: 31 sie 2010, 09:48
ja sie tylko witam z rana, czyta was ile moge ja mialam wizyte u poloznej w czwartek i zaraz po nastapil jakis przelom, maly sie powoli obraca glowka do dolu wiec juz nie lezy calkiem w poprzek, ogolnie wyniki krwi dobre, dostala zastrzyk bo mamy konflikt krwi, ale jakos dzien dwa po maly zaczal tak szalec w brzuchu, normalnie jakby nagle urosl niewiadomo jak, z dwoch stron i to calymi dniami, kopie, odpycha sie caly brzuch skacze, oczywiscie maz siodmym niebie, ja spac juz wogole nie moge sie poukladac no al coz poza tym amelka szczesliwa bo ma obie babcie i wogole w domu wesolo dzis mam fryzjerke a poterm mama obiecaa mi zrobic pazurki u nog bo juz ciezko siegnac a w cwartek w nocy jedziemy na lotnisko a wracamy w srode ciekawe jak znoise weseleicho ale suknie juz mam, potem wkleje wam fotki , jak juz wroce, poki co bede was czytac ale nie wiem czy znajde czas zeby odpisac wiec milego dzionka