Strona 132 z 153

: 16 sty 2012, 11:32
autor: b@sia
b@sia napisał/a:
Teraz moze nie zapomne jej zwazyc wieczorkiem to dam tez znac.

Wieczorkiem oczywiście zpomniałam na golaska :-D ale zważyłam ze śpioszkami i świeżym pampersem i wyszło 10,6 czyli pewnie bez zmian, bo to 0,3 to trzebaby odjąć na ubranko i pieluszkę. Biorąc pod uwagę, że Zuzia przy zębach dużo mniej je i te choroby z wymiotami ją trochę też wychudziły, to wszystko podobnie przebiega. A teraz znów tak jak u Pinko wróciły katary i kaszle, więc pewnie znów za dużo nie przybierze.
Ja już odliczam tygodnie do wiosny. Mamy połowę stycznia, więc jeszcze tylko jakieś półtora miesiąca najgorszego, a w marcu mam nadzieję że na wyspach będzie już wiosennie i temperatury podskoczą, choćby o te 5 stopni. Pamiętam, że w ubiegłym roku jak miałam rodzić i była moja mama to obie zachwycałyśmy się, że to już wiosna tuż tuż, a to przecież koniec lutego był dopiero, a u nas były już żonkile w ogrodach i parkach :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 16 sty 2012, 13:08
autor: manenka
Witam

mi dziś trochę lżej bo znowu zważyłam Nell z rana i miała 11.1 kg :ico_sorki: więc pięknie w siatce centylowej się mieści :ico_sorki: może wczoraj była opita mleka czy coś, ale w sobotę byłam na religii z dziećmi i wszyscy mnie zaczepiali , że ona gruba czym ją karmię, i pewnie je za 3 :ico_placzek: ,aż mi się przykro zrobiło, więc myślałam, że ja coś źle robię skoro wszyscy zwracają na to uwagę, niech spadają teraz wiem, że moje dziecko jest zdrowe i szczęśliwe , a jak jeszcze raz się czepną to im dogryzę i tyle :-)


Pinko :ico_olaboga: z tym katarem
zdrówka życzę :ico_sorki: :ico_sorki:
a co do truskawek to nie muszą to być truskawki jak wolisz inne owoce to rób z innymi owocami , ja czasami zamiast truskawek daję mieszankę leśnych owoców też pycha :ico_haha_02:
A teraz znów tak jak u Pinko wróciły katary i kaszle, więc pewnie znów za dużo nie przybierze.
zdrówka :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

10,3kg to tak normalnie :-)

a ja chcę zimy, chcę śniegu, dziś mamy przymrozek -3st i jest mi dobrze z tym, jak wyjdę na dwór to aż super się oddycha :-D

: 16 sty 2012, 14:53
autor: b@sia
wszyscy mnie zaczepiali , że ona gruba czym ją karmię, i pewnie je za 3 ,aż mi się przykro zrobiło
Mocno przytulam, wiem co to znaczy, bo długi czas cierpiałam z powodu takich docinków na mój temat, a jak się słyszy o swoim dziecku to 10 tysięcy razy bardziej boli :( teraz zawsze mnie denerwuje jak coś ma do powiedzenia na temat wagi dziecka (teść mi w ciąży mówił grubasku i nie wie nawet, że ma za to przewalone na długi długi czas :ico_oczko: ) Teraz też oczywiście mam fikusia na tym punkcie co do dzieci, oczywiście takiego psychicznego, bo wiadomo, że głodzić dzieci nie będę i jak Zuzia będzie miała tendencję do bycia przy kości po mamusi to i tak ją będę kochać (Oliwka cała tatusiowa, więc już teraz widzę, że z wagą nie powinna mieć problemu, chociaż jak była niemowlaczek to również miałam obawy bo pyza była niesłychana), ale wiem jak ludzie mogą dopiec w tym temacie i nie chciałabym żeby kiedyś moje dziecko przez to cierpiało tak jak ja. Jedno co robię świadomie, to udzielanie słodyczy, nawet jak ktoś daje to każę odłożyć do pudełeczka do wszystkich słodyczy i po obiedzie jest rytualne wybieranie słodyczy. Oczywiście matka tyran też nie jestem i jak są goście i ciastka leżą na stole czy ciasto, to jest większy luz i przyzwolenie :ico_oczko:
Na pewno nie należy sobie pozwalać na takie uwagi, bo ludzie nie mogą w taki nietaktowny sposób się do nas zwracać. Czasem mam wrażenie, że robią to dla poprawienia swojego ego - o ironio.

