Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Małgorzatka,

i użyła ona stwierdzenia, że na tych zajęciach nie powinno być umoralnianiac, bo jest to naganne i niepoprawnie politycznie

seks nie poprawnie polityczny,to tylko polityk mógł powiedzieć i nie wiem czy śmiać się czy płakać

nie wiem czy śmiać się czy płakać

Śmiac oczywiście, bo tu nie ma nad czym płakać.

seks nie poprawnie polityczny

niektórym politykom własnie tego brakuje chyba:)

Małgorzatka, jeżeli ona ma taka wiedzę to co można się spodziewać

Nie wiem jak Wy ale ja wyrażenie POPRAWNOŚĆ POLITYCZNA rozumiem, jako coś co minimalizuje złe skutki jakiś uprzedzeń (rasowych, religijnych itp) lub też utarczek słownych, które można zrozumieć jako atak na wolność osobistą Jak się myle, że o to chodzi to poprawcie mnie.

Małgorzatka, a może powiedziała tak aby cos powiedzieć bo nie miała innych argumentów

Bo nie wiem dziewczyny czy miała czy nie ale jakoś mi się jej zdanie w głowie wyryło. Za OT przepraszam.

Małgorzatka, no cos ty nie masz za co przepraszać,przecież tylko zacytowałaą to co ci utkwiło,aczkolwiek byla to dziwna wypowiedż owej osoby

Można wytrzymać bez seksu mając 16 lat-można.

Ja wytrzymałam i to aż do 21 lat:) Moi drodzy, najlepsza antykoncepcja jest wstrzemiezliwość.. przynajmniej w tamtym wieku.. Inne mogą zawiezc (moje córeczki są wynikiem "takiej" antykoncepcji). Ale one przyszły chociaż na świat kiedy już nie potrzebowałam pomocy rodziców. Ja nawet nie miałam jak mieć ich pomoc... skomplikowana historia...a wtedy co z dziewczynakmi... dom dziecka? nie, dziękuję byłam tam sama przez jakiś czas i lepiej umrzeć niż moje dzieci miały przejść przez to...rodzina zastępcza? też miałam... nie polecam.... moje życi zaczęło się dopiero jak się wyrwałam...

tych zajęciach nie powinno być umoralnianiac, bo jest to naganne i niepoprawnie politycznie

Jeśli mowa była o tym, że zajęcia prowadziłaby katechetka i popierała swoje argumenty za wstrzemięźliwością czy naturalną antykoncepcją wyznawaną religią to byłoby to niepoprawne politycznie - bo takie zajęcia są dla wszystkich dzieci, także o innym wyznaniu. A prawo i państwo powinno równo traktować wszystkich, być tak jakby bezwyznaniowe.
Tylko tak wywód tej pani jestem w stanie zrozumieć. Ale nie słyszałam i nie wiem o co chodzi.