Powiem szczerzę ze ja także tak mam jak mój mąż zaczyna do mnie mówić podniesionym tonem bo coś mi tłumaczy to mi się od razu łzy zbierają do oczu a jest mnie łatwo wyprowadzić z równowagi. Tak samo strasznie szybko się denerwuję. Jakoś ciężko jest mi zabrać się za sprzątanie
