Awatar użytkownika
Mróweczka
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1333
Rejestracja: 14 mar 2007, 19:35

03 lis 2008, 14:21

M0rD3CzKa, super...moze to milosc moze to kochanie :-) ...powiedz cos wiecej nam...


A ja Wam ostatnio dziewczyny niemowiłam, ale u nas tragedia...niemoge sobie z Erykiem poradzic...jest taki niedobry...ogladam te super Nianie i widze w niektorych dzieciach mojego niedobrzelca...normalnie jak to pisze to mam swieczki w oczach, ale naprawde niedaje czasem rady...nawet czesto...teraz jak pomysle ze bylabym w 6-tym miesiacu to ja, brzuch i Eryk...byłoby ciezko,bardzo ciezko...
M nerwowy,ja nerwowa,a Eryk to juz mega nerwus!!!
Ogladał dzis ktos super nianie na tvn style??

Awatar użytkownika
Blanka26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3583
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:37

03 lis 2008, 14:36

Mróweczka postanowiłam znaleźć dla Ciebie opisy naszych porodów, tzn nie wiem czy naszych ale mój tam jest na pewno :ico_haha_02:
http://www.naobcasach.pl/forum/viewtopic.php?t=105
bardzo proszę linka, mój jest na 78 stronie :ico_haha_02:

Mordeczka to ja trzymam kciuki za pomyślny bieg wydarzeń :-)
iw_rybka witaj, kopę lat :ico_haha_02: fajnie że jesteś dobre i te kilka dni, :ico_haha_02: Z tego co piszesz to Andrzejek Anioł :ico_brawa_01: moja Olcia chyba większa rozrabiara :-)
kamelek biedulki, ucałuj Lenkę i zdrówka wam życzę

kari, no to super, że już u was lepiej

kolka ja też bym Ci dała 20 :-D

a my szukamy butków dla małej, cięzko bo Ola ma grubą łydkę i nie wszytskie pasują, zresztą już tak rozkupione, że nie ma co wybrać, a w jedym sklepie najtańsze buty kosztują 120 zł :ico_olaboga: rozbój w biały dzień.

a my oboje z mężem postanowiliśmy że idę do pracy od stycznia, ale na razie na pół etatu, mam nadzieję, ze znajdę coś takiego :ico_noniewiem:

dziękujemy za komentarze na NK :-)

[ Dodano: 2008-11-03, 13:36 ]
Mróweczka, ja nie mam tvn style :(

Awatar użytkownika
M0rD3CzKa
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3335
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:49

03 lis 2008, 15:19

Mróweczka, a cóż takiego Eryś robi?? wchodzi na meble?wywala z półek?denerwuje się kiedy nie dostanie tego czego chce? bije płacze gryzie?nie słucha nic a nic? chce rządzić w domu i poza nim? Kochana to normal;ne.. Podejrzewam że Eryk przechodzi właśnie bunt dwulatka... niestety to trudny okres ale da się go przeżyć.. wiem co mówię.. przeżywam go już 4 raz;) moja rada... dużo cierpliwości,stanowczości i miłości...pomyśl o tym spokojnie.. przedyskutuj z M co robić i będzie ok.. ale przedewszystkim pokazuj mu że to Ty jesteś mamą i to on ma słuchać Ciebie... nie krzycz ale bądź stanopwcza... nie dawaj klapsów ale za karę wkładaj go do łózeczka a na jego dąsy nie zwracaj uwagi a po jakimś czasie będzie poprawa!!

Awatar użytkownika
Mróweczka
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1333
Rejestracja: 14 mar 2007, 19:35

03 lis 2008, 17:13

M0rD3CzKa, np. rzuca sie na podłoge w supermarkecie, w domu, wszedzie i krzyczy i kopie...nieda sobie nic powiedziec, czasem to jakby był głuchy...wogóle czasem to spojrzeniem zabija...On zawsze był gagatek, ale sie to nasila!!!!!!!!!! Wymusza wszystko płaczem...jesc niechce tylko mleko i jogurty je...ale nic mu na sile niewmuszam!!! Wogóle wkurza sie wiecznie,rzuca wszystkim jak sie wkurzy, a jak zacznie krzyczec to odrazu histeria...ja chodze tylko wiecznie tak coby ksieciunia nieurazic bo mnie głowa od darcia nieraz boli...tragedia normalnie...i kurde skad brac cierpliwosc u choleryka znaczy sie mnie??
niemowie ze tak przez 24 godziny jest bo i posprzata klocki i pobawi sie ladnie i pogadamy...ale np jak mu sie cos od samochodu odczepi to sie wkurza i rzuca...
a najgorzej ze mowi sie czesto do Niego jak do słupa!!!
tylko Mordeczko u nas ten bunt by za dlugo juz trwal...teraz sie nasililo ale zawsze byl
nerwus!!!

a to co napisalas ze wchodzi na meble itd to juz bylo dawno temu i zostalo...czasem jest taki kochany a czasem jakby diabel w Niego wlazl... :ico_olaboga:

poskarzone!!!!!!!!!!!!

Delicja przeczytalam Twoj porod...dzieki...popczytam i inne ale pozniej teraz ide cos zrobic puki moj szkodnik spi...

Awatar użytkownika
M0rD3CzKa
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3335
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:49

03 lis 2008, 17:33

Mróweczka, czyli zachowuje się jak wiele dzieci w tym wieku...nasze maluchy są teraz w takim ojresie kiedy zaczynają zdawać sobie sprawę z tego że są oddzielnymi człowieczkami często niezależnymi już od nas... jesli raz czy dwa udało mu się zdziałać coś krzykiem to będzie to robił wciąż i wciąż.. jedyne wyjście to nie dać mu tego co chce i zwyczajnie olać kiedy płacze czy rzuca sie.. rzecz jasna w sklepie nie można sobie na to pozwolić ale w domu owszem... trzeba wtedy od takiego małego nerwuska odejść i niech sobie leży i wyje.. za każdym razem bedzie to trwało krócej bo i po co wrzeszczeć jak na nikim nie robi to wrazenia?... wiem że matce jest trudno tak robić ale czasem naprawde trzeba!!Mój Kacper też tak próbował robić ale ja nie zwracałam na to uwagi i przestał całkiem.. czasem rzuci się jak Kinga sie z nim bawi ale ona zawsze reaguje na jego histerię więc on to wykorzystuje. Nasze maluchy już erozumieją prawie wszystko... jednak do niektórych dzieci trzeba podejść inaczej... kiedy coś mu tłumaczysz nie rób tego siedząc na fotelu kiedy on np. wchodzi na meble.. podejdz do niego i patrząc mu w oczy mów krótkimi zdaniami że nie podoba ci sie to... to naprawde działa... czasem wystarczy zając malucha czymś żeby zapomniał o brojeniu... kiedy chce wywalić coś z szafki zaproponuj mu oglądanie książeczki albo umycie rączek :) najważniejsze to nie wpadać w depresję tylko popatrzeć na swiat oczami dziecka.. on nie chce na złość zrobić ale zobacz ile ciekawych rzeczy na świecie jest które warto podotykać albo się po nie powspinać hihih :-D

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

03 lis 2008, 19:57

Mróweczka, ja tez czasem mam chec zadzwonic po super nianie ale wystarczy Andrzejka zamknac w pokoju na minutke albo zagrozic tym i juz wraca na odpowiednie tory :-D

Generalnie nie moge na niego narzekac,tyle,ze jest egoista. Pewnie dlatego,ze jedynak dlatego mam zamiar to zmienic :ico_oczko:

delicja, do aniola to mu daleko :-D Zycze znalezienia pracy :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

M0rD3CzKa, cudowna wiadomosc.Zycze ci z calego serca,zeby to bylo juz to i na ZAWSZE. Zaslugujesz wreszcie na uczucie,na to zeby ktos sie Toba i dziecmi zaopiekowal,sprawil zebys poczula sie swietnie. Trzymam kciuki :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

A co do lobuzowania to moj Jedrulek tez probowal i czasem probuje ale ja stosuje zasade - nie zwracac uwagi. Jak probuje cos wyegzekwowac krzykiem to ja mowie do niego szeptem i on tez zaczyna szeptac. Jak mnie uderzy to mowie,ze zle zrobil i wyprowadzam go do jego pokoju.Jak wychodzi z niego po chwili to juz wie,ze trzeba isc do mamuni i dac buziaka na przeprosiny.
Niestety nie bylo tak cudownie zawsze- to wypracowane metody - wczesniej dawalam mu klapsa,krzyczalam na niego itp ale reakcja byla taka,ze ja klaps on klaps mi,ja krzyczalam - on odpowiadal tym samym ale dwa tony glosniej :ico_noniewiem:

Jak krzyczy- szeptac,jak robi cyrk i kladzie sie na podloge - odejsc i udawac,ze nie robi to na nas wrazenia - GORACO POLECAM :-D
Trzymam kciuki Mroweczka.

Awatar użytkownika
Kolka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3779
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:38

03 lis 2008, 22:33

cześć
M0rD3CzKa, no brawo!! Z całego serca Ci życzę, żeby to był TEN, który zakopie wszystkie Twoje doły!! No i nie musiałyśmy mocno Cię cisnąć! Haha, sama się przyznałaś :-D
Mróweczka, na temat zachowania Erysia nie dopiszę nic więcej ponad to, co napisały Ci dziewczyny. Musisz się do tego stosować (ja też czasami muszę) i po prostu to przetrwać...
Kamelek
, zdrówka życzę!! Buziaczki na rozgrzewkę dla Was! Masz Ty ostatnio test od życia- najpierw mąż, teraz Lenka... Dużo siły Ci życzę!
delicja pisze:a my szukamy butków dla małej, cięzko bo Ola ma grubą łydkę i nie wszytskie pasują,
no patrz... znajomy problem :-) U nas butki zapinane na suwaczek odpadają- tylko rzepy. Ale już buty dla Juli kupione. Tylko, że ona mówi, że "bzitkie buty, nie podobają się" :ico_noniewiem:

Dzięki też, za komentarze dotyczące mojego wieku... Słodzicie, słodzicie :-D Ale ja wiem, jak ja wyglądam- zwłaszcza teraz jak mam @- cera jak u nastolatki- pryszczata!!
I znów mała mi płacze :ico_zly: :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
kasi.k
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2041
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:59

03 lis 2008, 23:43

No to wraca corka marnotrawna :ico_sorki:

Owszem, dziewczyny jestem czasem na TT i czytam Was sobie (bo bez tego sobie dnia nie wyobrazam) ale ostatnio troche smetno w zyciu mym, trudno, szaro, buro i ponuro... i ja nie chce Was truc :ico_sorki: Wiem, ze w zasadzie jestescie jedynymi osobami ktore wysluchaja mnie bez oceniania i wespra... ale... jakos sie tak zamknelam w skorupce...

Poczytalam Was dokladnie i pamietam co napisalyscie ale przepraszam Was bardzo :ico_sorki: nie mam weny na odpisanie :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: Gratuluje serdecznie Kolce nowej pracy, Mordeczce zycze by wszystko poszlo po jej mysli i ciesze sie ze Iw_rybka i Agi sie odezwaly...

Dziekuje slicznie za komentarze na NK :ico_sorki:

Awatar użytkownika
Kolka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3779
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:38

03 lis 2008, 23:51

kasi.k pisze:ale... jakos sie tak zamknelam w skorupce.

kasi.k, to najgorsze, co można zrobić :ico_nienie: Jeśli nie chcesz z nami rozmawiać o ty, co Cię trapi, to pogadaj z jakąś najlepszą kumpelą, z kimkolwiek- neutralnym, ale zaufanym... W każdym razie- Otwórz się!! Ja dziś też miałam doła, tez nie miałam chęci pisać, ale potem pomyślałam, że jak popiszę o "duperszmitach" (przepraszam Was) to zapomnę i mi przejdzie... Może nie całkiem przeszło, bo pamięci nie zresetuję jak kompa, ale zawsze odwróciłam swą uwagę od złych myśli.... Kasiu, jak będziemy mogły to Cię pocieszymy, pomożemy... pamiętaj o tym!!

[ Dodano: 2008-11-03, 22:56 ]
kasi.k pisze:i ja nie chce Was truc
truj ile masz ochotę!! Przecież nie jesteśmy tutaj tylko po to, żeby pisać jak to komuś "super" bo coś tam, coś tam... Na obcasach ( dla mnie to zawsze będzie już mój TT) zawsze raźniej!!

Awatar użytkownika
kasi.k
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2041
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:59

03 lis 2008, 23:57

Kolka pisze:Jeśli nie chcesz z nami rozmawiać o ty, co Cię trapi


Nie, to nie tak... Tylko tego mnostwo sie uzbieralo...


Kolka pisze:Kasiu, jak będziemy mogły to Cię pocieszymy, pomożemy... pamiętaj o tym!!


Wiem... i slicznie Wam za to dziekuje :ico_sorki:

[ Dodano: 2008-11-03, 23:27 ]
Kurka... nie dam rady, dziewczyny musze wam tu strzelic elaborat :ico_sorki: i poplakac w rekaw...
Trudno, mi bo jestem raczej z tych babek co jak maja problem to upadna na duchu, poplacza ale za kilka minut podnosza sie i walcza lub ida dalej... A tu nonono... tym razem wszystko we mnie siedzi, plakac nie moge a glowa peka, spac nie moge i obzeram sie jak glupia :ico_placzek:
A wszystko przez to ze nazbieralo sie tego mnostwo i w zasadzie wszystko spadlo w podobnym czasie...

Wiec po kolei:
Viki - niedlugo po tym jak pochwalilam sie wam ze koniec z alergia wyskoczyly jej na brzuszku i rekach chrosty... przestraszylam sie ze to ospalub odra wiec poszlismy do lekarza... a on powiedzial, ze to infekcja skory zwiazana z AZS :ico_placzek: i nie ma na nia lekarstwa... u jednych trwa miesiac u innych lata... zalamka, bo sobie pmyslalam, to koniec krotkim rekawem bo znowu ludzie zaczna sie pytac co jej jest :ico_zly: i jedno poszlo to nastepna cholera przyszla :ico_zly:
Ale na tym nie koniec, dwa tygodnie temu mielismy wizyte rutynowa w szpitalu u alergolog i ona stwierdzila, ze te chrostki to zadna infeckja tylko... SWIERZB!!! no zesz k.... :ico_olaboga: skad, gdzie i jakim cudem??? przeciez wlasnie ze wzgkedu na Viki AZS w domu czysciusienko, jej posciel prana co tydzien itd... dostalismy masc i po jej 2 krotnym uzyciu mialo wszystko pojsc w diably... jak sie domyslacie, Viki posmarowana a chrostki nadal sa :ico_placzek: raz mniej, raz wiecej ale sa!!! i nikt nie potrafi mi tu powiedziec co to k.... jest ani nie raczy skierowac nas na wymaz skory zeby dac nam odpowiedz :ico_zly:

Praca - mamy nowa szefowa, p.... rasistke, ktora ostatnio w rozmowie z moja polska kolezanka powiedziala cytuje "pierd.... wyedukowani ludzie" a potem "spier.... do siebie jak wam tu zle"... ucieto nam godziny, ucieto nadgodziny, zabrano przerwe na lunch itp. jestesmy caly czas upominani, wzywani do biura na pogaduchy z szefowa itd... juz nie wiem kto przyjaciel, kto wrog... z kim moge rozmawiac, z kim nie i co moge powiedziec... kaza nam klamac rodzinom podopiecznych na temat tego co sie dzieje... do tej pory odeszly 4 osoby, od nastepnego poniedzialku odchodza nastepne 2... Robert dostal nowa prace ale siedzi jeszcze w tej ze wzgledu na mnie, bo z tej kadry co zostala to sami gowniarze po 17-18 lat co wiekszosc zmiany wisza na telefonie a my zapier... za nich!!!
Staram sie o nowa prace, ale w swoim zawodzie lub czyms podobnym ale na razie slysze tylko, ze mam super wyksztalcenie ale nie przeklada sie ono na angielskie :ico_zly: i d...

Mama - super, ekstra i wspaniale ale... jej maz zaczal wydzwaniac, ze mama ma wracac do Polski! On jest chory i ona powinna sie nim zaopiekowac a nie bawic sie u nas... A potem szlochac do sluchwaki lub ja szantazowac ze cos tam se zrobi lub sie wykonczy a mama bedzie miala go na sumieniu... Mama chodzi wiec zasmucona, bo wie ze jej potrzebujemy tutaj ale z drugiej strony ma te zasr... poczucie obowiazku wobec meza... Na razie wyslalam ja na 2 tygodnie na urlop w PL i czekam co tam za wiesci przywiezie...

Maz - nie mam go prawie wogole w domu, bo jak obcieli nam godziny to musial znalezc druga prace na pol etatu zebysmy wyrobili finansowo... Jest wiec totalnie przemeczony, wychudzony... A ja wredna zona ciagle sie o cos do niego plumkam... A to ze nie poswieca wystarczajaco czasu Viki, a to ze nie pozmywal, ze nie sprzata po sobie, ze ja gotowalam obiad 2 godziny a on nic nie zjadl... zawsze cos sobie znajde... Co jak wiecie, nie pomaga nam przetrwac tego trudnego czasu... Ani nie pomaga memu mezowi... Coraz czesciej dochodzi wiec miedzy nami do sprzeczek, nie odzywamy sie do siebie lub spedzamy czas w osobnych pokojach a... Viki to wszystko oglada...

I tak to u mnie ostatnio sie dzieje... To te takie duze problemy, a wmiedzyczasie jeszcze dokladaja sie mniejsze... A ja juz nie mam sily ...

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość