Strona 134 z 655

: 04 gru 2011, 14:05
autor: kwiatunio
witam,

my po obiadku, posprzątane i luz, Iza jeszcze śpi, Julka się bawi.wczoraj mieliśmy jeżdżący dzień, najpierw w Poznaniu a wieczorem do Jarocina wymienić kask A :ico_noniewiem: A mi obiecał za to, że do siebie kupuje tyle rzeczy do moto to mam wstrzymać się z kupnem tego pierścionka co dostałam kaskę na urodziny bo dołoży mi drugie tyle i żebym wtedy sobie coś kupiła :ico_szoking: :ico_brawa_01:
co do Wiki, wiem zę ci trudno, nie pozostaje nam nic innego jak zyczyć ci cierpliwości i pocieszyc ze my tez mamy "jazdy", moja Majka też niekiedy tak rozrabia ze w tyłek dostanie albo do kata idzie
dziewczyny trzymam kciuki żeby szybciutko Wiki jak i Majka zaakceptowały nowa sytuację :ico_sorki:

: 04 gru 2011, 14:13
autor: izuś_85
co do wprowadzania do diety nowości- są rózne zalecenia lekarzy, producentów tez inne, a rodzina też inaczej gada hehe
Maja dostawała marchewke jak miała 3 miesiace, ale nie całą porcję rzecz jasna :ico_nienie:
dostawała 1 łyzeczkę (do herbaty) na dzień, spróbowała w ten sposób smaku, nauczyła sie do niego, pzryzwyczaiła do innej konsystencji
tak mała ilosć jej nie zaszkodziła w zadne sposób :ico_oczko: potem stopniowo co tydzień coś nowego- było jabłuszko, zupka jarzynowa, jak skończyła 4 miesiace to dostała zupkę z ktrólikiem


a i jeszcze chciałam do Niny nawiazać :ico_sorki: pisałaś ze Twój szkrabek nie chce jeść marchewki, a dajesz własną? zmiksowaną?
bo jeśli tak to nie dziwie sie, moze mu konsystencja nie odpowiada?
zauważcie dziewczyny ze nasze blendery nigdy nie zrobią tak gładkiej masy jak ta ze słoiczka :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
Maja miała wielki problem zeby jeść marchewkę czy zupkę robioną pzreze mnie zanim nie nauczyła sie przełykać grudek, mimo ze tesciowa kupiła mi nowy blender, nic to nie dało, i tak miała odruch wymiotny, zanim przywykła mineły ze dwa miesiace :ico_sorki: wiec na samym początku jadła tylko słoiczki :ico_sorki: włąśnie ze wzgledu na to ze one są odpowiedniej konsystencji i nie mają w ogóle grudek :ico_sorki: one są jak budyń takie głądkie :ico_sorki:

teraz też zaczne od słoiczków a jak już młody bedzie z powodzeniem jadł i przełykał to zaczne robić swoje obiadki :ico_brawa_01:

[ Dodano: 04-12-2011, 13:17 ]
kwiatunio, no no to meżus ma gest :ico_brawa_01:
dzieki za kciuki :ico_sorki: przydadzą sie :ico_sorki:
u nas zazwyczaj jest ok, ale są dni takie ze jestem zła na siebie, Maja ma niekiedy tak skrajne zachwoanie ze mnie to aż dziwi, zazwyczaj jest grzeczna ale zdarzaja sie raz w tygodniu czy raz na parenaście dni takie " trudne okresy" ze wysiadam :ico_olaboga:
mam nadzieje zę to chwilowe :ico_sorki:

: 04 gru 2011, 14:48
autor: martasz
izuś może i racja z tą konsystencją :-) my póki co jemy słoiczki,ale mam w planach samodzielne gotowanie dla małego, tak dokładnie to mam zamiar używać parowara;-)Mąż kupił rok temu, bo stwierdził, że w ciąży mam jeść zdrowo i że potem się dla Babyka przyda :-) dużo go używamy i faktycznie jedzonko jest lepsze :-)

