Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Olcia jestem, jestem Nie było mnie pare dni bo chwycił mnie taki postrzał że chodzić nie mogłam. Na szczęście już jest troszkę lepiej (przynajmniej dokulam się do kompa)
Te zdjęcia wózka jeżeli nie jest za późno to jutro wrzucę.

marcysia, mnie też by niesmak pozostał ale może to był jednrazowy incydent. Może mieli zły dzień
Ale to też wszystko zależy od szczęścia. Np Olcię na Wyspiańskiego potraktowali bardzo oschle a ja jak przyjechałam to w pewnym momencie czułam się jak ktoś wyjątkowy. Latali koło mnie jak koło jajka
Będę trzymała kciuki żeby i w Twoim przypadku tak było

A co do drugiego anastezjologa to jest. Andrzej Witowski jr Mój kolega z podstawówki. 4 miesiące temu został lekarzem. Fajny koleś. Wiem że nie codziennie tam pracuje ale można na niego trafić A jego tata to tak z natury szybko mówi

[ Dodano: 2007-12-11, 13:07 ]
Aaaaa zapomniałam się pochwalić

Moja Emilka ma już 5 zębola
Nauczyła się sama siadać
Zrobiła nawet kilka kroczków raczkując
No i najważniejsze próbuje wstawać


Wrzucę Wam kilka fotek

Aga26 pisze:Moja Emilka ma już 5 zębola
Nauczyła się sama siadać
Zrobiła nawet kilka kroczków raczkując
No i najważniejsze próbuje wstawać

dla Emilki za postępy, moja wciąż sie męczy, ale dziś jest lepiej niż wczoraj

Marcysiu ja również mam nadzieję że to jednorazowy incydent, aczkolwiek w prywatnej klinice nie powinien on mieć mijesca

Aga26 alez to pewno radocha dla rodzica takie postępy maluszka, jeszcze jak się samemu tego doświadcza
Mówisz Aga, że jego syn też anestezjolog,,,hmmmm, nie ma zawód pozostaje w rodzinie, to dobrze, bo już myślałam, że tylko on tam jeden znieczula,

Fajnie, że mogłam się z Wami podzielić swoimi odczuciami,
bo żeśmy oboje z mężem nie mogli dzisiaj za bardzo spać, bo żeśmy chyba za dużo o tym myśleli

Wracam do prasowania pieluch, buziaczki

Hihi marcysia, pamiętam jak ja siedziałam z wielkim brzucholem i namiętnie prasowałam rzeczy dla maleńkiej. Wszystko musiałobyć wyprasowane na cacy. A teraz już prawie niczego jej nie prasuję
I masz rację straszna to jest radocha jak widzisz jak Twoje dziecko uczy się coraz to nowszych rzeczy

Ale nie mart się wszystko przed Tobą

No Aga bo już się bałam że o nas zapomniałaś Widze że Emilka ostro trenuje No i ząbki rosną Moja to leniuch jest raczej

mąż właśnie wrócił to ide mu obiad odgrzać pa

Aga26 pisze:pamiętam jak ja siedziałam z wielkim brzucholem i namiętnie prasowałam rzeczy dla maleńkiej. Wszystko musiałobyć wyprasowane na cacy. A teraz już prawie niczego jej nie prasuję

u mnie było tak samo, ale jak tylko Emi skończyła miesiąc zaprzestałam prasowanie

Ja ogólnie nie lubię prasowania i z reguły prasuję tylko to co muszę. A zwłaszcza teraz jak jest już Emi to po całym dniu zajmowania się nią po prostu mi się nie chce jeszcze prasować

Ale pamiętam doskonale jak byłam jeszcze w ciąży to prasowanie rzeczy Emi sprawiało mi bardzo dużo radochy

A my po zakupkach. Udało mi się kupić prezenty prawie dla wszystkich. Prawie bo jeszcze został mi prezent dla mojego męża

Jeśli mowa o prasowaniu to dla mnie to jest najbardziej znienawidzona czynnosc :) Wolę zmyć stos brudnych garów, odkurzać, myć podłogi, okna cokolwiek byle nie prasowanie.
Tak sie sklada, że moja tesciowa po prostu nie potrafi siedziec bezczynnie i jak przyjdzie zająć sie malym jak ja gdzies wychodzę to mi poprasuje dla niego pieluszki i ciuszki. Kochana jest :) Ja jedynie prasuje moje szmatki i mezowi koszule do pracy.

A my jutro idziemy do szczepienia.

Moje dziecko zaczeła się dzisiaj ostro wiercić. Oto przykład
Najpierw było tak:

a zaraz potem tak:

Hihi Olciiaa, przyzwyczajaj się. Tylko patrzeć jak Emilka zacznie wstawać w łóżeczku

[ Dodano: 2007-12-12, 11:28 ]
Fajne zdjęcia
Ale Emilka rośnie Już duża z niej śliczna kobietka