a ja dopiero teraz wrociłam z podwórka, była u nas sąsiadka z synkiem 3 mies. młodszym od Wiki i nasze dzieciaki nie widziały sie od jesieni
byłyśmy w szoku jak sie ładnie razem bawią, podają sobie zabawki i gadają do siebie, następnym razem chwycimy kamerki, bo umówiłysmy sie na srodowe popołudnie (a za płotem mam 7 mies. starsza od Wiki dziewczynkę i razem rzadko sie bawia, raczej obok siebie)
co do ciuszków, to owszem firmówek nie ma co kupowac, ale też nie warto byle czego, ja tak zrobiłam przy Wiki i kupiłam kilka sztuk tańszych i niestety po kilku praniach nadawały się do wyrzucenia, więc nawet nie doczekały do końca zanim mała z nich wyrosła
lepiej z porządnej bawełny te ze średniej półeczki
a co do szpitala Basiu, to nadal zamierzam rodzić tam gdzie przedtem czyli na Ujastkach (choć mam tam bardzo daleko bo ok.40min)