Strona 137 z 195

: 07 lis 2008, 20:51
autor: hektorka
caro, nie strasze cię tylko uważaj na siebie.

agi, jak to co trzeba jakieś domowe zabawy wymyslać.

: 07 lis 2008, 23:21
autor: Mróweczka
caro to widocznie przeszlo z Eryka na Oskarita bo od mojego narzekania ANIOŁ (no jakna Niego :ico_oczko: )...niechwale za bardzo..........ciiii

hektorka zdrowka dla Kamyczka :-)

agi to u Was zima wtedy co u nas?? myslalam ze chociaz ciut inaczej!!

: 08 lis 2008, 02:36
autor: katrin
Hi,ja zglaszam tylko szybciutko,ze chorujemy na paskudztwo pod nazwa grypa jelitowo-zoladkowa.Padam na tzw pysk,bo Antos wysoko goraczkuje i nie jest to dla niego i dla mnie latwe.Maz wrocil dzis dopiero o 23 do domu a wyszedl do pracy wczoraj na 7,wiec na niego liczyc nie za bardzo moglam.
Chcialam ostrzec wszystkie mamuski,ktore maja tzw bezpieczne kurki do wlaczania pieca (te,ktore sie chowaja i trzeba nacisnac,zeby odskoczyly i przekrecic)Otoz moj gporaczkujacy Pomyslowy Dobromir sam wlaczyl mi piekarnik czym spowodowal pozar w piecu,bo mialam tam chleb owiniety papierowa torebka,ktoira dotykala spirali nagrzewajacej :ico_szoking: Jak on to zrobil,bo musial do tego uruchomi "bezpieczne"dwa kurki,jednym ustawil sobie temperaturke na max,a drugim grzanie grzalek dol i gora :ico_szoking: Chyba napisze,do durnego Siemensa,ze takie kity z tym zabezpieczeniem przed dzieckiem to moga sobie w cztery litery wsadzic,albo niech napisza,ze to zabezpiecznie przed niemowlakami.Malo zawalu nie dostalam.

Pozdrawioam WAs wszystkie,ale jak pisalam padam,wiec ide spac,a na Wasze posty moze uda mi sie jutro cos skrobnac.

: 08 lis 2008, 11:07
autor: caro
Katrin tak myślałam,ze cos u Was się dzieje, bo nic nie pisałaś ostatnio, bidule :ico_placzek: , kurujta się, oby szybko przeszło to dziadostwo....ja nie mam takiej kuchenki z tymi kurkami, wogóle niektóre te zabezpieczenia to do nonono sa, szyflady niby mam poblokowane, a on i tak juz to otwiera :ico_noniewiem:
Jak on to zrobil,bo musial do tego uruchomi "bezpieczne"dwa kurki,jednym ustawil sobie temperaturke na max,a drugim grzanie grzalek dol i gora
takie to nasze kochane urwisy sa i spryciarze :-D , ale faktycznie mogło być niebezpiecznie :ico_olaboga:

mróweczko u nas dzis tez w miare, ale też nie bedę go zachwalać, bo to nic dobrego moze nie przyniesć :-D

a u mnie dziś juz 34 tydzien, jeszcze tylko 6 tygodni :ico_szoking: , dziewczyny, naprawdę zaczynam się bac i porodu i tego,że nie bede widziec Oskara przez parę dni(mogliby go do mnie przyprowadzac, ale to by chyba bylo jeszcze gorsze :ico_noniewiem: ), co bedzie jak juz w domku bedziemy.....och, najgorszy to początek, żeby sie przyzwyczaić :-) ....wczoraj już kupilam podkłady poporodowe i majtki jednorazowe i jakos tak pomyślałam,że to już tak blisko......

no dobra juz nie smęce :-D

kolka a ty co się nie odzywasz.....

