mmarta81, nie wiem co mam Ci poradzić....ja sobie nie wyobrażam karmienia w nocy, podziwiam Cię że jakos dajesz radę
Generalnie Dziecko ważące ponad 5 kg może juz nie jeść w nocy.
U nas wydłuzanie snu nocnego wygladało tak, że Alek jadł o 9, potem budził sie o 1, ale odkryłam że wcale nie pije, tylko cmoka. Więc zapodałam mu smoczka i w ciagu 3 dni przestawił się na budzenie dopiero o 3. Odstawianie go od tego karmienia było najtrudniejsze i trwało 2 tygodnie. Na poczatku myslałam że sie załamie, kiedy walczylismy ze smokiem przez 2 godziny.....ale konsekwencja sie opłacała. Najpierw brałam go na ręce, przytulałam, dawałam smoczka i tak trzymałam dopóki sie nie upokoił. Potem faza łóżeczkowa i w razie wiekszej histerii-"przytul, uspokój, odłóż".
Ale bywało cięzko....ryczał on, ryczałam ja, ale wierzyłam ze robie dobrze, dlatego sie nie złamałam. Najgorsza jest ta świadomość i pokusa....że od upragnionej ciszy dzieli cie tylko rozpiecie bluzki
ostatnio mielismy dwa dni "sprawdzania"-czyli po tygodniu spania grzecznie do 5, znowu zaczął się budzic o 1 i 3. Tym razem zasada-sprawdz czy wszystko gra i wyjdz. Nie pomaga-wroc za 5 minut, potem za 10, 15, 20 itd....no i wygralismy
Dobrym pomysłem na sprawdzenie czy dziecko naprawde jest głodne, jest tzw karmienie przez sen. Przystawia sie dziecko do cyca na pół godziny/godzinę przed standardowa godzina budzenia. Jeśli mimo to obudzi sie o stałej porze-masz dowód, że nie budzi się z głodu, tylko z przyzwyczajenia.