Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Tak wiec wymyslilam sobie ze pojade do kolezanki-bo co mam robic?Ona przynajmiej mnie zrozumie

tak to jest z tymi naszymi chłopami, nieraz trudno z nimi wytrzymać, ale co tu dużo mówić nieraz się jednak przydają , ale że to inny gatunek to wiadomo od dawna i do końca nas nie zrozumieją

osita no to , jezu kiedy to zleciało , nawet sie nie obejrzymy a bedzie grudzień i będziemy pisać o pierwszysch skurczach, czopach i takich tam i będziemy czekać, która pierwsza....Boże jak sobie pomyślę, jak fajnie razem na kwietniówkach czekałyśmy razem i się wspierałyśmy...ach...no i fakt my to mieliśmy swoje numery telefonów, tak,że na porodówce to co chwila tylko słyszałam pik pik smasy przychodziły od dziewczyn z forum , no to jak na razie podajemy maile oto mój raksa25@wp.pl
ty to prawdziwa szczęściara jesteś,że słodyczy nie lubisz, kurcze ja też tak chce, bo od nich to tylko du...ko mi rosnie

milutka ja mam tak jak Karolina+12kg i 111cm

Evikale nie macie jeszcze wogóle zadnych typów na imię?

magda jak ty to zrobiłaś,że przytyłaś tylko 3,5 kg

Kasiulek no w końcu się odezwałaś i gratulacje , będzie Helenka no i jak tam sytuacja z meżem wyglada teraz?

a ja się objadłam i ruszać się nie mogę

i pada u nas okropnie

caro, tymonka nazwaliśmy dopiero tydzień po porodzie. Ja już imię sobie wybrałam ale czekałam aż mąż się zdecyduje no a teraz znów pustka w głowie. Nie chcę nikogo obrazić bo każdy ma swój gust ale mi nie podobają się takie normalne imiona jak Grześ czy Krzyś ale też nie za bardzo wyszukane no i dla tego mam problem. Ale na szczęście jest jeszcze trochę czasu więc się pocieszam

A u mnie w brzuchu 109 cm sporo a jeszcze najgorsze przed nami i z waga i obwodem martwię się że popękam

My na listopadówkach też wymieniłyśmy się numerami telefonów. Jak zaczęły się porody to wiedziałyśmy co się dzieje i na bieżąco się informowałyśmy co i jak. Mój meil ewunia.kp@wp.pl

caro, ja też dobrze pamiętam jak żeśmy gadały o skurczach i bólach boże dziewczyny czy wy wiecie ile nas jeszcze czeka

Ostatnio mówię do męża żę im większy mam brzuch tym bardziej sobie uświadamiam że trzeba będzie urodzić. Za pierwszym razem myślałam tylko o tym teraz martwie się co będzie później ale czasem mam przebłyski skurczów

Ja też amm z mężem ciągle jakieś spięcia chłopy nigdy nie zrozumieją kobiety w ciąży niestety. No ale niektórzy się starają. ja odkąd wróciłam od babci jestem zadowolona z zachowania mojego męża. czasem traci nerwy ale już nie ak wcześniej. Jak się wkurzę to daje mi się wykrzyczeć i za za chwilę jest ok. Wcześniej też wybuchał i była zadyma na trzy fajery

Kasiu fajnie że jesteś cały czas z nami i super że będzie dziewczynka brakuje ich na grudniówkach

osita dziękuję za link, zaraz go przestudiuję chciałabym szybko wybrać imię żeby Tymonek się oswajał

hej dziewczynki..podczytuje Was regularnie i czasmi sie wtrącam
co do wagi to juz jestem 7 na plusie..za dwa tyg mam ślub i mam nadzieje ze mnie strasznie nie wywali bo sukienkę bedzie trzeba przerabiac..
a co do chłopów to zgadzam sie ze to inny gatunek i czasmi ciężko z nimi wytrzymać..ale bez nich.....no tez źle..ja to raczej do konflikotwych nie naleze i nie lubie bardzo sie gniewac..wiec jak jest jakies spiecie to szybciutko staram sie załagodzić..
ja dzis leniuszkuje bo jedziemy do mamuni na obiadek wiec nie musze gotować

wstawie adresy mailowe na liste, ok??? a telefonami lepiej przez PW lub wlasnie maila sie wymienic ja sms-a moge stad pstrykac, gorzej z wami - do hiszpanii nie bedziecie slac, nie??? ale nie przejmujcie sie, bo w razie czego bedziecie wiedziec ze sie zaczelo i fotki tez jakies dojda - najwyzej powiem tacie zeby maile przesylal hurtowo