: 08 lis 2008, 16:01
autor: kasi.k
Chcialam cos skrobnac ale Viki juz krzyczy z pokoiku "Mamuuu" wiec koniec wolnosci :ico_noniewiem: :-)

Odezwe sie zatem jutro, bo dzisiaj pomykamy na roczek do Viki kolezanki (tez Victorii, hihi) :-D

Buziaczki :*

: 08 lis 2008, 18:08
autor: Mróweczka
ale zescie sie napisały :ico_oczko:

katrin Ciebie to tylko lać...niedosc ze chora, zmeczona to do 2 w nocy siedzi :ico_nienie: szalona kobita...

caro Ty sie niebój...pare dni tzn 3 chyba?? u nas tylko 1 dzien po porodzie i do domu :-D a pozniej bedzie fajnie bo wesolo a nawet fajniej bo weselej :-D juz niejeden rozdarciuszek tylko dwa :-D

kasik zlozcie i od nas Viki zyczonka bo jak dobrze mysle to ta Viki z urodzinek Viki :-D :-D

: 08 lis 2008, 20:48
autor: hektorka
hej wieczorkiem
Tata czyta Kamilowi ksiązeczke na dobranoc, a ja w wolnej chwilki wpadłam tu zobaczyć a tu...

katrin, oj bidulki, zdrówka dla was, no to Antoś to mały majster jak nie szyba w szafie, to kuchenke rozbroi. Kamil za to ciągle w pralce siedzi ostatnio wyprałam jego samochodzik.

caro, zobaczysz szybko pójdzie z tym porodem a za dwa dzionki bedziesz w domciu. No to jestes już gotowa, ale jeszcze niech Filipek posiedzi w brzucholku.

Mróweczka, fajowe zdjęcia w podpisie, a diabełek boski, ale fajnie macie tam takie zabawy, a u nas na wiosce same smuty, jeszcze w dodatku cały dzionek u nas padało.

U nas kaszelek ciąg dalszy.
Mam pytanko czy wasze słonka śpią w dzień, bo Kamil ostatnio nie chce spać a jak go kłade jest ryk, że nie chce to go nie kłade i wariuje do wieczora nie wiem skąd on bierze tyle siły, szok.

[ Dodano: 2008-11-08, 19:49 ]
caro, a Oskarek to marzyciel na tym zdjęciu w podpisie

[ Dodano: 2008-11-08, 20:27 ]
i się pochwalimy mamy 13 ząbek- trójka u góry wyszła.

: 09 lis 2008, 03:48
autor: Mróweczka
ale ciszaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

hektorka dzieki :-) ...My tez mieszkamy na wiosce :-D

: 09 lis 2008, 09:47
autor: caro
cześć kobitki :-)

Ale mrówek zaj....isty :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: ............................ja z oskarem to byłam 6 dni, załapałam sie akurat na niedzelę, no i Oskaruś leżał w inkubatorze, lekarce cos tam się nie podobało z płuckami i jeszcze o jeden dzień wydłuzyła pobyt.................

Hektorka mój śpi raz dziennie, a jak Kamil nie chce spac to chyba musisz sie z tym pogodzic :-D
U nas kaszelek ciąg dalszy
to długo juz trochę.....
się pochwalimy mamy 13 ząbek- trójka u góry wyszła.

:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
_________________
u nas dzis piękna pogoda, jedziemy na cmentarz wyrzucić te wszystkie znicze, w tygodniu miałam iść ale mi sie nie chciało :ico_wstydzioch:

: 09 lis 2008, 14:59
autor: Blanka26
hej, właśnie mi się przypomniało, że dawno do was nie zaglądałam :-D choć na TT jestem codziennie :ico_haha_02:

caro jakoś wytrzymasz te parę dni, najważniejsze że Oskarek będzie pod dobrą opieką. Ja z Olcią byłam 8 dni :(aż 8 myślałam, że zwariuję . I nadal podtrzymuję, że mogę rodzić za Ciebie :-)

katrin oj i was dopadło to paskudztwo. mam nadzieję, że już lepiej.

hektorka jak Kamilek się czuje???minął już ten kaszel??
Moja Ola śpi w dzień ostatnio dłużej, bo 3 godziny, tak spała 1,5-2

a my rozglądamy się za prezentem dla Oli na Mikołaja. Oczywiście powiedziałam teściowej ze chcemy coś kupić Oleńce, no a ta z tekstem, że Ola jest za mała na prezenty, hmmm czyli przez rok nic nie urosła??? :ico_szoking: więc już wiadomo, że Olcia nic od dziadków na mikołaja nie dostanie. Ja już przestałam mówić na nich dziadki, bo nie zasługują na to miano. Jak ktoś przyjdzie to wielce babcia i dziadek, bawią do upadłego, a tak to się nie odezwą do dziecka. pierdolę ich. wczoraj małpę zapytałam ostatni raz czy by nie zajęła się niunią, usłyszałam dziękuje bardzo, więc ch......ci w nonono stara małpo.

no :-D to miłej niedzieli :-D