Strona 14 z 367
: 18 kwie 2008, 11:29
autor: #ania#
Motylku.. już myślałam, że to tylko ja mam takie koszmary.. Całą noc mi się śniło, że jestem u mojej Gin, wchodze do gabinetu i ona mówi połóź się zrobimy USG i.. budze się.. Normalnie tragedia.. Wiesz.. ja niby czuje się troche lepiej, nie bolą mnie już jajnik, przynajmniej nie tak bardzo, gin powiedziała,że mogą boleć do 8 tygodnia, później wytwarza się łożysko, więc teoretycznie jest dobrze, piersi nie są już aż tak bardzo tkliwe, zrobiły się większe, pełniejsze, bolą ale nie tak jak na początku, nadal chce mi się spać, dzisiaj pobiłam rekord i spałam 15 godzin z dwiema przerwami na siusiu i w sumie to znów poszłabym spać.. Boje się jak ognia tej wizyty. Wczoraj byłam w laboratorium, zrobiłam zalecone badania.. To będzie wielki sukces jeśli przetrwam so środy.. szczerze to mam nadzieje, że weekenc jakoś sam zleci, jedziemy do rodzinki wiec w niedziele nie będę miała czasu na myślenie o głupotach, a jutro..coś wymyśle..chyba kupie sobie jakąś książke, musze się czymś zająć, bo zwariuje..
Byliśmy wczoraj u Babci i ona chyba coś podejrzewa, bo tak jakoś dziwne mi się przyglądała, ale do czasu USG chyba nie będe się chwalić.. Nigdy nie myślałam, ze można aż tak bardzo bać się o dziecko..
: 18 kwie 2008, 17:55
autor: Motylek22
Myślę kochana Aneczko że takie myśli będą nam towarzyszyły do końca ciąży, chociaż ja ciągle mam nadzieję że od drugiego trymestru trochę się uspokoję ale nie wiem czy tak będzie. Też staram się być czymś zajęta aby po głowie nie chodziły głupie myśli. Dziś wybrałam się na spacerek z moją 11 miesięczną siostrzenicą. Byłyśmy w parku, Gabrysia zasnęła a ja robiłam zdjęcia moim nowym aparatem który dostałam od mężusia, jeszcze nie umiem robić super zdjęć ale było fajnie.
Witamy:)
: 18 kwie 2008, 18:50
autor: asiula_o
Witajcie wszystkie szczęśliwe Mamy Listopadówki:)Jestem tutaj pierwszy raz. Obecnie jestem w 9 tygodniu i jesteśmy bardzo bardzo szczęsliwi. Niestety pierwszą naszą Dzidzię stracilismy w 5 tygodniu. Dlatego teraz jestem na lekach podtrzymujących. Biore duphaston, luteinę, kaprogest. Wierzymy ze teraz bedzię wszystko dobrze:). Ogólnie męczą mnie straszne mdłości. Od rana do wieczora. Ale staram się nie być na nie zła, bo wiem ze w taki sposób Kruszynka daje nam znac o sobie. Dziś mąż kupił mi ta herbatke imbirowa o której pisałyście. Zobaczymy czy podziała...Pozdrawiam Was wszystkich bardzo gorąco. Piszcie o was, jak się czujecie..Będę tutaj teraz częścięj.:)Bużka dla wszystkich.
[ Dodano: 2008-04-18, 20:00 ]
Motylku i Aniu starajcie się myśleć bardziej pozytywnie. Wasze dzidzie czują każdą Wasza myśl. Wiem, ze się boicie, ale musicie być silne, dla Dzidzi:) Ja byłam na USG we wtorek i powiem wam ze to najpiękniejsze uczucie jakie doznałam w życiu:)Zobaczyć bijące serduszko Perłeki....Także myślcie pozytywnie. Bużka
: 18 kwie 2008, 22:25
autor: #ania#
Ciekawe co tam u poccoyo, nie odzywa się cały dzień, mam nadzieje że z jej Fasolką wszystko dobrze..
Asiu witaj w śród nas im nas więcej tym przyjemniej:) Ja biore tylko luteine przynajmniej to na razie zaleciła mi moja gin.. Z resztą nie ma co maluszka faszerować hormonami na zapas.. Ja całe szczęście teraz mam tylko lekkie mdłości, obolałe piersi i sikam co chwila, chociaż i tak mniej niż jeszcze z tydzień temu.. A co do strachu, to myśle że przejdzie mi chociaż troche jak zobacze serduszko Fasolki..
