Cześć!!
Marta będzie ok, nie stresuj się i napisz koniecznie po wizycie co i jak. A swoją drogą ja jutro mam wizytę już minęły te 2 tygodnie leżenia i jakoś żyję. Poza tym te dni których sie tak obawiałam ( termin@) minęły i nic złego sie nie stało

, więc jestem troch e spokojniejsza.
Wczoraj byli u nas znajomi z 2 dzieci: chłopiec 1,5 roku i dziewczynka 1,5 miesiąca, jak na nią patrzyłam to zapragnęłam tak z całego serca żeby się udało i żeby nasza kruszynka już była z nami, at niunia słodka oczu nie mogliśmy z mężem od niej oderwać siedzielismy z otwartymi buziami i gapiliśmy się na maleńką Oleńkę.
Siunia powodzenia na jeździe!