My zaraz wychodzimy do teściów na obiadek :-)

kwiatunio super, że mąż chce Ci kupić coś fajnego :ico_brawa_01:
Ja byłam zdziwiona jak mąż po powrocie ze szpitala po porodzie podarował mi pierścionek :ico_wstydzioch: powiedział, że to ma być pamiątka narodzin naszego synka :-)

: 04 gru 2011, 16:03
autor: szkieletorek
ponoć kiedyś kobiety które miały @ nie mogły piec ciast światecznych bo mogły nie wyjść :ico_haha_01: moze coś w tym zabobonie jest :ico_haha_01:
No znam to i moja mama w to wierzy , ciocia i wiele znajomych .A ja nie jeden raz piekłam gdy miałam okres i zawsze mi wychodziło.
zauważcie dziewczyny ze nasze blendery nigdy nie zrobią tak gładkiej masy jak ta ze słoiczka :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
No ale ja np znam przypadek gdy dziecko się nauczyło jedzenia takiej papki i smaku słoiczkowego i domowych nie tknęło za nic w świecie .


My po obiadku .Mała na spacerku z dziadkami .W niedziele to się bija kto będzie wózek pchał hehe
Oczka zakraplam jej mleczkiem z piersi i powiem wam że już prawie nie ropieją jej wcale .
Na razie chyba nie pójdę do lekarza bo chyba nie ma sensu jak nie pogarsza się tylko lepiej jest .

: 04 gru 2011, 17:33
autor: nina0226
a dajesz własną? zmiksowaną?
bo jeśli tak to nie dziwie sie, moze mu konsystencja nie odpowiada?
zauważcie dziewczyny ze nasze blendery nigdy nie zrobią tak gładkiej masy jak ta ze słoiczka
może i racja, dzięki za podpowiedź. Na razie nie będę małemu podawała, ale jak skończy 5miesięcy to spróbuję jeszcze raz podać swoje, a jak nie będzie chciał to kupię słoiczki

[ Dodano: 04-12-2011, 16:33 ]
a gdzie Agus się podziała?

: 04 gru 2011, 19:39
autor: izuś_85
izuś może i racja z tą konsystencją
no u nas sie sprawdziło, Maja miała delikatny przełyk i takie choćby najmniejsze grudki powodowały odruch wymiotny, wiec na poczatek dawałam jej słoiczki a jak przywykła do przełykania to nie miała problemu z gotowanym jedzonkiem

a parowar fajna sprawa :ico_sorki:
No ale ja np znam przypadek gdy dziecko się nauczyło jedzenia takiej papki i smaku słoiczkowego i domowych nie tknęło za nic w świecie .
:ico_noniewiem: dziwne :ico_noniewiem: ja sie z czymśtakim nie spotkałam :ico_noniewiem:
raczej jak dziecko je domowe to nie chce słoiczków jeść bo domowe jedzenie przyprawione przez mame koperkiem itp a słoiczkowe rzeczy bardzo jałowe są, mają tylko naturalne smaki :ico_noniewiem:

: 04 gru 2011, 19:45
autor: szkieletorek
Ale u nas wieje , aż gwizda.
Mała po spacerku spała 3 godz ,teraz rozmawia sobie .

: 04 gru 2011, 20:05
autor: kwiatunio
bry,

Iza śpi po kąpaniu. Julka ogląda bajki i tez do spanka :ico_sorki:

: 04 gru 2011, 20:27
autor: izuś_85
wstawie Wam zagadkę typu "znajdź różnicę"
która dzidzia to Maja a która Konrad?

Obrazek
Obrazek

: 04 gru 2011, 20:45
autor: kwiatunio
wstawie Wam zagadkę typu "znajdź różnicę"
która dzidzia to Maja a która Konrad?
na dole Konrad :ico_sorki: