Strona 1303 z 1428

: 25 kwie 2012, 18:19
autor: tibby
jeju, teraz wisnia jestes na tapecie :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: fajowo!
ja wroze ze w weekend juz bedziesz w szpitalu a nie w szkole :-D

: 25 kwie 2012, 19:17
autor: Sylwia
Martalka, wisnia może już śmiało rodzic... na co czekać ma.. co to za przyjemność chodzic 40 lub 42 tyg w ciąży... skoro może niech działa i ucieka na sale porodowa.. i trzymam wisienko kciuki aby to było lada chwila :-) bo mi samej już ciężko i chciałabym przytulić corcie ... zwłaszcza że gin powiedział ze moge rodzic smialo... mam zakaz brania nospy magnezu bo. tym właśnie mogę zaszkodzić niuni zachamowac skurcze i blokować jej naturalne wyjście na świat...

tak więc Wisnia &&& mocno kciuki trzymam :ico_sorki:

: 25 kwie 2012, 19:21
autor: Martalka
mi nie chodzi o to, że ma nie rodzić (no raczej z takim rozwarciem już nie ma wyjścia :ico_haha_01: skąd Ci się ten 40-42tc wziął :ico_oczko: ), ale to myslenie "kiedy??, a może zaraz??, a może jutro??" jest wykanczające na dłuższą metę. Więc po co mysleć za wiele, jak można czas sobie aktywnie i fajnie spędzić???
Ja tak zrobiłam gdy rodził się Damian. Po prostu miałam fajny dzień, taki bardziej pod swoje zachcianki, trochę wicia gniazda, trochę spacerku, w międzyczasie skurcze jakieś bylejakie były, herbatka u mamy, pogaduszka z babcią przed domem, we własnym tempie, no co, nalezy się nie :D potem chwila w szpitalu i JUŻ.

nie to, że nie trzymam kciuków, żeby szybko poszło, bo własnie... to myślenie "kiedy" męczy po prostu :-)
Trzymam kciukasy i to jak, i chyba wisnia o tym wie :ico_brawa_01:

: 25 kwie 2012, 19:45
autor: wisnia3006
Martalka, boli mnie brzuch od 2 godzin ale do wytrzymania jak na okres.
zrobilam tak jak pisalas. odpuscilam.
odmrazam mieso na jutrzejsza zupe i chyba dzis jeszcze ugotuje aby jutro miec spokoj. zrobie zuzi ulubiona barszcz bialy.
no i mam w planach rano odmrozic lodowce aby spokojnie mrozic owoce i warzywa na dzieciece zupki:)

a za kciuki bardzo dziekuje. hehe jeszcze sie okaze ze ktos mnie wyprzedzi.
no i musze sie pochwalic w calej ciazy przytaylam 13kg nie to co w pierwszej 25
a w ogole serniczka dawno do nas nie zagladala. ona ma chyba 6dni do terminu

: 25 kwie 2012, 20:07
autor: Sylwia
Martalka, ale to myslenie "kiedy??, a może zaraz??, a może jutro??" jest wykanczające na dłuższą metę. Więc po co mysleć za wiele, jak można czas sobie aktywnie i fajnie spędzić??? mi tam to nie przeszkadza.. normane w ciazy...

: 25 kwie 2012, 20:07
autor: evvelka
hej, ja tez dzisiaj byłam u lekarza mam skonczone 37 tyg masa skurczy na ktg wyszła.. Pani doktorka mnie wycałowała i dała błogosławieństwo i zyczy szybkiego i lekkiego porodu :) i tez moge juz rodzic ;) Ale nie bede pospieszac synusia bedzie chciał to wyjdzie :) Wisienko trzymam mocno ksciuki :*:*:**:*

[ Dodano: 25-04-2012, 20:08 ]
:ico_tort: za skonczone 37 tygodni!! :))

[ Dodano: 25-04-2012, 20:09 ]
Martalka, ale to myslenie "kiedy??, a może zaraz??, a może jutro??" jest wykanczające na dłuższą metę. Więc po co mysleć za wiele, jak można czas sobie aktywnie i fajnie spędzić??? mi tam to nie przeszkadza.. normane w ciazy...
tu sie zgadadzam :) kazda z nas doczekac sie nie moze i to jest jak najbardziej normalne myslenie ;))

[ Dodano: 25-04-2012, 20:11 ]
moim zdaniem bardziej jest normalne myslec kiedy sie urodzi niz nie myslec ale.. to moje odczucie

: 25 kwie 2012, 20:19
autor: Sylwia
evelka popieram

martalka z 40-42 tyg chodzi mi o to że lepiej urodzić w 38 nie niż w 42 41 i.w nosie z jedzeniem którego potem nie zjem itp.. skoro lekarz mówi że można to super ... ja podziekuje za kolejna ciazę do 41 tyg ... wolę męczyć się podczas wstawania nocnego do dxzdzi niż cierpieć podczas chodzenia, lezenia ubierania się i wchodzenia do wanny...

[ Dodano: 25-04-2012, 20:36 ]
a kogo męczy takie myślenie tego męczy.... mnie nie ...

: 25 kwie 2012, 20:46
autor: Martalka
no to super

[ Dodano: 25-04-2012, 21:07 ]
jeśli takie myslenie nie męczy, to bogactwo.
Poza tym... tłumaczysz mi jakbym chciała źle dla kogokolwiek, jakbym miała złe intencje. :ico_noniewiem:


myślenie może i normalne bo żadna z nas nie wie kiedy to nastąpi, ale chyba co innego mieć jeszcze kilkanaście/dziesiąt dni czasu, a być już na totalnym wylocie... Stres się pojawia, nie mówcie, że nie. Tylko po co spędzić faktycznie JUŻ PORÓD w stresie? jak można na luzie zrobić sobie coś dla siebie... tylko o to mi chodzi...

Przecież nie proponuję wisni założenia krążka, tylko wygospodarowanie dnia dla siebie, rodzinki, na ulubione zajęcia... :ico_noniewiem:

: 25 kwie 2012, 21:59
autor: biniu_s
Wy chcecie rodzić a ja to bym chciała chyba cofnąć czas.
W piątek okazało się, że mam zapalenie żołądka i nieszczęsne żylaki a dzisiaj załatwiłam sobie piersi i stękam bo temp 39,5!

Wiśnia szybkiego postępu akcji. I już daj spokój z tym gotowaniem, to ostatnie chwile na wyluzowanie się.

Ja Martalka, popieram, luz to podstawa i trochę przyjemności.

Sylwia ale po coś chyba ciąża trwa 40 tygodni nie, więc lepiej się nie spieszyć żeby później zaoszczędzić sobie i dziecku atrakcji w szpitalu a później u tych wszystkich specjalistów.

kingoza śliczności ta Twoja córa, napatrzeć się nie można.

: 25 kwie 2012, 22:00
autor: iw_rybka
biniu_s, zdrowka,na piersi polecam liscie kapusty,mnie w szpitalu pomogly,jak nawal mialam!!!