wiecie, z facetami tak juz jest, ze oni nas nie zrozumieja, a co gorsze - nawet nie probuja. ja swojemu juz pod nos ksiazki podtykam (w wersji pdf, bo skoro jestem slynna skarpeta to kasy nie wydam zeby gosciu nie zajrzal nawet ) ale to nie dziala... dziala natomiast jak zadzwoni kumpel i powie: stary, ja juz cholery dostaje, czy ta twoja jak byla w ciazy tez takie cyrki odstawiala??? moja albo sie na mnie drze, albo przymila, wysyla mnie po hamburgera a jak z nim przyjde (o polnocy) to drze sie na mnie ze bez pomidora chciala...
w takich momentach moj stary zdaje sobie sprawe, jaki skarb ma w domu

hihiih, a ja myslalam, ze mam duzo w brzuchu ale moze inaczej... u mnie jest ok +24cm, w ten sposob latwiej ustalic przyrost

ide liste uaktualnic

[ Dodano: 2008-09-07, 13:05 ]
[ Dodano: 2008-09-06, 22:45 ]
[center]

Anitka_0202 - 3 grudnia




Ania1980 - 6 grudnia



Nikuśka 6 grudnia


Osita - 6 grudnia osita@onet.eu



Kasiulek247 - 13 grudnia



Pontoniczek - 13 grudnia


Kasia1983 - 17 grudnia



Caro - 20 grudnia raksa25@wp.pl



Evik.kp - 20 grudnia ewunia.kp@wp.pl



Tosia - 21 grudnia czarosia@wp.pl



Aniafs - 24 grudnia



Karolina2411 - 25 grudnia karolina.porwit@wp.pl



Andzia_1978 - 29 grudnia


Magda83 - 29 grudnia


Siasia - 30 grudnia



[/center]

pozniej sobie te liste wydrukuje i w ten sposob bedzie latwiej sie skontaktowac

Mi nerwy puściły. wiem że bez powodu ale sama sobie nie potrafię przemówić do rozsądku Mąż spóźnił się pół godziny a ja już się do niego nie odzywam wie dobrze że nie lubię jak się spóźnia. odechciało mi się wszystkiego. A on zabrał małego na spacer. Zostałam sama z bałaganem. Szlak mnie trafia bo wiem że teraz sprzątam zamiast odpoczywać a jutro rano będzie to samo
Do tego zadzwoniła koleżanka czy jedziemy nad morze. teraz o 14 ona dzwoni, zanim dojedziemy będzie 16 i jaki to sens zresztą nic mi sie nie chce i chodzę marudze sobie pod nosem i sprzątam.

Wydaje mi się, że po kolei jak jeden mąż mamy napiętą politykę domową
Ja co prawda tylko z dziećmi, ale jednak Mężuś zdążył zwiać w trasę, zanim się zaczęło cieżkie powietrze robić Cwaniaczek, co nie?

A ja wysprzątałam mieszkanie i nic w ogóle lepiej się nie czuję, myśłałam że przejdą mi nerwy jak się zmęczę a tu nic

dziewczyny to macie nie najlepszy dzień dzisiaj z Waszymi połowkami , u nas dziś względnie dobrze, byliśmy wszyscy na spacerze, zjedliśmy kebaba(w końcu!!!!!!!!!), a teraz jak usiadłam to wstac mi sie nie chce

ja sms-a moge stad pstrykac, gorzej z wami - do hiszpanii nie bedziecie slac, nie???

a czemu nier, do Niemiec śle to i do Hiszpani mogę przesłać

mi nie podobają się takie normalne imiona jak Grześ czy Krzyś

he he ja akurat tez bym tak nie nazwała, tzn.Grześ.....bo mój ślubny sie tak nazywa

A ja wysprzątałam mieszkanie i nic w ogóle lepiej się nie czuję, myśłałam że przejdą mi nerwy jak się zmęczę a tu nic

dlatego następnym razem to zamiast sprzatać, to zrób coś tylko dla siebie , a sprzątanie nie zając ,mozna jutro posprzątać, albo pojutrze, a ty zamiast teraz sobie odpoczywać,to zapierzasz trzeba oszczedzać siły na grudzień

caro, no tak ale myślałam że jak porobię to mi przejdą nerwy. A tu nic a posprzatać i tak muszę bo nikt za mnie tego nie zrobi