Strona 133 z 312

: 03 kwie 2009, 13:27
autor: AsiaNL
eve.ok, Oby tylko byl malutki groszek :ico_sorki:
Niczego sie tak nie boje jak usg :ico_noniewiem: , ale mam nadzieje ze bedzie wszystko OK.

: 03 kwie 2009, 13:35
autor: eve.ok
asiu ja tez już będę z lękiem chodzić na każde usg...choć i tak we mnie spokój jakiś. i Marcin bedzie ze mna chodzić za każdym razem, bo ja się dowiedzialam, że Bliźniakom serduszka nie biją byłam pierwszy raz na usg sama... :ico_noniewiem: moze to głupie, bo co ma edno do drugiego...ale jakoś tak sobie wkręciłam..

a dziś w ogóle dzień słoneczny a we mnie w srodku smutniej troszkę...jakoś tak poprzypominało mi się wszystko...
ehhh

: 03 kwie 2009, 13:41
autor: AsiaNL
a dziś w ogóle dzień słoneczny a we mnie w srodku smutniej troszkę...jakoś tak poprzypominało mi się wszystko...
ehhh
Tez codziennie rozmyslam co by bylo gdyby...... ale cóz nie mozna sie zalamywac ani stresowac, trzeba myslec o tym co jest i co bedzie, chociaz to co bylo zawsze zostanie w naszej glowie a co najwazniejsze w sercu :ico_sorki:

: 03 kwie 2009, 14:59
autor: eve.ok
dokładnie asiu... :ico_haha_02:

: 03 kwie 2009, 18:15
autor: Sabcia
Witam dziewczynki!!! Ja na pierwsze usg po stracie poszlam bez meza znaczy czekal w korytarzu jak dowiedzielismy sie ze serduszka nie bija to myslalam ze moj maz nie wytrzyma i zacznie plakac ja jestem w takich momentach bardziej wytrzymala nie placze przy ludziach ale jak go widzialam to powiedzialam sobie ze juz nigdy wiecej ...... na drugim usg tez czekal ale jak serduszko bilo zawolismy meza i ten usmiech ten blysk w oku achhhhhh to bylo to ....
a ja wam powiem ze mam stracha przed kazdym usg chyba tak bedzie zawsze przynajmniej az dzidzia sie nie poruszy

: 03 kwie 2009, 18:29
autor: ewulka
AsiuNL- przepraszam ze się wtrącam ale przeczytalam ze Twoj M. ma jakies kregoslupowe problemy.... Jesli chodzi o pomoc - to na razie tylko tabletkami, bo to jest stan ostry. Chyba ze nasmarujesz jakaś maścią przeciwbólową to powinno odrobinę złagodzić ból. Najlepiej niech pojdzie z tym do lekarza, bo niestety rwa czasem dość długo trzyma. A jesli mogę zapytać - czy ten ból gdzieś promieniuje????? Tzn. do jakiejs innej części ciała???? Czy jest po jednej stronie??? I czy boli w pozycji stojącej a przechodzi częsciowo przy siedzeniu????

: 03 kwie 2009, 18:34
autor: AsiaNL
ewulka, Kochaniutka idzie od biodra az do samej stopy z prawej strony. Bidulek ledwo łazi, a jezeli chodzi o lekarza to lipa. my mieszkamy w holandii a tu opieka medyczna jest do d*py

: 03 kwie 2009, 18:48
autor: ewulka
No to rwa :/ i to calkiem konkretna. Tzw. bóle korzeniowe. NIestety tego typu rzeczy nie przechodzą tak od siebie, a jesli już no to niestety dość długo to trwa. Proponuję żeby jednak wybrał się do lekarza i tam pewnie dostanie jakies tabletki albo zastrzyki. A jak bedziecie w Polsce to dobrze by bylo skontaktować sie z jakim dr i powiedziec co sie stalo. Z tego co widze na zdjęciu to nie jest stary :ico_oczko: wiec może warto by bylo za wczasu zając sie tym kregoslupem. A jak teraz przejdzie mu ból to polecam ćwiczenia wzmacniające mięśnie odcinka lędźwiowego + masaże (ale dopiero jak wyzdrowieje!!!!) bo w tej chwili każda interwencja nie-lekarska niestety może tylko pogorszyć jego stan :/ No cóż, może niezbyt dobre rzeczy tu napisalam, ale to się niestety zdarza. Trzymam kciuki zeby wszystko wrócilo szybko do normy i pisz jak tam się sprawuje :D Pozdrowionka

: 03 kwie 2009, 19:08
autor: AsiaNL
ewulka, Dzieki kochaniutka za porade :ico_oczko: bede pisac co i jak.... Pozdrawiam :-D

: 03 kwie 2009, 21:09
autor: lidziasc
ewulka, jestes rechabilitantem albo lekarzem ze tak wiele wiesz na ten temat??
napisz nam cos o sobie :ico_sorki:

AsiaNL, zdrowka dla mezusia