ananke, lepiej miec wszystko wczesniej...
tez jestem tego zdania

kołyskę już mam, ubranka wszystkie i mnóstwo innych rzeczy tez

wszyscy się podśmiechują ze mnie, ale mam to w nosie, w przesądy nie wierzę, a jak juz wyglądam, jak wieloryb, to za dwa miesiące bankowo już nie będę się mogla nawet turlać, a co dopiero łazić po sklepach i szukać różnych rzeczy...
Narzie sie nie boja...no troche czasem mniej czasem bardziej...zobaczymy jak to bedzie

będzie dobrze, zobaczysz

ja tam się zdecydować nie mogę na te wanny, gazy itd... jakos mi się to jeszcze w głowie nie mieści
rany marudzenie chyba jest zaraźliwe... heeheehe

noo, ja też marudna jestem dziś do sześcianu...
a na dodatek... mamy grype żoładkową...
oj,
poccoyo, niedobrze.. ale trzymam kciuki, żeby Ci minęło szybko...