: 16 sty 2012, 15:04
autor: Tynusz1
aż mi się przykro zrobiło, więc myślałam, że ja coś źle robię skoro wszyscy zwracają na to uwagę, niech spadają teraz wiem, że moje dziecko jest zdrowe i szczęśliwe , a jak jeszcze raz się czepną to im dogryzę i tyle :-)
u Nas tez jak Julke widza to mowia "ale tłuściutka" a na prawdę są dużo większe dzieci niż moja Julia czy Twoja Nell
niech sie bujają, ja im każe patrzeć na siebie, niech się odpier i tyle ..
a ja chcę zimy, chcę śniegu, dziś mamy przymrozek -3st i jest mi dobrze z tym, jak wyjdę na dwór to aż super się oddycha
u Nas jest śnieg, przed wczoraj i wczoraj Julka była na sankach, ale była zdowolona tylko robila swoje "brum brum" pod nosem hehe


Czasem mam wrażenie, że robią to dla poprawienia swojego ego - o ironio.
mi tak samo się wydaje
np jak moja szwagierka tak gadała że JUlka jest "za gruba" - :ico_szoking: no to zapomniała o fakcie że jej 4 letni syn waży 27 kg :/ a Ona sama też jest osobą "za grubą" .. i jak kiedys tesciowa powiedziala ze "S powiedzala ze powinniscie odchudzic Julke" to ja powiedzialam "to niech S zacznie sie w koncu sama odchudzac" .. tak sie zapieniam jak tak mowia ze masakra ! to moje dziecko i czy bedzie grubsza czy chudsza- nie ważne to moaj najukochańsza księżniczka i tyle ! :)

[ Dodano: 16-01-2012, 14:06 ]
Oczywiście matka tyran też nie jestem i jak są goście i ciastka leżą na stole czy ciasto, to jest większy luz i przyzwolenie :ico_oczko:
Julka dorywa często u swojej chrzestnej ciastko, wiec akurat ma labe jak tam jest - bo dostanie od cioci ciasteczko, bananka i jest zadowolona, sama nie daje :ico_sorki: ma jeszcze czas na slodycze

: 16 sty 2012, 15:11
autor: b@sia
bo dostanie od cioci ciasteczko, bananka i jest zadowolona, sama nie daje ma jeszcze czas na slodycze
No najgorzej jest zacząć, u nas Zuzanka szybciej ciągnie bo jest Oliwka i widzi jak Ona je. U Oliwki wiem, że dość długo udało się ją utrzymać bez słodkości :-D
O większym luzie mówiąc miałam na myśli oczywiście starszą córę. Zuzia na razie dostaje tylko ze słodyczy chrupki kukurydziane, danonki (nie da sie ukryc ze to slodkie ;) ) i kupiłam jej ostatnio takie ciasteczka dla dzieci (tam jest mało cukru, a jak ktoś je i ona krzyczy że chce, to dostaje taką swoją przegrychę i jest zadowolona), dostała też kawałek ciasta marchewkowego, bo jest w miarę bezpieczne i nie za słodkie i takie babeczki owsiane mąż czasem przynosi, to jak je widzi to aż się trzęsie), ale pamiętam że ja w ciąży też je uwielbiałam, teraz z resztą też :-D . Trochę się tego uzbierało, ale nie je oczywiście tego codziennie, więc myślę że wszystko przebiega w normie :ico_haha_01: Najdłużej będę chciała trzymać ją z daleka od czekolady, cukierków i lizaczków, bo to już takie czystko słodyczowe dla mnie :ico_oczko:
Tynusz, dopiszę już tutaj, super że dostaliście tyle fajnych rzeczy :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: coś jak spóźniony świąteczny prezent :-D :-D :-D
Julcia chyba najbardziej z rowerka zadowolona :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 16 sty 2012, 15:20
autor: Tynusz1
a no i zapomniałam się pochwalić Julcia dostala rowerek i łóżko piętrowe- zupełnie za darmo.. Nasza znajoma kazała dla swojego brata wyrzucić wszystko co jest w jej mieszkaniu bo chce zrobic generalny remont .. a że ten jej brat to dobry kolega M (zreszta byl u Nas starszym) no to od razu zapytal Marcina czy nie chce lozka .. bo jemu nie potrzebne a moze Nam sie przyda, wiec M na to "a czemu nie, pewnie ze wezme", potem znalazl rowerek i mowi czy M sie nie obrazi ( w sumie taki na ktorym Julka bedzie jezdzila dopiero w nast lato, ale stan zajefajny jak nowka, jedynie trzeba kola dopompowac i umyc widac ze corka kolezanki jezdzila Nim bardzo krotko), wiec Marcin mnie sie zapytal czy sie nie obraze jak wezmie.. :ico_haha_01: pewnie ze nie .. przeceiz to wydatek ktory przynajmniej Nas ominie, bo w koncu i tak bysmy kupili jej taki :) a tak mamy z glowy.. no i jeszcze M wzial kabine prysznicowa i brodzik :ico_sorki: o ludzie jak sie ciesze bo wywali te stara wanne z lazienki i w koncu bedzie wiecej miejsca.. :ico_sorki:

