Strona 136 z 752

: 10 sty 2008, 15:32
autor: siunia
Tuska, duzo duzo, ale tu robią takie konkrtene badania nie to co w polsce nawet na AIDS robią, no i takie pobierania krwi to tylko raz przez całą ciaze pozniej tylko pod koniec ciazy na żółtaczke robią badania

: 10 sty 2008, 18:16
autor: lulu_
Hej!!!
Spinka, mi też za pierwszym razem pobrali 6 probówek - morfologia, glukoza, grupa krwi, przeciwciała odpornościowe, HIV, toxo IgG i IgM, poza tym mocz, posiew z szyjki macicy i cytologia. Przed ciążą miałam też CMV i toxo, HBs, anty-HCV.
Teraz mam tylko mocz i morfologię oraz co 3 miesiące przeciwciała odpornościowe (bo mam Rh-) i toxo.
Na szczęście nie musiałam za to wszystko płacić :-D

Nasza dzidzia była też planowana, chociaż ja nie byłam przekonana do końca. Mój Ł. bardzo chciał już dzidzię i to zaraz po ślubie. Skończyliśmy oboje studia i mieliśmy pracę (ja tylko staż, ale przysługuje mi macierzyński itd.). W drodze kompromisu ustaliliśmy, że próbujemy przez 3 miesiące od ślubu, a jeśli się nie uda, to odłożymy plany na kilka lat. No i udało się w pierwszym miesiącu :ico_szoking: Mój Ł. chce mieć 4 dzieciaczków :ico_sorki: ja - 2. Mam nadzieję, że po porodzie łatwiej będzie go przekonać :ico_oczko:
Albo sam się przekona... Ja muszę wrócić po macierzyńskim do pracy i będziemy zajmować się Maleństwem na zmianę. Babcie niestety mieszkają ok 250km od nas i nie mogę na nie liczyć. Muszę znaleźć też nianię awaryjną, bo nie zawsze uda nam się z Ł. dopasować grafik. Ostatecznie żłobek, ale nie jestem przekonana do takiego rozwiązania.

Dziewczyny czy Wam też robiło się słabo na początku II trymestru??? Ja od 1,5 tyg. nie mogę ustać dłużej niż 2 minuty. Dziś zasłabłam i straciłam przytomność, na szczęście 2 koleżanki mnie złapały i na łóżko szybciutko dociągnęły. Ocknęłam się po kilkunastu sekundach z bólem głowy. Jak mi szybko nie przejdzie to nie wiem jak dalej będę pracować :ico_placzek: Jutro idę do gina, może on coś doradzi?!?

Ale się dziś rozpisałam... :ico_noniewiem:

: 10 sty 2008, 22:28
autor: siunia
lulu_, no mi w polsce takich nie robili, ale fajnie ze az takie miałaś,
A co do robienia się słabo, top teraz narazie tego nie mam, ale wiem ze jak byłam w ciązy z Milanem to czasami potrafiło mi sie robić słabo jak długo stałam, ale nigdy nie zemdleć , może faktycznie przejdz sie do lekarza i podpytaj co nie co.

: 10 sty 2008, 22:31
autor: NOWA
lulu_ pisze:Dziewczyny czy Wam też robiło się słabo na początku II trymestru??? Ja od 1,5 tyg. nie mogę ustać dłużej niż 2 minuty. Dziś zasłabłam i straciłam przytomność, na szczęście 2 koleżanki mnie złapały i na łóżko szybciutko dociągnęły. Ocknęłam się po kilkunastu sekundach z bólem głowy. Jak mi szybko nie przejdzie to nie wiem jak dalej będę pracować Jutro idę do gina, może on coś doradzi?!?


Witaj Lulu_ hmm, niestety nie bedę Ci mogła nic poradzic, bo mnie się coś takiego nie przydarzyło :ico_noniewiem: Najlepiej właśnie jak zapytasz gin, może jakies problemy z krążeniem :ico_noniewiem: Oby to nie było nic poważnego!
Widzę, że masz bardzo rodzinnego faceta :ico_oczko:

[ Dodano: 2008-01-10, 21:36 ]
Będę sie już żegnac, coś mnie :ico_spanko: bierze.
Życzę Wam spokojnej nocki i kolorowych snów :ico_buziaczki_big:

: 10 sty 2008, 22:48
autor: siunia
A u mnie co do planowania dzidzi, to z mężem chcieliśmy pierwsze gdzieś rok po ślubie, zaplanowaliśmy p[pierwsze podejście i wyszedł Milan to miałam 22,5 roku jak go urodziłam.
A i z tą dzidzią było tak samo, zaplanowaliśmy, i robiliśmy znaczy pierwsze 2 miesiące nie wychodziło bo niby jak jak męża w domu nie było, ale za 3 razem od razu sie udało.

No a co do macierzyńskiego itp, to ja nie mam dylematu, bo nigdzie nie pracuje, tak tylko czasem dorabiam, wiec sobie posiedzę trochę w domu z dzidzią, no i jak kolejne maleństwo będzie miało rok to zaczniemy trzecie robić, wiec do trzydziestki pewnie posiedzę sobie w domu. Jak najmłodsze skończy 3 latka to wyśle do przedszkola i dopiero pójdę do pracy. A i z tej mojej dodatkowej pracy trochę kasy jest wiec jestem zadowolona oby wszytko wypaliło jak sobie planujemy :ico_oczko:

NOWA, spokojnej nocki :-)

: 11 sty 2008, 09:59
autor: spinka
Cześć :ico_ciezarowka:
Zapraszam na :ico_kawusia:

Jak samopoczucie z rana. U mnie ok, jestem przed śniadankiem, humorek dopisuje i ogólnie jest tak jak być powinno :ico_haha_02: . Wczoraj uciekł mi internet i kurcze myślałam, że nie będzie mnie aż do poniedziałku, jakbym któregoś dnia nagle zniknęła, to znaczy, że czsowo nie mam internetu.
Co do zasłabnięć to nie mam co do tego okazji, bo nie bardzo wychodzę, tzn wychodzę ale nie na długo i jeszcze mi się to nie zdarzyło.

: 11 sty 2008, 10:36
autor: Marta26
Hej ja jakaś przymulona wstałam ,pewnie za długo sie byczyła, musze wcześniej zwlekać sie z łóżka. Ale napije sie słabej kawki to mnie postawi na nogi. I biorę się za robotę, bo jutro i pojutrze nie ma mnie w domu wcale to trzeba dzis coś ogarnąć, pranie mam do zrobienia, a po obiedzie idę na dwie lekcje i musze do nich materiały przygotować

: 11 sty 2008, 10:56
autor: spinka
Marta zapracowana kobieto witaj :ico_oczko:

Słyszałam w tv że pogoda słabo wpływa na samopoczucie, a po niedzieli ma być 8 - 9 st. na plusie i dużo słońca, więc powinno być lepiej.

: 11 sty 2008, 11:01
autor: NOWA
Witam Was kochane z rana

Chętnie napiję się z Wami :ico_kawusia: :-)

Cos mi dzisiaj net muli :ico_zly: , może to przez ten wiatr, który głowę urywa. normalnie od paru dni non stop wieje :ico_olaboga: U Was też?
Za to pięknie słoneczko świeci :-)
Czuję się dobrze, z dnia na dzień brzuszek rośnie (pasuje jakies fotki porobic), tylko gardełko trochę pobolewa, no ale zawsze musi coś się dziac :-). Śniadanko zjedzone i zero mdłości :ico_brawa_01:

Marta to pracowity dzionek Ci się zapowiada, a jak mdłości przeszły Ci całkowicie
Spinka to dobrze, że dobrze się czujesz, Lenka bardzo szaleje :-) ?bo moja dzidzia spokojnie na razie.

: 11 sty 2008, 11:02
autor: lulu_
Cześć!!
Ja dziś mogę z Wami wypić poranną kawkę, bo po wczorajszym incydencie zabronili mi w pracy dziś się pokazywać;. Właśnie wróciłam od gina, ale nic się nie dowiedziałam, bo wziął jednodniowy urlop :(: No i teraz nie wiem czy iść w poniedziałek do niego czy zaczekać już do tej wizyty, którą mam umówioną w szpitalu (za tydzień w poniedziałek). Nie byłam już 4,5 tyg. u lekarza i mam wyrzuty, że zaniedbuję dzidzię.
Dziś rano znowu robiło mi się słabo, ale trochę poleżałam, napiłam się herbatki i już jest lepiej. Myślałam, że to typowe w ciąży. No ale każda z nas przechodzi to trochę inaczej.

Ja dziś ugotuję i ZJEM pyszny obiadek :-D Jak wracam z pracy, to nie chce mi się gotować i zjadam kanapki. No i będzie trochę czasu na ogarnięcie mieszkanka, bo odwołałam popołudniowe jazdy.

Siunia, tyle badań ma każda kobieta w ciąży, która chodzi do gina ale nie prywatnie (przynajmniej w Wawie). Za to przysługują mi tylko 3 badania USG na całą ciążę. No i na pewno nie 4D.