: 14 maja 2008, 23:33
Witam
Ostatnio rzadko do Was zaglagam,bo niestety nie mam dostepu do netu
Co do zakupow...to jak narazie mam tylko pieluszki tetrowe,szczoteczke do wloskow,gruszke do noska,sliniaczki...
a gdzie tu reszta.O ciuszki sie nie martwie bo dostalam 2 wory od kumpeli.
Od czerwca musze otworzyc portfel i kupic;lozeczko,posciel itd.kosmetyki...
Od czerwca tez planujemy remont,wiec bede miala co robic.
Teraz o wadze;ja ostatnio usg mialam pod koniec 25 tc. moja mala wazyla 958g.
Ale nie sugerowalabym sie tymi pomiarami z usg,to jest tylko waga orientacyjna.
Ja przed samym porodem mojego pierwszego synka juz w szzpitalu mialam robione 'usg,wyszlo ze wazy okolo 4000g...a tymczasem moj "MALY"wazyl 4770g...wiec same widzicie...Nastepne usg okolo 30-31 tc,czyli za jakies 2-3 tygodnie.
Dzisiaj czuje sie fatalnie,cigle jestem zmeczona ,chce mi sie spac...wogole to chyba hormony szaleja,bo zrobilam sie starsznie placzliwa
Dzisiaj np.czytajac z "mlodym"lekture "O psie,ktory jezdzil koleja"na koncu psiak ginie pod kolami pociagu...nie moglam opanowac lez
Mala szaleje w "domku" daje mi niezle po zebrach,a jeszcze kilka dni temu prawie jej nie czulam.
Ostatnio troche mysle o zblizajacym sie porodzie,nie boje sie...ale chcialabym urodzic przed spodziewanym terminem.Wiem co znaczy ciaza"przenoszona" i to razy 2
"Sierpniowki" zawodza...
wogole nie wchodza na forum...cisza jak makiem zasial...
Ok juz nie nudze,wpadne pewnie jutro poznym wieczorem jak mojK wroci z pracy.
Ciesze sie,ze mam go przed tydziem w domu...tzn.niedaleko domu...
Bo niestety moj mezulo wyjezdza na delegacje
wraca na sobote i niedziele do domciu...i tyle go mam
Ale co zrobic,przyzwyczailam sie
Spokojnej nocki i milego czwartku...pozdrawiam

Ostatnio rzadko do Was zaglagam,bo niestety nie mam dostepu do netu

Co do zakupow...to jak narazie mam tylko pieluszki tetrowe,szczoteczke do wloskow,gruszke do noska,sliniaczki...

Od czerwca musze otworzyc portfel i kupic;lozeczko,posciel itd.kosmetyki...

Teraz o wadze;ja ostatnio usg mialam pod koniec 25 tc. moja mala wazyla 958g.
Ale nie sugerowalabym sie tymi pomiarami z usg,to jest tylko waga orientacyjna.
Ja przed samym porodem mojego pierwszego synka juz w szzpitalu mialam robione 'usg,wyszlo ze wazy okolo 4000g...a tymczasem moj "MALY"wazyl 4770g...wiec same widzicie...Nastepne usg okolo 30-31 tc,czyli za jakies 2-3 tygodnie.
Dzisiaj czuje sie fatalnie,cigle jestem zmeczona ,chce mi sie spac...wogole to chyba hormony szaleja,bo zrobilam sie starsznie placzliwa

Dzisiaj np.czytajac z "mlodym"lekture "O psie,ktory jezdzil koleja"na koncu psiak ginie pod kolami pociagu...nie moglam opanowac lez

Mala szaleje w "domku" daje mi niezle po zebrach,a jeszcze kilka dni temu prawie jej nie czulam.
Ostatnio troche mysle o zblizajacym sie porodzie,nie boje sie...ale chcialabym urodzic przed spodziewanym terminem.Wiem co znaczy ciaza"przenoszona" i to razy 2

"Sierpniowki" zawodza...

Ok juz nie nudze,wpadne pewnie jutro poznym wieczorem jak mojK wroci z pracy.
Ciesze sie,ze mam go przed tydziem w domu...tzn.niedaleko domu...




Spokojnej nocki i milego czwartku...pozdrawiam