Motylku, my dzisiaj byliśmy u znajomych, mają 2 dzieci Patryk ma 5 i Martynka 4, są słodziutkie.. Rodzice powiedzieli im, że ciocia ma dzidzie w brzuszku i każde z nich rozmawiało z Fasolką przez brzuch:) Później Patryk siedział mi na kolanach i opowiadał o wycieczkach z dziadkiem i jak jeździł z Tatą TIRem, a ja słuchałam i myślałam, że za kilka lat będe tak siedzieć z naszym Skarbem, jakie to słodkie:):) aż mi się lepiej zrobiło..
Zauważyłam dzisiaj, że nie moge się dopiąć w moje najnowsze dzinsy, kupiłam je 6 tygodni temu, były luźne, a dzisiaj ledwo ledwo.. całe szczęście kilogramy w normie
: 19 kwie 2008, 12:32
autor: Motylek22
Asiu witaj wśród nas
pisz jak najczęściej
staramy się myśleć pozytywnie ale po niepowodzeniu nie jest to łatwe. Ja biorę Dupfaston i No-spę.
Aneczko dokładnie mam tak samo, jak patrzę na inne dzieci to sobie wyobrażam jak będę już z moim kochanym maleństwem.
Dziś rano prawie zwymiotowałam ale nie miałam chyba czym
bo tylko ślina poszła (przepraszam za szczegóły). Byłam jeszcze przed śniadankiem i myłam zęby a potem nad kibelkiem
Czuję się już dobrze i wierzę że u dzidziusia też wszystko wpożądku
Zauważyłam dzisiaj, że nie moge się dopiąć w moje najnowsze dzinsy, kupiłam je 6 tygodni temu, były luźne, a dzisiaj ledwo ledwo.. całe szczęście kilogramy w normie
Mi też brzuszek troszkę się zaokrąglił
[/b]
: 19 kwie 2008, 13:29
autor: asiula_o
Witajcie:)
Wiem, że nie jest łatwo myśleć pozytywnie...bo też to przeżyłam...ale musimy, dla naszych Dzidzi:)
Dzięki za tak miłe przyjęcie mnie na forum:)CO do wymiotów przy myciu zębów do dokładnie miałam tak samo, pare dni temu:)Ale tez nic nie zwymiotowałam, tylko plułam:).
Spodnie narazie gdybym chciała to bym dopieła:)ale sama juz na sobie to wymuszam, i nie dopinam ich specjalnie:)Tak bardzo chciałabym aby brzuch zaczął rosnąć:).
Dziś mamy wizyte znajomych z mała 7 miesięczną Zuzią, pewnie bedę czuła to samo co Wy:)
Pozdrawiam:)
: 19 kwie 2008, 14:44
autor: #ania#
A już myślałam, że to tylko mnie cofa od zapachu pasty do zębów, normalnie tragedia.. Czuje się dzisiaj "normalnie" pomijając ekscesy w łazience z rana.. Puki co to na upartego też mogłabym się dopiąć w spodnie, chociaż po pół godziny przestałoby być przyjemnie.. Na brzuszek.. cóź też czekam z niecierpliwośćią, chociaż to jeszcze co najmniej 4-5 tygodni zanim się pojawi..
Od dzisiaj wyzjane zasade, byle do USG, zobacze serduszko i wszystko będzie już dobrze!!
: 20 kwie 2008, 10:55
autor: poccoyo
no część dziewczyny... jakoś nie miałam jak się zebrać zeby na każdym wątku się "usprawiedliwiać"
dzidzia jest ma 8w3d...(8tyg i 3 dni)
12,6mm
serduszko bije...
wszystko w normie...
no i nie znaleźli przyczyny plamienia...
mi się teraz skojarzyło że to była czas na @... wieć może dlatego...
ogólnie nie mam apetytu...
jadłąbym tylko maliny i arbuzy...
no i chińskie żarcie...
w czwartek mam wizytę u lekarza ogólnego...potem przyjdzie położna...
no i chyba już nie dam rady pracować...
przesyłam do was cały mój optymizm...
: 20 kwie 2008, 13:46
autor: #ania#
poccoyo, to świetnie, że wszystko w porządku!! wystrachałaś nas troszeczke..
My mamy dzisiaj wyjazdowy dzień, właściwie wczoraj też.. odwiedzamy rodzinke po operacji P i właściwie wszystkim opowiadamy to samo, niech się cieszą z nami.. Tak myśle, że z moją Fasolką wszystko w najlepszym porządku, bo jajniki tak mi dają popalić, że ledwo siedze, ale puki co nie biore tabletek, wytrzymam.. A piersi to normalnie tragedia, nie moge się do nich dotknąć.. Więc to wszystko biore za dobrą wróźbe.. Po za tym byle do środy!!!
: 20 kwie 2008, 15:04
autor: zirca
#ania#, czekamy na wieści!!!! na pewno będą dobre!!!!