: 12 lis 2007, 14:20
A mnie to w sumie aż tak bardzo nie przszkadza ja i tak chodze spać po 24, a wolę pospac do 10
Przyjdzie czas to będzie chodziła wcześniej spać, jasne że lepsza opcja to np. cisza i jej sen między 20-8 rano No ale cóż. Opcja spania z nami nie wchodzi w grę, to ja już wolę niech chodzi późno spać, ja isię boję że ona tak przywyknie jak córa znajomych, spała z nimi do 7 roku życia...
