Strona 132 z 141

: 28 wrz 2009, 21:07
autor: bigottka
no wlasnie,gdzie wszystkie pouciekaly???
no mnie w sumie nie było tyle czasu bo była u mnie rodzice i zamówiliśmy wózek i nosidełko dzisiaj i tak trochę sobie pochodziłam widocznie za dużo bo teraz to normalnie nie mogę ani leżeć ani siedzieć z bólu :-/ Może jak się położę to przejdzie nie wiem idę spróbować ;-)
Miłej nocy kobietki ja nie spałam w ciągu dnia więc zaczynają mi się oczy kleić jak cholera.

: 28 wrz 2009, 22:06
autor: iw_rybka
bigottka, pokaz jaki wozeczek??

Trzymaj sie dzielnie na tej koncowce,wiem,ze jest ci ciezko - ja mialam to samo,tylko tak czesto brzuch mnie nie bolal,Ja nawet obiadow nie gotowalam,tesciowa robila,bo ja nie mialam ani sily ani checi :ico_wstydzioch:

: 28 wrz 2009, 22:17
autor: aniawlkp86
hej ja jeszcze wieczorkiem zaglądam bo spać mi się nie chce :ico_noniewiem: mężu w łóżku,a Hania u siebie w łóżeczku próbuje usnąć :ico_sorki:
bigottka pochwal się wózkiem :ico_sorki:

: 29 wrz 2009, 07:19
autor: zaczarowana
wcześśnie bo brałam leki, po za tym miałam taki koszmar że obudziłam się bardziej roztrzęsiona niż po dawce tego co biorę. Otóż że urodziłam Gracjana- dorosłego człowieka!! Miał długie włosy i był pyskaty. Potem, że znlaleźliśmy się w jakimś domu z wypalanych cegieł. Tam prosiłam mamę żeby pomogła mi się pozbyć łożyska, ale musiałam sobie sama brzuch masować, a bolało jak cholera. Krwawiłam strasznie. Potem miałam się wykąpać i zorientowałam się że ten dom w ogóle zaczyna się zsuwać. Dopytałam mamę i siostrę czy są pewne że tu jest bezpiecznie i czy też czują że on się zaczyna suwać. Nie zdążyły odpowiedzieć, bo w mgnieniu oka dom zaczął zjeżdżać z górki taranując wszystko pokolei... Ja i mój ojciec uratowaliśmy się bo wyskoczyliśmy w bespieczne miejsca ale biegliśmy cały czas chcąc ratować pozostałych. Widziałam pełno psów, potem na cmentarzu staranowanych nastolatków. Między innymi moja siostrzenica, ale im nie pomoglam mimo że byli nieprzytomni, biegłam dalej krzycząc że dom się zsunął i żeby ktoś zadzwonił po pomoc, że ja sama nie dam rady ich uratować, a pragnęłam uratować mamę i siostry... Moje wołanie zakończyło się pobutką :ico_sorki:
no i co jeszcze, byłam zła że gracjann dorosły się urodził, bo nie mogłam cyckiem karmić, a przecież tyle pokarmu miałam. :ico_sorki: :ico_puknij:



No i relacja z wczoraj. Zadzwoniłam do swojego gina. kazał mi nie zwlekać tylko do szpitala jechać, spakowałam się z myślą że mnie zostawią, ale trafiłam na tego samego siwusa co bigottka, i mnie odesłał do domu bo nie stwierdził przedwczesnego porodu i jak on to określił, taka uroda mojej ciąży, aq na te skórcze leku nie ma :ico_szoking: :ico_puknij: bądź tu mądry człowieku... :ico_placzek:

: 29 wrz 2009, 08:48
autor: bigottka
Witam z rana.
ale trafiłam na tego samego siwusa co bigottka
współczuję Tobie bo ten lekarz to chyba nie wiem po co tam jest. A jak się teraz czujesz???
Co do wózka to takie on jest i to niego też zamówiłam sobie nosidełko.
http://www.e-wozki.pl/sklep/show.php?p= ... erowy_1495

: 29 wrz 2009, 10:25
autor: aniawlkp86
witam
@ niestety przyszła,ale ja na nią czekałam :ico_sorki:
uleczka170 co ty za sny miewasz :ico_olaboga: :ico_olaboga: a co do szpitala to czemu cię lekarz nie przyjął :ico_zly: jeżeli tak nie chce to niech twój gin ci skieowanie do szpitala napisze i na pewno cię wtedy przyjmą :ico_sorki: :ico_sorki:
bigottka fajny wózek :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 29 wrz 2009, 10:34
autor: Jadzia
hej babolki :ico_sorki:

bigottka, śniłaś mi się dzisiaj :-D z niunią na łapkach :ico_szoking: i tak sobię myślę zajrzę i sprawdzę co u ciebie :ico_sorki:


Ja dochodzę do siebie po 3 dniowej imprezce na weselu :ico_spanko: niewyspana jestem że :ico_szoking: Ale było fajowo......


miłego dzioneczka czarownice

: 29 wrz 2009, 10:43
autor: aniawlkp86
dochodzę do siebie po 3 dniowej imprezce na weselu niewyspana jestem że Ale było fajowo.
to super,że się wybawiłaś :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: mi też by się jakieś weselicho przydało :-D

: 29 wrz 2009, 10:57
autor: Kinga_łódź
Hej laseczki :ico_kawa:

Wczoraj podpisaliśmy umowę ale klucze dopiero w środę bo jeszcze sprzątają itd.
Już się nie mogę doczekać przeprowadzki :-D ale wariatka ze mnie :ico_oczko:

Aniu skoro cieszysz się z @ no to cieszę się z Tobą :ico_oczko:

Bigottka wózek śliczny :ico_brawa_01:

Ulcia Ty to masz sny kobieto :ico_olaboga: a z tym szpitalem to masakra :ico_puknij:
Ja pamietam jak pojechałam do szpitala bo już termin był i rutynowo ktg
później sprawdzanie rozwarcia i było maciupkie a baba chciała koniecznie
sprawdzić jakie mam wody i tak wpychała swoje narzędzia, że rozwaliła
mi nadżerkę :ico_placzek: krwawiłam jak diabli i wysłała mnie do innego szpitala
bo u nich miejsca nie było :ico_zly:
A rodziłam z dziewczyna która w tym samym szpitalu przyjechała na badania
i na fotelu jej wody odeszły i już karetką ja odwieźli :ico_puknij: Zamiast zostawić.

Co szpital to obyczaj.

[ Dodano: 2009-09-29, 10:58 ]
Oj ja też marzę skrycie o tańcach na weselu :ico_oczko:

: 29 wrz 2009, 11:03
autor: aniawlkp86
idę ziemniaczki ukopać póki nie pada,a muszę Hanię wziąć na podwórko
kilka minutek i jestem :-)
skoro cieszysz się z @ no to cieszę się z Tobą
nie cieszę się,ale się pogodziłam :ico_oczko: mój bardzo uważa,ale mam nadzieję że kiedyś mu się "noga" powinie :ico_haha_01: :ico_haha_01: teraz będę brała tabsy anty Yaz,to na pewno nie zajdę,chyba że "zapomnę" jakąś wziąć :ico_oczko: