Strona 131 z 1166

: 07 gru 2008, 11:05
autor: Gie
SHOO - tyle, ze on ma ciagle gorsze okresy, a te dobre sa sporadyczne...

[ Dodano: 2008-12-07, 10:28 ]
wlasnie kupilam malej na allegro lezaczek pod choinke

http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=493950911



strasznie duzo kosztuje przesylka - 50 zł??? :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga:

chcialam kupic ten

http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=497944758

ale to juz prawie 200 zł z przesyłką :ico_puknij: :ico_puknij:

mam nadzieje, ze sprawdzi sie ten, ktory kupilam... :ico_sorki: :ico_sorki:

: 07 gru 2008, 11:43
autor: shoo
Gie, mam prawie taki sam fotelik, sprawdza sie :-) tak, jak juz pisalam, maly w dalszym ciagu, po wyciagnieciu go z tego lezaczka, ma kupe w pieluszce hehe... czyli dziala dziala ;-)

w ogole fajnie jest obserwowac go, kiedy gada do tych zawieszonych zabawek... a prowadzi z nimi dlugie konwersacje ;-)

my dzisiaj chyba wybierzemy sie do ZOO wyprobowac nasz nowy sprzet :-)

:ico_brawa_01:

[ Dodano: 2008-12-07, 11:55 ]
nom, to my spadamy do tego ZOO (mimo, ze pogoda nie jest najlepsza)

A. cyka zdjecia od rana :ico_olaboga: widac, ze sprawia mu to frajde :ico_brawa_01:

(w sumie dlatego mam czas napisac tego posta, bo on jest zajety aparatem.. normalnie, to by tu teraz siedzial zamiast mnie :P)

wpadne wieczorem zobaczyc, czy nasz watek nadal zyje ;-)

ciauuu

: 07 gru 2008, 19:34
autor: margarita83
Cześć dziewczyny.

Wiecie co przeczytałam co tam sie w naszych związkach dzieje i dochodzę do wniosku że wszystkie mamy tak samo - pomyślałam więc że może z nami babami jest coś nie tak!!! Może doskwiera nam siedzenie w domu, albo to że każdy dzień wygląda tak samo??? Wiem że każda z nas kocha najmocniej na świecie swoje dziecko, ale przyjście na świat tego maleństwa przewraca nasze dotychczasowe życie do góry nogami. Uważam że bez względu na to jak długo czekałyśmy na nasze dzieci to czujemy się już trochę zmęczone tymi obowiązkami (mimo iż wszystko robimy chętnie) i tym że wiemy co będzie za godzinę :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:

Przecież u mnie z P. też nie jest kolorowo.

shoo, mój P. też wiecznie siedział przy kompie, ale kilka awantur zmieniło jego zachowanie.

Gie, ja po prostu bym go nie puściła z kolegami, ale u nas jest inna opcja, ja cały tydzień jestem sama z Majką :ico_oczko:
A co do leżaczka ja mam identyczny, ale Majce się nie podoba. Ogólnie leżaczek super.

[ Dodano: 2008-12-07, 18:39 ]
Aaaaaaaa w ogóle jak słyszę z ust P. po jednej nocy wstawania do Majki że on jest zmęczony to mnie szlag trafia.
Np. wczoraj w nocy wstawał do Majki ale o 7 rano musiałam wziąć małą koło siebie bo ta się obudziła a P. spal :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:
No i spaał dwa razy po godzinie po południu. Jedną godzinę przed obiadem a drugą po obiedzie a ja nie dość że od rana w kuchni to popołudniu z dzieckiem - bo on jest zmęczony - jak to słyszę to ch*u mnie strzela. ale ja odrazu mówię co mnie boli, niech wie że ja też bywam zmęczona i to że on też mam w nonono!!! Zabijam go jego własną bronią :522: :522: :522:

