los wcale nie jest ostatnio dla was łaskawy

a czemu musicie się wyprowadzić?

Awatar użytkownika
pinko
4000 - letni staruszek
Posty: 4937
Rejestracja: 28 lut 2008, 12:40

02 kwie 2012, 08:47

@gniecha, okropną masz tam sytuację, trzymam kciuki, żeby się coś udało znaleźć, a co z tą telewizją? Nic ta walka nie dała?

@gniecha
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 900
Rejestracja: 28 paź 2010, 20:09

02 kwie 2012, 13:22

Emisji reportażu jeszcze nie było więc nie dało to jeszcze nic .Właściciel nam oznajmił ,że musimy opuścić dom bo będzie odcinał gaz i światło przy burzeniu tego obok ,ale on złośliwie chyba to robi bo jeszcze daty wyburzenia ie ma .Liczę na to ,że nikt mnie z tąd nie wywali dopuki czegoś nie znajdę a szukam chyba już 24h na dobę .Jeszcze jestem w domu nikt nie przyszedł mnie wywalić ,ale pewnie się w końcu doczekam jak czegoś nie znajdę...

Dziś pojechałam oddać krew na potrzebę pewnego chłopca .....wierzę ,że dobro powraca...kiedyś i nam zaświeci słońce .....może to miało tak być byśmy teraz mieli lepiej ??Chcę w to wierzyć bo chyba nic nie dzieje się bez przyczyny..

Awatar użytkownika
Blanka26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3583
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:37

02 kwie 2012, 21:44

pinko, bardzo dziękuję za te wiadomości :ico_sorki: faktycznie należy mi się staż, ale jak ciągle słyszę, że urząd pracy nie ma pieniędzy no to wszytsko jasne :ico_zly:
sama sobie znajdę i im pokażę o! :ico_zly: w ogóle to niemili ludzie tam pracują. ilekroć nie zajdę, nie zapytam o oferty to obsługuje mnie taka wredna dziewucha jakby łaskę robiła, że tam pracuje. :ico_olaboga: a jej kolega ciągle patrzy na zegarek :ico_olaboga:

dziękuję dziewczyny bardzo za wsparcie :ico_sorki:

Agnieszko kochana trzymam za Was bardzo mocno kciuki, aby wreszcie uśmiechnęło się do Was słoneczko. Masz tyle siły w sobie, tyle energii. Chciałabym i ja być taka silna. Też wierzę, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Ja zawsze sobie powtarzam, ze nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Po złym zawsze musi nastąpić dobre, musimy w to wierzyć. Życzę Ci kochana, aby ta siła nigdy Cię nie opuściła i żeby Wasze problemy skończyły się najszybciej jak to możliwe.


Kochane
ja przyszłam się pożegnać> wyjeżdżam do rodziców jutro. wracam w następnym tygodniu, choć najchętniej to w ogóle bym tu nie wracała. Sytuacja w tym mieszkaniu jest nie do zniesienia i czuję, że to początek końca mieszkania tutaj pod jednym dachem z tymi ludźmi. Nie kłócimy się, ale milczymy już prawie 2 tygodnie, na dodatek ONA próbuje wejść w tyłek Oli, jakby chciała zaskarbić sobie jej sympatię, słowo "dziadzio" i "babcia" doprowadza mnie do białej gorączki i wywołuje mdłości. na szczęście idzie lato i jak nie znajdę pracy, to po prostu będziemy się mijać, bo nie umiem inaczej. w każdym bądź razie muszę się stąd wyprowadzić do końca roku, bo szału dostanę.

życzę Wam ZDROWYCH POGODNYCH śWIĄT WIELKANOCNYCH
SMACZNEGO JAJKA I MOKREGO ŚMIGUSA DYNGUSA.

Pogoda podobno ma niedopisać, no ale trudno, jak będzie tak będzie, byleby w zdrowiu i w kręgu ukochanych osób.
Papa

Awatar użytkownika
pinko
4000 - letni staruszek
Posty: 4937
Rejestracja: 28 lut 2008, 12:40

04 kwie 2012, 08:42

sama sobie znajdę i im pokażę o! :ico_zly:
super :-) Tak trzymaj ;-)
w ogóle to niemili ludzie tam pracują. ilekroć nie zajdę, nie zapytam o oferty to obsługuje mnie taka wredna dziewucha jakby łaskę robiła, że tam pracuje. :ico_olaboga: a jej kolega ciągle patrzy na zegarek
to nie tylko u Ciebie, w naszym Pup we Wrocku też obsługa pozostawia wiele do życzenia. Traktują ludzi z góry, jakby sami byli lepsi, bo mają pracę. Przykre to bardzo... bo człowiek nie pracuje nie z własnego wyboru, tylko z braku pracy.
Po złym zawsze musi nastąpić dobre, musimy w to wierzyć.
:ico_sorki:
ja przyszłam się pożegnać
udanego pobytu i spokojnych świąt, bez zmartwień w spokoju i rodzinnej atmosferze.

@gniecha, ależ ty jesteś dzielna. Mam nadzieję, ze wywalczysz to wszystko i jakoś się Wam ułoży :ico_sorki:

Idę na 14 na następną rozmowę do tej firmy co poprzednio...

[ Dodano: 05-04-2012, 11:30 ]
Co tam porabiacie laseczki? Co szykujecie na święta?

Awatar użytkownika
b@sia
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 507
Rejestracja: 13 lip 2010, 10:57

05 kwie 2012, 20:35

Idę na 14 na następną rozmowę do tej firmy co poprzednio.
No i jak tam po rozmowie :-D ????
Chyba wiosna przyszła, bo widzę nikt nie ma ochoty na forumkowanie. U nas albo pogoda piękna i wybywamy na zewnątrz, albo znów kiepska i nic mi się nie chce. U nas Oliwka przeszła jakiegoś wirusa żołądkowego, przedwczoraj jej przeszło, a wczoraj w nocy Zuzia zaczela. Akurat bylismy w hotelu u męża z pracy i 3 razy wymiotowała, aleśmy sobie trafili, nie ma co.
U nas święta jak zwykle skromnie, bo mąż pracuje a my mamy moce ograniczone :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: . Upiekę sernika, bo już dawno nie było, może jakaś sałatka, ale to jeszcze nie na pewno i oczywiście barszczyk ze święconką. Kupiłam też w tym roku Oliwce koszyczek, bo przywieźli do polskiego sklepu, więc radości nie ma końca.

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość