Strona 14 z 19

: 26 wrz 2007, 10:45
autor: Paulina82
eve.ok, ale dlaczego skoro jesteśmy silne to coś takiego nam się przydarza?Za kare?Ze umiemy znieść więcej?To ja wole być słaba bo wtedy przynajmniej nic takiego mnie nie spotka...moje cierpienie nie skończyło się na ciąży z Barkiem bo facet z którym byłam wtedy w ciąży zostawił mnie 3 dni po pogrzebie zostałam zupełnie sama ze swoim bólem i niezrozumieniem tej sytuacji...potem jeszcze długo cierpiałam bo przydarzały mi sie same złe rzeczy...do dzisiaj tak jest że jak coś miłego mnie spotyka to zaraz coś innego się wali nigdy nie mogę sie cieszyć cała sobą i to mnie przytłacza :ico_noniewiem:

: 26 wrz 2007, 11:34
autor: anula10
Witam Was.
Ja pierwszego dzidziusia straciłam w ósmym tygodniu,niedługo potem znów zaszłam w ciążę ,byłam wystraszona że to może za wcześnie po poronieniu.Moja lekarka powiedziała że czasem lepiej tak od razu więc się uspokoiłam.W 17tyg trafiłam do szpitala miałam lekkie rozwarcie,poleżałam tydzień i wyszłam do domu ni e będąc zbadana.Potem poszłam do mojej gin.powiedziała że wszystko w porządku ,usg miałam tylko w szpitalu.
W 26tyg przestałam czuć ruchy dzidziusia,pojechałam do szpitala było za póżno....
Urodziłam córeczkę ,zdaniem lekarzy wygladała na 19tydz
To było straszne,rodzić dzidziusia wiedząc że nie zyje***********


Trzy lata póżniej urodziłam córeczkę Emilie teraz ma 4lata.

[/list][/stream][/u]

[ Dodano: 2007-09-26, 11:50 ]
Teraz staram się o rodzeństwo dla córci i znów czuję ten strach.
Mam nadzieję a raczej wiem to ze wszystko będzie dobrze.
BĄDŻCIE SILNE!!!!!!!!!

: 26 wrz 2007, 15:40
autor: Paulina82
Strasznie mi przykro :ico_placzek: :ico_placzek: ale i gratuluje córci :ico_brawa_01: no i życzę udanych prób z kolejnym dzidziulkiem :-D strach już zawsze pozostaje po takich przeżyciach niestety ale z nami będzie ci łatwiej przez to przejść wiec zapraszamy na pogaduchy :-D

: 26 wrz 2007, 15:48
autor: Lady
gratuluje córci i zycze powodzenie w staraniu sie o rodzenstwo dla niej :ico_oczko:
[*] dla aniołków

: 26 wrz 2007, 16:29
autor: anula10
Dzięki za ciepłe słowa.

Kiedy zaszłam w ciążę z Emi zmieniłam lekarza,od samego początku leżałam w szpitalu mimo że nic złego się ni e działo,(6 miesięcy)zreszta sama chciałam ,czułam się bezpieczniej.
Pamiętam jak moj maż przyjechal do szpitala i przywiózł mi coś od teściowej,był to mały śliniaczek.Kiedy go zobaczyłam wpadłam w ściekłośc, ryczałam ,nie chciałam widzieć tego śliniaczka na oczy, uważałam że to zły znak,wrzuciłam go głęboko do szafki.Po jakimś czasie wyciągnęłam go i włożyłam pod poduszkę.Odtąd wierzyłam że będzie dobrze!!!!Potem zakładałam go Emi do jedzenia,zresztą do dziś go mam!
To był właśnie ten paraliżujący strach.[/list]

[ Dodano: 2007-09-26, 16:40 ]
Bardzo się cieszę e do was trafiłam :-) nikomu wcześniej o tym nie mówiłam.Jesteście wspaniałe!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

: 26 wrz 2007, 17:12
autor: Paulina82
My też sie bardzo cieszymy ja jak tu trafiłam to byłam w ciąży z Oliwią i bardzo sie bałam każdy dzień to był koszmar a dzięki dziewczynom z tt te dni szybciej mijały i nie było tak źle zawsze jest tak jak sie komuś wygadasz to lepiej a jak jeszcze cię ktoś rozumie to już wogóle super :588: :-D

: 26 wrz 2007, 17:30
autor: anula10
To prawda lepiej się czuję.Poza mężem z nikim nie mogłam o tym rozmawiać za wielki ból.

: 26 wrz 2007, 18:19
autor: Paulina82
to super że chociaż trochę ci lepiej :ico_brawa_01:

: 09 paź 2007, 17:48
autor: lulu81
naprawde, fajnie ze jest takie miejsce, gdzie mozemy sie wspierac

mi lekarz mowil ze bedzie cud jak urodze dziecko, no i jest moj cud :ico_haha_02:

: 13 paź 2007, 08:58
autor: Katka
Ja parę dni temu straciłam druga Dziecinkę :ico_placzek: Po pierwszej stracie był ogromny ból i cierpienie, ale teraz przeciez miało byc juz tylko dobrze. Jak mocno sie rozczarowalam. Zawierzyłam wszystkim: Mezowi, Rodzicom i ginekologom. Ale wcale nie było dobrze, nie jest i nie wiem czy kiedykolwiek będzie :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: Tak bardzo boję sie tego, co przyniesie przyszłość... A najbardziej chyba tego, ze nie bedzie mi dane zostac Mamą narodzonego dziecka, które zostanie z nami na zawsze...