: 26 wrz 2007, 10:45
eve.ok, ale dlaczego skoro jesteśmy silne to coś takiego nam się przydarza?Za kare?Ze umiemy znieść więcej?To ja wole być słaba bo wtedy przynajmniej nic takiego mnie nie spotka...moje cierpienie nie skończyło się na ciąży z Barkiem bo facet z którym byłam wtedy w ciąży zostawił mnie 3 dni po pogrzebie zostałam zupełnie sama ze swoim bólem i niezrozumieniem tej sytuacji...potem jeszcze długo cierpiałam bo przydarzały mi sie same złe rzeczy...do dzisiaj tak jest że jak coś miłego mnie spotyka to zaraz coś innego się wali nigdy nie mogę sie cieszyć cała sobą i to mnie przytłacza 