a oto rowerek :D Julka od razu sie dopadla :D
Obrazek


lozko teraz czysci papierem sciernym moj brat, a M bedzie go lakierowal zeby ladnie wygladalo wiec jak bedzie gotowe to wstawie zdj :)

[ Dodano: 16-01-2012, 14:31 ]
Kurde ostatnio zastanawialam sie czy nie wstrzymać się z kupnem tego stoliczka i krzeselek, poniewaz nie wiem jak nam starczy do konca miesiaca na zycie.. no ale M babcia Nam pozyczy pieniazki (te 100zł) zebysmy mogli sie tesciowej dolozyc.. :ico_sorki: Kurde bede musiala isc do MOPsu jak tylko M sie zarejestruje w urzedzie,... to takie ponizajace tam isc, no ale za cos zyc musimy, a pomimo ze M w miesiacu dorobi cos na lewo, to nigdy nie wiadomo ile takiej kasy bedzie ,,,a jesc cos trzeba.. :ico_placzek:

: 16 sty 2012, 22:21
autor: pinko
Pinko :ico_olaboga: z tym katarem
zdrówka życzę :ico_sorki: :ico_sorki:
dziękuję Ci bardzo :-) :ico_sorki:
a co do truskawek to nie muszą to być truskawki jak wolisz inne owoce to rób z innymi owocami ,
nie, nie, dam truskawki :580:
Jedno co robię świadomie, to udzielanie słodyczy, nawet jak ktoś daje to każę odłożyć do pudełeczka do wszystkich słodyczy i po obiedzie jest rytualne wybieranie słodyczy.
to u nas jest tak samo, bo inaczej, Ula jadłaby same słodycze, a nie normalne jedzenie :-) Ale u nas Stasiu już próbował czekolady, maleńko tak dostał dwa razy, białą czekoladkę, bo dostał od babci :-) i też uwielbia ciasteczka owsiane, sama takie robię, w różnych wersjach i on je uwielbia. Oczywiście nie je słodyczy dużo, naprawdę od czasu do czasu, to Lulu częściej słodkości wciąga.
np jak moja szwagierka tak gadała że JUlka jest "za gruba" - :ico_szoking:
słuchajcie, nasze maluchy grube nie są, na to mają czas i takie gadanie ludzi to jest nienormalne, bo maleńkich dzieci się nie odchudza, nie wolno, one rosną, rozwijają się bardzo intensywnie i muszą jeść przy tym, bo popatrzcie jak w ciągu pierwszego roku się rozwijają. O nadwadze u dzieci można myślę mówić, jak 4 latek waży (jak sama napisałaś Tynusz) 27kg. To już jest problem myślę, choć czasem trzeba też wziąć pod uwagę kości, nieraz dziecko ma grube kości, a nie jest grube samo... mam nadzieję, że rozumiecie co wypisuję ;-) Moja lulu waży 16 kg i myślę, że to ok, jak na jej 4 latka. Gruba nie jest, ale też jest bardzo ruchliwa, więc wybiega wszystko co zje. Nie przejmujcie się wagą u swoich maluchów, naprawdę ludzie są nieraz bezmyślni i chyba rzeczywiście chodzi o poprawę ich ego. Nie ma się czym przejmować, takie uwagi w stronę niemowląt to już czysta przesada.
o ludzie jak sie ciesze
super,ze tyle fajnych rzeczy Wam wpadło :-) nie ma się czym przejmować, ja też sporo rzeczy dostałam od innych, żadna to ujma ;-) A Jula na rowerku tak dorośle i poważnie wygląda, jakby miała z półtora roku :-) śliczny ten rowerek ;-)
Kurde bede musiala isc do MOPsu jak tylko M sie zarejestruje w urzedzie,... to takie ponizajace tam isc
to wcale nie poniżające, państwo ma pomagać, jak jest taka możliwość to trzeba z tej pomocy skorzystać. Przykre tylko, że ta pomoc jest taka mała, a panie w MOPsie traktują ludzi jak kogoś gorszego, bez szacunku :-( Ja też myślę, żeby przejść się do mopsu i dowiedzieć się co nam przysługuje za pomoć...
Moje dzieciaki śpią, mężulo w pracy, wróci około 24, bo ma inwentaryzację, więc mam wieczór dla siebie, pogram chwilę i idę spać :-D

: 16 sty 2012, 23:34
autor: manenka
Czasem mam wrażenie, że robią to dla poprawienia swojego ego - o ironio.
ludzie są nieraz bezmyślni i chyba rzeczywiście chodzi o poprawę ich ego
święta prawda :ico_sorki: :ico_sorki:

dzięki dziewczyny za wsparcie i słowa otuchy :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

Tynusz super , że te rzeczy dostaliście :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
a rowerek bardzo fajny :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
nie ma co się wstydzieć iść do MOPsu , mam takie samo zdanie na ten temat co
Pinko


co do słodyczy i dzieci to ja nie kupuję słodyczy i wiem, że czasem głupio jak ktoś niespodziewanie na kawę przyjdzie a ja nic nie mam, za to jak wcześniej wiem to coś upiekę ciasto czy ciasteczka, a tak to Mike nie dostaje , czasem może K spojrzy na lizaki to mu kupi , ale Mike tez nie przepada , tzn zjeść zje ale nie za dużo np jak mu dam 3 kostki czekolady to zje 2 bo już ma dość, jak dam mu garść m&s to zje parę a resztę rozrzuca , ciastek nie lubi, ugryzie i wywala

[ Dodano: 16-01-2012, 22:43 ]
a ja dziś na wieczór jeszcze zrobiłam cisto drożdżowe z wiśniami, kruszonką i lukrem :ico_haha_02:

: 16 sty 2012, 23:59
autor: pinko
Mike tez nie przepada , tzn zjeść zje ale nie za dużo np jak mu dam 3 kostki czekolady to zje 2 bo już ma dość, jak dam mu garść m&s to zje parę a resztę rozrzuca , ciastek nie lubi, ugryzie i wywala
fajnie, za to moja Ula jak dostanie 3 kostki czekolady to ją wciągnie w mgnieniu oka i woła o jeszcze, ciastka zjada do ostatniego na talerzu i m&m też wciągnęła by wszystkie :-) Muszę ją przez to pilnować, bo inaczej byłoby źle. Niestety ja mam dużo słodyczy w domu i to dlatego że mój mężulo je uwielbia i zawsze coś słodkiego kupuje :ico_zly: ja za to nie kupuję słodyczy, bo nie popieram tego obżarstwa słodkiego.
a ja dziś na wieczór jeszcze zrobiłam cisto drożdżowe z wiśniami, kruszonką i lukrem :ico_haha_02:
mniammmm, za to uwielbiam ciasta domowe :-)


uciekam spać.... spokojnej nocki i miłych snów ;-)

: 17 sty 2012, 00:29
autor: manenka
ja za to nie kupuję słodyczy, bo nie popieram tego obżarstwa słodkiego.
ja nawet na cukier w sklepie nie spojrzę, chyba , że mi do ciasta będzie potrzebny :ico_haha_01:
mniammmm, za to uwielbiam ciasta domowe :-)
:-)
uciekam spać.... spokojnej nocki i miłych snów ;-)
nawzajem pa