: 03 sie 2007, 20:44
A ja po 2 godz płaczu mojej niuni dałam rade ja uspokoic, kurde chyba miała jakąś kolke i w koncu samo przeszło i szybka kąpiel, butla i
Przy tym lamencie to cały czas na rekach, zeby tylko sie nie przyzwyczaiła, bo długo tak nie wytrzymam. I tak sie zastanawiam co ze mnie za mama, co do własnego dziecka cierpliwosci nie ma? Az sie poryczałam
Obiad robiłam na raty, prawie z mała na rekach, właśnie przed chwila udało mi sie troche zjesc, wbrew mojemu postanowieniu nie jedzenia po 18, cóż... jak robie obiad na 18-19 to nie ma innego wyjscia, jak chłop ma na 12 do pracy.
Zrobiłam dzis fajna zapiekanke serowo- warzywną, pierwszy raz, chciałam zrobic niespodzianke A., bo on lubi jak wyprobowuje nowe przepisy, a tu nonono...jeszcze go z pracy nie ma, bo czeka na brata, który oblewa czyjs tam ożenek.
Kur...mnie bierze, ze on taki samarytanin, jak brat chciał pic to mogł sobie zostac sam i busem wracac...
Byłam z nudów u tesciow na kawie, zeby tez mogli troche pozajmowac sie wnusią, ale oni sa
i
na jej punkcie...
Gosia A. a masz sprawdzony ten katering? Moja siostra robiła 40 urodziny mężowi i zamówiła katering i tak mało jedzenia było, ze
Pierwszy raz wróciłam z urodzin głodna..
Partycja le to pewnie juz cie nerwy przedślubne biora...spoko, spoko, wyluzuj, za 2 tyg bedzie po wszystkim
[ Dodano: 2007-08-03, 20:48 ]
acha i zapomniałam sie pochwalic, jak malutka tak lamentowała u babci na rekach, to z tego płaczu wydukała MA MA, ale zostalismy wszyscy w
Jak to powiem Arkowi to chyba padnie


Obiad robiłam na raty, prawie z mała na rekach, właśnie przed chwila udało mi sie troche zjesc, wbrew mojemu postanowieniu nie jedzenia po 18, cóż... jak robie obiad na 18-19 to nie ma innego wyjscia, jak chłop ma na 12 do pracy.
Zrobiłam dzis fajna zapiekanke serowo- warzywną, pierwszy raz, chciałam zrobic niespodzianke A., bo on lubi jak wyprobowuje nowe przepisy, a tu nonono...jeszcze go z pracy nie ma, bo czeka na brata, który oblewa czyjs tam ożenek.
Kur...mnie bierze, ze on taki samarytanin, jak brat chciał pic to mogł sobie zostac sam i busem wracac...


Byłam z nudów u tesciow na kawie, zeby tez mogli troche pozajmowac sie wnusią, ale oni sa


Gosia A. a masz sprawdzony ten katering? Moja siostra robiła 40 urodziny mężowi i zamówiła katering i tak mało jedzenia było, ze

Pierwszy raz wróciłam z urodzin głodna..
Partycja le to pewnie juz cie nerwy przedślubne biora...spoko, spoko, wyluzuj, za 2 tyg bedzie po wszystkim

[ Dodano: 2007-08-03, 20:48 ]
acha i zapomniałam sie pochwalic, jak malutka tak lamentowała u babci na rekach, to z tego płaczu wydukała MA MA, ale zostalismy wszyscy w

Jak to powiem Arkowi to chyba padnie
