Strona 131 z 367

: 13 sie 2008, 09:08
autor: Motylek22
Witajcie :-)

Ja jeszcze porodu się nie boję, myślę że zacznę się bać jak termin zacznie się zbliżać :ico_chory: Ale napewno damy radę :ico_oczko: Najważniejsze aby Filipek był już z nami :-)
Wczoraj jak położyliśmy się spać i przytuliłam się do plecków mężusia to Filipek zaczął Go kopać w plecy :ico_brawa_01: Mąż nie mógł się nadziwić że taka mała istotka ma tyle siły :ico_szoking:

: 13 sie 2008, 09:21
autor: blumek
A mój męzus wczoraj przykładał uszko do brzuszka i słuchał serduszka :ico_brawa_01: Też sie dziwił że tak szybko puka :) Próbował nagrać na komórkę i twierdz że słychać. Ale ja na tej komórce nic nie słyszę. Co więcej, dostałm wczoraj od męzusia przepiękną srebrną branzoletkę ręcznie robioną. Przywiózł mi z Serbii. Takiej jeszcze nie widziałam.
A co najwazniejsze. dzis w koncu się wyspałam. :-D

: 13 sie 2008, 10:03
autor: #ania#
Ello!!

Wiecie co jak się nad tym zastanawiam, to przecież poród nie może być taki starszny, bo przecież rodzimy w szpitala ch, pod opieką lekarza, położnej.. To nie jest 50- czy 100 lat temu, gdzie kobieta skazana bya na akuszerke, albo pozostawiona sama sobie.. Tak myśle, że powinnam dać rade, a to że się boje.. co zrobić przeważnie boimy się tego co nieznane, tak samo było z początkiem ciąży, wszystko co się działo było straszne i obce..

blumek, super że mężulek już z Tobą, ja byłam sama przez kilka dni i myślałam, że zwariuje z nudów, mimo że miałam zajęcie..

: 13 sie 2008, 12:46
autor: betka
Motylek22, tez musze sie przytulic tak jak ty - ciekawe czy Olik go kopnie :-D
blumek, nawet nie pomyslalabym ze to slychac, musze powiedziec zeby maz posluchal, bo sama sobie ni poslucham :ico_sorki:

: 13 sie 2008, 17:16
autor: Motylek22
blumek ja też nie wiedziałam że to tak słychać :ico_szoking: mój męzuś nie raz przykłada głowę do brzuszka ale nigdy mi nie mówił że słyszy serduszko, może Filipek się tak ułożył że nie było słychać. . .

Co dziś pichcicie na obiadek??? :ico_haha_02: A raczej co pichciłyście, ja gotuję później bo mój skarb wraca z pracy o 19. Ja robię żeberka duszone z cebulką, pirre i sałatę z żodkiewką, szczypiorkiem i śmietaną. No i kiszę dziś ogórki :ico_oczko: Kupiłam dwa kilo i połowę zrobię małosolnych a połowę kiszonych :ico_brawa_01:

betka akurat ostatnio jak się kładziemy spać to Filipek fika więc wiedziałam że mężulkowi się dostanie od synka :ico_haha_01:

: 14 sie 2008, 06:23
autor: #ania#
Witajce bladym świtem :-)

ja coś dzisiaj spać nie mogłam, obudziłam się o 5 i godzine sie przewracałam w łóżku, wiec w końcu wstałam, doczytam sobie co na forum i zabiore się za porządki, po południu ma przyjechać do nas znajoma to akurat się wyrobie, bo ostatnio nie mam jakoś specjalnego zapału do pracy, jest mi jakoś ciężko..

Wystrachałam się dzisiaj jak wstałam, że z Jasiem coś nie tak, bo jakoś się nie ruszał, a teraz tak się rozbrykał, że aż miło, kochany ten mój Syneczek ;-)

: 14 sie 2008, 08:48
autor: Motylek22
Witam się :-)

#ania# nasz Filipek też o 6 przeważnie bryka, jak tatuś do pracy wychodzi :-) Wczoraj wieczorem miałam serię w pęcheż ale naszczęście już się przekręcił :ico_sorki:

Ja właśnie jem śniadanko i popijam kakao :ico_kawusia: Dzisiaj muszę tylko pranko zrobić i zmywanko, a potem na spacerek z Gabrysią :ico_brawa_01:

: 14 sie 2008, 09:24
autor: #ania#
Motylku, ja o 6 to przeważnie jeszcze śpię, ale dzisiaj jakoś nie mogłam.. ciężko mi było jak diabli, bolał mnie kręgosłup i brzuch mi przeszkadzał, jakoś nie mogłam sobie miejsca znaleźć.. Najchętniej pospałabym na brzuchu, ale przez najbliźsze miesiące to odpada... Coś ostatnio nie mam na nic natchnienia.. nie chce mi się, czuje się jakaś wypompowana..

: 14 sie 2008, 11:31
autor: Motylek22
#ania# ja przeważnie się budzę jak mój mężulek wychodzi do pracy właśnie o 6, idę do łazienki i potem spię jeszcze do 7 a czasami dłużej tak jak dziś do 8. Czasami mi się zdaża wstać o 6 ale ostatnio też jestem jakaś wypompowana z sił, nic mi się nie chce :ico_noniewiem: Mam nadzieję że to minie. . .

: 14 sie 2008, 11:43
autor: Pati85
Motylek22, to super, ze dobrze sie czujesz i jestes szczesliwa, bardzo sie ciesze :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Ja tez jestem szczesliwa ze juz niedlugo nasz ukochany Eryczek bedzie z nami, wystarczajaco dlugo sie na niego naczekalismy, ale bedzie rozpieszczany :-D