Strona 1346 z 1428

: 08 maja 2012, 13:46
autor: jagodka24
tibby, no muszę isc
nie damy rady z jednej pensji
mam juz dosyc życia na kreche

: 08 maja 2012, 13:48
autor: tibby
jagodka24, doskonale cię rozumiem i cieszę się w takim razie z tobą, że poszło wszystko po waszej myśli :ico_brawa_01:

: 08 maja 2012, 13:54
autor: jagodka24
tibby, wiesz czy po mojej mysli to sama nie wiem
tyle lat w domu że myśląc o jakiejkolwiek pracy dostaje dreszczy
tym bardziej że jakaś wielce ambitna to praca nie bedzie bo nikt mnie nie chce

a tymbardziej tego malucha oddać do ludzi................ciężko będzie

: 08 maja 2012, 14:17
autor: Asieńka86
hej :-)
jagódka Ty się nie martw o ambitną pracę bo w tej chwili poszukać jakąkolwiek to jest już wyczyn :-) gorzej z małym, szkoda że nie macie w pobliżu kogoś z rodziny kto mógłby zająć się nim.. ale z drugiej strony to przecież dużo jest pozytywów z takiego przebywania wśród ludzi :ico_noniewiem:
Sylwia najważniejsze że w ogóle daje znać o sobie :ico_oczko:
Sylwia, Justynka śliczne brzuszki :ico_brawa_01:
Asiu gratki za 2 miesiące córci :ico_brawa_01:
Brodzikowa w takim razie już teraz kibicuję i trzymam kciuki :-D jakby co też poproszę o przepis na dziewczynkę ale tak na przyszłość :ico_oczko:
a u nas wiele się działo, z najważniejszych to zaliczyliśmy szpital z małym.. po każdym karmieniu ulewał mocno i to noskiem jemu szło, z czego przyszedł katar i zapalenie uszu :ico_zly: ale już na szczęście jest ok.. wysypka przeszła, wg pediatry ze szpitala "a to pewnie gronkowiec był, ale ten antybiotyk co dostaje na niego też działa więc przejdzie"- o tak na to zareagowałam: :ico_szoking: fakt, przeszło, ale co z tym faktem zrobić to nie wiem...
no i synuś ważył w ub.środę 5400g a ja wróciłam do wagi sprzed ciąży :-D tylko jeszcze w spodnie się nie dopnę, ale to już pomijam :ico_wstydzioch:

: 08 maja 2012, 15:25
autor: tibby
Asieńka86, ja wagę sprzed ciąży też szybko dostałam, ale brzucholek niestety płaski już nie jest. :ico_placzek:

: 08 maja 2012, 16:23
autor: mama_zuzi1980
nie daje rady byc na bierzaco, wiec wcinam sie po chamsku :-D ;-)

Pora napisac co u nas slychac. Julian spi chwilke nie na mnie wiec mam jak napisac. Generalnie jest super :-)
Porod mega szybki, przebili pecherz, wsadzili cewnik w kregoslup, dali w zyle oksy o 14 (zero skurczy wtedy) a o 17:30 juz byl Julian z nami :-) Jot nie zdarzyl, bo pojechal po Nell do p-kola i jak wrocil to maly byl juz 15 minut na swiecie :-) Maly wybral sobie pozycje glowkowa odgieciowa do wyjscia wiec byla niezla jazda przy parciu, myslalam ze mnie rozszarpie doslownie no i popekalam z tego powodu. Ale po 30 minutach wyszedl wreszcie. Gratulowali mi ze dalam rade, bo tak ulozone dzieci lubia sie zaklinowywac w kanale rodnym pod jakas tam koscia miednicy a ze u mnie 3 dziecko no i te moje kosci takie rozklekotane to dal rade maly sie przecisnac. Ale szczescie czulam dziewczyny, plakalam ze szczescia. Nigdy wczesniej tak nie mialam. Maly lezal ponad 4 godziny na mnie, sam pelzal do piersi, zassal, potem mnie osral smolka hehe, wiec go musieli lekko oplukac pod kranem i mnie umyc. I potem juz w naszym reczniczku (z ktorym spalam 2 tyg przed porodem aby przeszedl moja flora bakteryjna) byl ze mna. Wazyl 3880 juz po osraniu wiec pewnie troche wiecej wczesniej, mial 10 apgar juz w 1 minucie, a glowka 37 cm wiec haha kawal faceta :-) Potem 1 noc w szpitalu i na drugo dzien do domu. Maly troche rozdarty byl na poczatku , uczylam sie go troche, ale teraz juz troche go rozpracowalam, wiem co lubi (cyc, cyc i bliskosc). Przez pierwsze 3 noce spal praktycznie na mnie goly klata na klacie, i ssal kiedy chcial. Potem juz go ubralam :-) i teraz spi obok mnie . Nie licze ile razy go karmie, biore wszystko na luzie, jestem na kazde jego zawolanie i mam wszystko inne w doopie :-D Wspaniale uczucie :-) Patrze sie na niego i jestem taka szczesliwa :-) Szkoda mi czasu na kompy, ksiazki, gazety, nawet spacery i lasny w dzielnicy :-D Tylko bym go tulila i tulila i calowala. Ach, idiotka :-) No to tak w skrocie :-) Baaardzo monotematycznie hehe

: 08 maja 2012, 16:39
autor: biniu_s
jagodka24, mnie też czeka szukanie pracy po macierzyńskim - już się boję. A na dodatek muszę jeszcze napisać ta zawaloną pracę magisterską i się obronić :ico_noniewiem:

mama_zuzi1980, :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 08 maja 2012, 17:33
autor: Martalka
nie daje rady byc na bierzaco, wiec wcinam sie po chamsku :-D ;-)

Pora napisac co u nas slychac. Julian spi chwilke nie na mnie wiec mam jak napisac. Generalnie jest super :-)
Porod mega szybki, przebili pecherz, wsadzili cewnik w kregoslup, dali w zyle oksy o 14 (zero skurczy wtedy) a o 17:30 juz byl Julian z nami :-) Jot nie zdarzyl, bo pojechal po Nell do p-kola i jak wrocil to maly byl juz 15 minut na swiecie :-) Maly wybral sobie pozycje glowkowa odgieciowa do wyjscia wiec byla niezla jazda przy parciu, myslalam ze mnie rozszarpie doslownie no i popekalam z tego powodu. Ale po 30 minutach wyszedl wreszcie. Gratulowali mi ze dalam rade, bo tak ulozone dzieci lubia sie zaklinowywac w kanale rodnym pod jakas tam koscia miednicy a ze u mnie 3 dziecko no i te moje kosci takie rozklekotane to dal rade maly sie przecisnac. Ale szczescie czulam dziewczyny, plakalam ze szczescia. Nigdy wczesniej tak nie mialam. Maly lezal ponad 4 godziny na mnie, sam pelzal do piersi, zassal, potem mnie osral smolka hehe, wiec go musieli lekko oplukac pod kranem i mnie umyc. I potem juz w naszym reczniczku (z ktorym spalam 2 tyg przed porodem aby przeszedl moja flora bakteryjna) byl ze mna. Wazyl 3880 juz po osraniu wiec pewnie troche wiecej wczesniej, mial 10 apgar juz w 1 minucie, a glowka 37 cm wiec haha kawal faceta :-) Potem 1 noc w szpitalu i na drugo dzien do domu. Maly troche rozdarty byl na poczatku , uczylam sie go troche, ale teraz juz troche go rozpracowalam, wiem co lubi (cyc, cyc i bliskosc). Przez pierwsze 3 noce spal praktycznie na mnie goly klata na klacie, i ssal kiedy chcial. Potem juz go ubralam :-) i teraz spi obok mnie . Nie licze ile razy go karmie, biore wszystko na luzie, jestem na kazde jego zawolanie i mam wszystko inne w doopie :-D Wspaniale uczucie :-) Patrze sie na niego i jestem taka szczesliwa :-) Szkoda mi czasu na kompy, ksiazki, gazety, nawet spacery i lasny w dzielnicy :-D Tylko bym go tulila i tulila i calowala. Ach, idiotka :-) No to tak w skrocie :-) Baaardzo monotematycznie hehe
mamo zuzi, naprawdę wymarzony początek. taka bliskośc ciało do ciała to istny zabójca baby bluesa!! Dlatego jestes chyba tak na szczycie fali, szczęścia, TEŻ TAK CHCĘ!!!! :ico_sorki: :ico_haha_01: Marzenia są do spełnienia!

: 08 maja 2012, 18:59
autor: moni26
Dziewczyny pomozcie!! na ile musi byc zmniejszony Obrazek przy zdjeciu(Avatara) by wszedl na forum?? bo zmiejsza zmniejsza i nic;(
jego szerokość nie może być większa niż 100 pikseli, wysokość większa niż 100 pikseli, a rozmiar większy niż 24kB.

: 08 maja 2012, 21:47
autor: kingoza
hej dziewczynki .. wpadlam zobaczyc czy ktoras sie nie rozdwoila
:ico_sorki: .. czasu brak .. mala od wczoraj iweczorami daje czadu tak ze nie mam na nic sil.. postaram sie was doczytac :-D

[ Dodano: 08-05-2012, 22:06 ]
no i doczytalam ..
mama zuzi :ico_brawa_01: i jeszcze raz :ico_brawa_01:
biniu na jaki temat piszesz prace ??
jagodka znalazlas juz prace czy bedziesz dopiero szukac ??

a mi przyszedl chyba okres ... :ico_noniewiem:
jutro mam wizyte kontrolna u ginekologa .,,,
aaaaa.. zapomnialam ... dzis konczymy 40 dzien i zgodnie z tradycja bylismy u popa po pelna modlitwe na zaczarowania :ico_haha_01: stare babcie widzac mnie pluly w rytmie " tfu tfu tfu" aby "odpedzic zle oko" ktore oczarowuje .. niezly cyrk ... smiesznie bylo ...jaja jak berety