: 07 gru 2008, 22:47
autor: Iwona H
Witam późno wieczorowo :-) ,

poczytałam Wasze pościki - chodzi mi głównie o shoo i Gie - oglądałam ostatnio Rozmowy w toku i było m.in. na temat mężczyzn i zajmowania się ( a raczej nie zajmowanie się) małymi dziećmi - jedna z kobiet mówiła właśnie o tym,że jej mąż też w ogóle nie zajmował się dzieckiem - jego wymówki to: bo pracuję, bo jestem zmęczony po pracy i taki tam i aż pewnego dnia spakowała się i dziecko i wyprowadziła się z domu na tydzień do swoich rodziców i powiedziała,żeby jej Pan miał czas na przemyślenia co będzie z nimi dalej bo miała już tego serdecznie dość. A na to pani psycholog zaproszona do programu powiedziała jej tak - ja też by się wyprowadziła,ale bez dziecka, niech on wie,że kobieta w domu też ma sporo pracy, nie dość,że zawsze jest coś do zrobienia to jeszcze w między czasie jest dziecko,które też wymaga nieustającej pomocy.

Powiem Wam,że kiedyś też to przechodziłam - to,co Wy teraz, przy pierwszym dziecku. Też były kłótnie i wymówki - a zrób to Ty, ja przed chwilą przebierałem,ja wczoraj karmiłem itp. Kilka razy się postawiłam i zrozumiał, na szczęście.


Wiecie co przeczytałam co tam sie w naszych związkach dzieje i dochodzę do wniosku że wszystkie mamy tak samo - pomyślałam więc że może z nami babami jest coś nie tak!!!
To nie tak,że z nami jest coś - my też mamy być prawo zmęczone codziennym życiem, a facet jest po to, aby nam w tym wszystkim pomagał. W końcu nie jesteśmy razem żebyśmy były ich służącymi. A najgorsze jest pokazać facetowi,że wszystko się zrobi bez jego pomocy (fakt zrobi się) ale już jesteśmy ugotowane do końca życia.

U mnie jest tak - ja robię jedno a mój G. drugie, nie,że ja sprzątam, gotuję, piorę, prasuję i jeszcze w między czasie zajmuję się dziećmi a mój siedzi przed telewizorem czy kompem i odpoczywa,bo ciężki miał dzień :ico_nienie: :ico_nienie: :ico_nienie:

[ Dodano: 2008-12-07, 22:00 ]
Mój też czasami wychodzi z kolegami na piwko, nie zabraniam mu, ale nie bez przesady na 9 godz.
Ale zawsze jest ten sam scenariusz - idę na 2 godzinki, zbliża się 2 godzina wyjścia z domu - sms - kochanie mogę jeszcze posiedzieć godzinkę? Ok, odpisuję. Po tej godzinie - następny sms - już wracam. Minęło pół godziny a jego nadal nie ma, po godzinie dobija się do drzwi, otwieram i mówię - długo tak droga powrotna trwała, na to on - spotkałem po drodze kolegę i pogadaliśmy chwilkę. Ładna mi chwilka.

A kiedy ja chcę gdzieś wyjść, chociażby do siostry,która mieszka 200m od nas, na kawkę i mu oznajmiam - idę do A. a on zawsze ma jedno pytanie - z Paulinką?

I TACY SĄ FACECI !!! :ico_olaboga:

ALE CO BYŚMY ROBIŁY GDYBY ICH NIE BYŁO ??? :ico_haha_01:

: 08 gru 2008, 11:55
autor: margarita83
Iwona H, fajny post :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

ale końcówka mnie rozbawiła, mianowicie
ALE CO BYŚMY ROBIŁY GDYBY ICH NIE BYŁO ??? :ico_haha_01:
- no jak to co??? U mnie to prawie tak jest, od poniedziałku do piątku jestem sama z Mają, a w weekend jak jest P. i zajmuje się małą to ja mam tyle do roboty że hej. I to właśnie wygląda tak
A najgorsze jest pokazać facetowi,że wszystko się zrobi bez jego pomocy (fakt zrobi się) ale już jesteśmy ugotowane do końca życia.
- niestety już to pokazałam dawno temu :ico_placzek: :ico_olaboga:

[ Dodano: 2008-12-08, 10:57 ]
no ale muszę wam powiedzieć że w ten weekend moj P. bardzo ograaniczył kompa i wczoraj cały wieczór był ze mną :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking:
było milutko :-D , :589: :589: :589:

: 08 gru 2008, 11:58
autor: szkrab
A ja juz w Polsce jak znajde chwilke to poczytam wasze posty pa

: 08 gru 2008, 11:59
autor: margarita83
szkrab, witamy :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
a gdzie dokładnie w tej Polsce jesteś???

: 08 gru 2008, 17:58
autor: Jagna30
Witam;););)

Widzę,że coraz częściej spadamy na drugą stronę.Mało piszecie babeczki... :ico_noniewiem:

Moje doświadczenia z moim K. są identyczne...więc oni poprostu tacy są.I nie warto szukać zamienników,bo można trafic z deszczu pod rynnę. :ico_noniewiem: Ile razy myślałam sobie,zostawię go ...niech się wyprowadzi do swoich rodziców.Nie mam z niego żadnego pozytku,wiecznie go nie ma...a jak jest to tak jakby go nie było :-/ Potem złość mijała...było jakże piękne pojednanie,zajmował sie dzićmi i w ogóle był jak do rany przyłóż.Po jakims czasie znowu to samo :ico_placzek:
A jeżeli chodzi o kompa,u nas jest troche inna sytuacja,bo mój K. robi jakieś pomiary i bez kompa ani rusz.Ale nie raz była taka sytuacja ,że niby pracuje...a jak luknęłam to siedział na jakimś forum dla motomaniaków,albo na n-k :ico_puknij:


Ja juz dochodze do siebie po chorobie...powiem Wam,że dawno tak żle ze mna nie było.Wysoka temp. była najgorsza...miałam wrażenie że eksploduje mi głowa...i ten przeszywający ból gardła...
Najgorsze jest jednak to,że Emilka złap[ała odemnie wirusa :ico_olaboga: :ico_placzek:Narazie nie jest najgorzej,może przejdzie bokiem bez większych objawów :ico_sorki: :ico_sorki: oby...to dziecko i tak dość leków musi łykać.


szkrab, witamy w domu :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:



Teraz troche z innej beczki....dziewczyny czy u waszych pociech zaszły jakieś zmiany z kolorem oczu?Emilce zamiast ciemniec ...to jaśnieją :ico_olaboga: ja mam piwno-zielone ,mąż piwne...chłopcy piwne,a Emi ma mieć niebieskie :ico_olaboga: ?????
To ci dopiero,beda gadac że nie nasza..hehheheh.Fakt,teściowa ma niebieskie :-/

: 08 gru 2008, 18:59
autor: shoo
ALE CO BYŚMY ROBIŁY GDYBY ICH NIE BYŁO ??? :ico_haha_01:
heh, dokladnie.. jak sobie pomysle, ze sama mialabym wychowywac syna, zajmowac sie domem, pracowac i Bog wie co jeszcze robic, to chyba bym oszalala :ico_szoking:
moze nie jest jak w bajce, ale jest dobrze (przynajmniej u mnie)

Jagna, co do koloru oczu, to moj Jasper dalej ma niebieskie i jakos nie widze, zeby mu sie specjalnie zmienily od czasu porodu.. Moja rodzina ma niebieskie oczy, A. i jego mama - piwne... chcialabym, zeby Jasperek mial niebieskie :-) wlosy ma raczej jasne, wiec sie nie zdziwie, jak sie okaze, ze wrodzil sie w mamusie :-D

dzisiaj w Hiszpanii swieto (jakies religijne).. wszystko pozamykane, wiec dzien spedzilam w domu, posprzatalam, sciagnelam kilka albumow mp3 i pobawilam sie aparatem...

w ogole, zauwazylam, ze Jasper ciagle domaga sie mojego towarzystwa, jak jest ze mna w pokoju, to wodzi za mna oczami, zaczepia, usmiecha sie jak przejde kolo niego... a jak zaczne do niego gadac, to zaczyna sie smiac - takie ha ha robi... brzmi jak smiech :-) nie jest to dlugie, bo zaraz zaczyna gulgotac i piszczec, ale juz niedlugo bedzie sie smial w glos :-)

teraz nakarmilam go, przewinelam i polozylam do lozeczka w innym pokoju.. i slysze jak mnie wola (w sensie takie AAAAA) - nie jest to placz, jak cos go boli, albo glodny, albo mokry, to jest taki "suchy placz"

pewnie jak tam pojde, to zacznie mnie zaczepiac i smiac sie.. a jak odejde, to znowu to samo.. :/

tez tak macie??

: 08 gru 2008, 19:47
autor: Gie
czesc dziewczyny :)

dzieki za Wasze wywody i podtrzymanie na duchu... teraz Pan jest ciagle w domu, wiec nie za bardzo moge Wam pisac co i jak... ale jak zaczelam dzisiaj znowu rozmowe, to powiedzial, ze wie, ze sie zle zachowuje i nie chce, zeby ktokolwiek sie wyprowadzal, weic zebym dala mu miesiac i zobaczyla jak sie zmieni... i ze tak mu strasznie teraz glupio i glos mu sie zalamal, wiec wzial szybko Zuzie na rece i wyszedl do sypialni i tam nosem pociagal, wiec moze wreszcie cos zrozumial :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: od mojego tekstu o wyprowadzce Pan robi WSZYSTKO!!! Z Zuzia siedzi non stop, karmi, przewija, czyta bajki, nosi na rekach, sprzata, wychodzi z psem na dwor, no kosmos... moglabym sie polozyc i lezec :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

w czwartek wieczorem Wam wiecej napisze...

MARGARITA - pytalas o wdzianko na chrzciny Malej - wyobraz sobie, ze znalazlam na allegro uzywany (wiecie jak to jest uzywane, zaklada sie dziecku na godzsine do kosciola, a po powrocie do domku przebiera sie dziecko w cos innego po 30 min.) komplecik MIKI (tez Ci sie podobal, o ile pamietam), dziewczyna wystawiala rozm. 68 akurat, a do tego dodala pasujace buciki (w komplecie nie ma) i nowe biale body... wystawila to na licytacje, ale napisalam jej mail'a, czy za 100 zł + 10 zł przesyłka ja satysfakcjonuje, napisala, ze tak, wystawila jako Kup Teraz, kupilam i dzisiaj przyszło... wszystko jest czyściutkie, odświeżone i wygląda jak nowe, wiec za 110 zł mam juz wszystko, a normlanie komplet kosztuje chyba 140 zł, a buciki musialabym dokupic, wiec jestem bardzo zadowolona... Po naszych chrzcinach tez go chyba wystawie na allegro, moze sie ktos skusi :)
W komplet wchodza spodenki, tunika, plaszczyk, czapeczka, no i butki :)

wstawiam foty:

Obrazek

Obrazek

[ Dodano: 2008-12-08, 19:02 ]
PS. Co do oczu - mojej malej zjasnialy z granatowych do blekitnych... Pan ma blekitne, ja mam piwno-zielone, tesciowie maja niebieskie - moja mama i tata brązowe - Zuzia pewnie bedzie juz miala niebieskie...

[ Dodano: 2008-12-08, 19:09 ]
PS2. Co myslicie o takiej koszuli z topem na chrzciny??

http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=494491288

dokupilabym sobie do tego czrne spodnie..., zarzucilabym jakies czarne korale... hhmm??

[ Dodano: 2008-12-08, 19:29 ]
juz ja kupilam, bo bardzo mi sie podoba :)

dzisiaj mialam nawet czas, zeby zrobic sobie manicure i obciac sobie wloski... :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: