Uk,Anglia

[lucy23]

martucha ja tez twierdze ,ze nie chce znieczulenia ,ale w bolu czlowiek wszystko wezmie na razie sie nie orientuje,wiec piszcie jak sie znacie,ktore najlepsze... a ten epidural ???bo mam ulotke,ale to jakis zastrzyk w kregoslup,czy ponizej kregoslupa robia??boje sie taiego znieczulenia martucha na 3 miesiace ja ze swoja ledwo tydzien na swieta wytrzymalam,a co dopiero 3 miesiace

[kasi.k]

Kochane, ślicznie dziękuję za miłe słowa o mojej córeczce :ico_sorki: Nam jeszcze sporo zostało do załatwienia (między innymi benefity) więc przepraszam, ale o porodzie i dlaczego miałam cc napiszę wam kiedy indziej. A na razie was zamęczę zdjęciami z porodu i mojej Viki...

PORÓD
Zaczęło się tak (tu wysyłam smski z informacją, że jestem w szpitalu):


Tu już zaczęło być trochę nieciekawie:


A tak się skończyło:


NO I ZDJECIA VICTORII
Jakieś pół godziny po cesarce:


To około 2h po porodzie:


Następnego dnia (tzn. w poniedziałek):


Pierwsza zmiana pieluszki:


I spanie na rączkach:


Z tatusiem:


Tu dzień drugi:


Znowu z tatusiem:


I jeszcze raz córeczka z tatusiem:


Z mamusią już w domku:


I dzisiaj:




A to was zarzuciłam zdjęciami :-D


P.S.
Ja miałam Epidural, czyli to znieczulenie do kręgosłupa. I polecam go jak najbardziej. Po tlenie tylko zakręciło mi się w głowie i zrobiło niedobrze. Pethydine nie chciałam, bo ono źle wpływa na dziecko. A Epidural, chociaż bardzo się bałam, poprosiłam bo czułam, że dalej już nie pociągnę. I był to jak dla mnie super wybór.

[lucy23]

kasik super fotki... a ile Viki wazyla jak sie urodzila? bo wyglada na duza na tych zdjeciach to nie jak noworodek normalnie...taka sie duza wydaje i pulchniutka,a do tego ta boska fryzurka ;) kasik i napisz jeszcze jak bedziesz miala czas,jak sie czujesz jako swiezo upieczona mamusia? czy jest b.ciezko na poczatku? jejku ,ale ona jest boska ...i jak tatus sie czuje ?

[Jasnie Pani :)]

Kasik no cudne to malenstwo, a jaki tatus dumny odpoczywaj dziewczyno, zalatwiaj co masz zalatwic i nie przejmuj sie nami, my sie jescze na swoja kolejke doczekamy.

Lucy, a ty myslisz, ze urodzisz karzelka? Ty dopiero bedziesz miala olbrzyma z tym twoim wielkim brzucholcem

[lucy23]

Lucy, a ty myslisz, ze urodzisz karzelka? Ty dopiero bedziesz miala olbrzyma z tym twoim wielkim brzucholcem

[DELFINA]

Kasik jakie slodkie malenstwo, wielkie, ogromniaste brawa i gratulacje. Mamy na forum nowa GWIAZDE!!!! Sto buziakow od Ciotki Delfiny i Mayeczki!!!!

[martuchafrost]

[b]Lucy [/b] poczytaj troche w internecie o tym znieczuleniu w kregoslup, to nie takie straszne wiec sie nie boj, ja chyba to wezme, to tylko strasznie brzmi " w kregosłup" ale nie taki wilk straszny no i dla dzidzi bezpieczne.....
Kasik Twoja mala przepiekna a jakie piekne wloski!!!!!

[kaasiaa79]

[size=200]Kasiuniu kochana jaka piękne to Wasze maleństwo![/size] Zaraz napisze do Feli i Ilonki, ze mają koniecznie gdzieś net skombinować i zobaczyć cudeńko!
Kasieńko karmisz piersią? Jak malutka czuje sie w domku? ciągną troszke szwy? no i jak Pani Babci? Pewnie już najszcesliwsza na swiecie ale mi kasiuni radości na cały dień tymi zdjęciami sparwiłaś!!!

[lucy23]

martucha wlasnie sie zastanamiam...poczytam sobie dzisiaj...kasik miala i zyje wiec chyba nie taki wilk straszny...zobacze jak mnie bedzie bolalo,bo znam i taka,co bez znieczulenia nie miala wielkiego bolu i powiedziala,ze okres gorzej znosi niz porod szczesciara....ja tez licze na taki he he moze sie zdarzy cud

[madziorka hihi]

kasiu super fotki .... twoja mala jak aniolek.. nie kazdy noworodek tak slicznie wyglada.... a ty rowniez nie wydajesz sie jak po porodzie... b.ladnie !!!!!! jeszcze raz wielkie gratulacje!!!!!!!!

lucy no pozostaje nam jedynie liczyc na taki cud.... hihi kto wie??? hihi
moja szwagierka rowniez miala to znieczulenie przy dwoch corach, pierwszy raz bylo ok.. ale za drugim juz cos miala z noga... to zalezy od anestezjologa... nie znam szczegolow...

a wczoraj juz do was nie napisalam bo wrocilam juz po 20-tej... i zdarzylam tlyko poczytac... polozylam sie dopiero o 24... i 5 godz snu.. ale spoko... juz zaczal sie dlugi weekend.... i jestem happpyyyyy
a wczoraj mialam zakupki wyjatkowo udane.... szalalam na maxa!!!! kupowalam ciuszki dla maluszka... wlasciwie wiekszosc to juz od 3 miesiaca.... albo i wieksze.... byly same wyprzeadze wiec zal bylo nie skorzystac... zakupilam nawet kilka typowo chlopiecych.... nawet na 2 latka koszule hihi ale bylo taka tania i sliczna... hihi adas sie smial ze jesli zamierzam zakuopic cala wyprawke do 3 roku zycia.... to on zwariuje ze mna... i pewnie szaf braknie hihih
ale co tam...
w razie czego zrobimy paczuksze i obdarujemy kuzyna adasia... bo maja 2 miesiecznegi synka
ale taka mialam dzis radoche .... super!!!! i nawet przescieradelka zakupilam zielone...
dla siebie rowniez cos znalazlam,,,, uwielbiam takie zakupki bo ostatnio wracalam niepocieszona.. a teraz obladowana... adas po mnie przyjechal wiec jakos dalam rade.... hihihi
a dzis dowiedzialam sie ze dostane ubranka dla noworodka od siostry kolegi... ona ma 2 miesieczna michalinke hihi ma wybrac takie unetralne kolorki...

koncze bo musze cos zjesc i obiecalam sobie ze sie poloze na godzinke.. i mozne nawet usne.. bo kark mnie boli od tego siedzenia...
wiec lece pod prysznic i odpoczywam... hihi
a wieczorkem do ikei.... hihi super!!!

buziaczki papa