sylwia77
Biegaczostruś na forum
Biegaczostruś na forum
Posty: 204
Rejestracja: 21 mar 2007, 22:31

22 gru 2008, 16:20

Dziewczyny u Was przygotowania pełną parą a ja ciągle w lesie jestem. W weekend udało nam się ubrać choinkę i ogarnąć trochę kuchnię, ale roboty jeszcze full. Do tego wczoraj spaliły nam się lampki na choince i trzeba będzie ściągnąć i na nowe wymienić. I roboty będzie z tym że ho ho, nasypie się z choinki.

My też byliśmy wczoraj na wigilii firmowej i niestety Patryk się rozchorował. Cały dzień był strasznie marudny i nie schodził nam z rąk, ale mimo wszystko zdecydowaliśmy się pojechać. Został z mamą a ona dzwoni za godzine, że Patryk zwracał już 4 razy. Dzwonie do peditary a ona na dyżurze w szpitalu i już mieliśmy z Patrykiem jechać ale przestał się pokładać i stwierdziliśmy że poczekamy do rana. W nocy nie zwracał i nawet ładnie spał, więc nie wiem co to było. Poczekamy czy coś się wykluje.

Moja mama nawet się poświęciła dzisiaj i poprzekładała różne rzeczy żeby zostać z Patrykiem. Normalnie jestem w szoku.

U nas pusta kasa, przez kupno tego samopchodu mamy dlugi po uszy i 100 zł na koncie. Czekam czy wypłata wpłynie, bo nawet nie mam za co zakupów zrobić. Ale zaszalałam z tym samochodem :ico_zly:

Ja sobie nie wyobrażam Wigilii bez mojej siostry i mimo tego, że każda ma już swoją rodzinę to robimy tak żebyśmy ją wszyscy razem mogli spędzić. W tym roku idziemy do niej a ja robie u siebie drugi dzień świąt.

Ela bądź dzielna i nie odpuszczaj, tak jak ja robie z moją teściową. Nie jestem przez to lubiana, ale jakoś mi nie zależy na sympatii ze strony wrednej teściowej.

A ona dalej nawet nie raczy zadzwonić, pewnie jak zjedzie rano w Wigilie do kraju to będzie chciała święta planować. I się mocno zdziwi, że jej nie uwzględnilismy w naszych planach :ico_haha_01: :ico_haha_01:

Kasia3
Umiem skakać na skakance po całym forum
Umiem skakać na skakance po całym forum
Posty: 955
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:37

22 gru 2008, 21:15

Czesc słonka !!!
U nas można powiedzieć jest świątecznie, wczoraj wyszczotkowałam całą podłogę wykładzinową, bo nie mam jeszcze odkurzacza, pochowałam co się dało, pudła ładnie schowałam i u keely w pokoju pełnią funkcje pułek. A tak to będe dzisiaj robić kapuche na krokiety, bo ja robie na wigilie krokiety z barszczem czerwonym, jakoś uszek mi się nie chce robić a o pierogach to nawet zapomnij bo, ja lubie tylko z serem białym na ostro, a sera białego w sklepie polskim brakło i kicha. No ale krokiety wszyscy lubią i będzie ryba po grecku, zrobie jutro, ale u mnie jest fatalnie bo jeszcze kartek świątecznych nie wysłałam to mnie najbardziej męczy.
Jeśli chodzi o widzenie się z rodziną, to mi tego brakuje, bo już 5 lat jak jestem w kanadzie i krakersy z serem na wigilje mi sie znudziły i jest to przykre.
A 26 bedzie indyk z nadzieniem słodkim z borówkami i kartofelkami tzw pire, jak się ugotuja kartofle dodaje sie mleko i przyprawy i sie miksuje mikserem, jak sie dobierze proporcje jest bardzo smaczne.
Może 27 pojedziemy do parku Olimpijskiego w kalgarya by pojeżdzić sobie na sankach i na snowbordowej desce. Ale wszystko okaze się danego dnia.

[ Dodano: 2008-12-22, 20:54 ]
No i mi sie dni pomieszaly, 25 bedzie ibdyk, 26 jest juz dniem zwyklym. I tego dnia pewnie będziemy sobie siedziec i się nigdzie nie będziemy ruszac.
Ale jak juz pisałam to wszystko okaze sie danego dnia.

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

22 gru 2008, 22:28

Pewnie, ze nie odpuściłam. Ale wiecie co, mój M ma urlop, a dzisiaj musial iśc do pracy. Akurat, jak tyle roboty. wiem, ze narzekam, bo tak jak Pruedence czy Sylwia, to część z Was pracuje normalnie, ale narzekam, bo obiecal, że spędzimy te dni razem. Miało to być zadość za ten wyjazd. Oj byłam zła jak osa i skończyło sie awantura. TEraz stwierdzam, że nie warto, bo praca to jedno, ale jak znam życie, to pojechał mi kupić prezent, bo zapomniał wczesniej. Ech te chłopy.
My to takie podejścia różne mamy. On mówi, ze nerwową atmosferę przed świętami w domu przeżywał jako dziecko i że tak nie chce i że po co ja to robię, jak można kupić. ja mówię, że u mnie było inaczej. robiliśmy ozdoby na choinkę w weekendy, kartki świąteczne. Z tatą zawsze ubieraliśmy choinke, a kiedy mama była mocno zajęta, to tata zabierał nas na sanki, albo do lasu, albo cos wymyślał. A on ozdób nie będzie robił, do ubierania choinki to się włączył po chwili. Dzisiaj się zapytałam go czy za nerwową atmosferę to czasm on też nie odpowiada. Zresztą ja nie potrafię nic nie robić. mam syndrom krzątania sie i po prostu nie znosze leżeć w łóżku do 12 w południe, bo sie źle z tym czuję. jak odpoczywam, to wolę iść gdzieś i coś porobic, a nie siedziec i siedziec i to chyba główny problem. Poza tym to mamy różne wyobrażenia co do świąt i to chyba wyniesione z domu. Ja chcę robić ze względu na amisię, bo przecież z dzieciństwa pamieta się zapachy i scenki, a on leżec do góry brzuchem i ciągle odpoczywać :ico_zly:
ale przynajmniej córcia jest. ona na krzesełku przy blacie i pomagała, że hej. Wrzucała mak do makowca. Wszystkie bakalie ponadgryzała i mieszła, mieszała i mieszała. :-D Niewiel potrafi, ale jak nie mieszac i wspomagać matke w pracy. A jak miski wylizywała. Dla takich chwili warto żyć. Tylko potem na moment dziecko coś się zepsuło.
Pruedence i racja, że cię to nie rusza, ale że twoją mamę rusza, to się nie dziwię. mnie też by było przykro słuchac mojej siostry, która ma taką a nie inną sytuację i o niej ciągle myśli.
Sylwia, mam nadzieję, że Patryczkowi przejdzie do świat. widzisz teraz jakiś paskudny wirus u nas we WrocLaw panuje. Amelka niedawno tez złapała jakąś jelitówkę i jedną noc to myślałam, ze na nocniku spędzi.
KAsiu ja narzekam, ale pewnie też bym tęskiniła, jakbym była tak daleko od domu. Ale masz męża i dzieci i im możesz pokazac, jak wygląda polska wigili, a tylko w dwóch krajach tak się ten wieczór celebruje: w Polsce i na Litwie. Taka mama jak ty i z taką wiedza co do tradycji i obyczaju, to skarb.

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

23 gru 2008, 01:56

a my mielismy isc na 2 jak zwykle ale dzis Marek powiedzial, ze u niego nie bedzies swiat i troche jestem w szoku. Poza tym przyjechalismy w sobote a dzis Marek pojechal do KRK co tez mnie zszokowalo bo Kamil mial siedziec przed swietamiu a my przed sylwestrem. A jeszcze dzis genialny pomysl Janusza- szefa Marka - w wigilie ma siedziec w sklepie od 12 do 15 czyli Marek w najlepszym wypadku przyjedzie na wigilie po 19. Dla uscislenia idziemy na 16, a autobusy jezdza do 18. Nie wiem czy ktos o 15 przyjdzie do naprawiac komputer...

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

23 gru 2008, 14:20

Janiolek :ico_szoking: ale Marek ma szefa, wątpię żeby ktoś przyszedł naprawić komputer w wigillie, i do tego przecież wie jak Marek ma daleko do domu, mógł do tego zatrudnić kogoś z Krakowa. Mam nadzieje,że jednak uda mu sie dotrzeć.

Kasia- indyk na pewno będzie pycha, szkoda że nie możesz spędzić świąt w Polsce, ale może jak Zosiak podrośnie to wybierzecie się całą rodzinką :-D

Yvone- Amisia pomocnik pierwsza klasa :ico_brawa_01: Co do atmosfery świąt to ja się z tobą zgadzam, że dla dzieci to są wspaniałe wspomnienia, ja też pamiętam z dzieciństwa zapachy, wspólne robienie ozdób i ubieranie choinki. Na szczęście u Marka było podobnie więc w tej kwestii się zgadzamy. Co do pseudowolnego męża to u mnie dopkładnie ta sama sytuacja, miał dziś siedzieć z Tosią, to dobrze że sie okazało,ze teściowa ma urlop bo oczywiście coś wyskoczyło w firmie i musiał iść do pracy :ico_zly:

Ja dziś poszłam jak zwykle na 7.30, ale że oddział mój pusty bo wypisaliśmy wszystkich na święta to mnie ordynator zwolnił już o 9 i posdkoczyłam sobie do galerii, kupiłam resztke rzeczy które mi brakuje i wczesnie byłam w domku. JUż sobie odświezyłam sprzątanie mojego mieszkanka bo od weekendu się troche zakurzyło, ozdobiłam wczorajsza porcję pierników i teraz będę się zabierać do zagniatani strucli na makowiec bo z masa poszłam na łatwizne i kupiłam gotową :-D A moaszerujac przez galerie wstąpiłam do Bartka i kupiłam Tosi nowe tenisówki po domku do chodzenia bo tamte troszke małe były, i tak jej się podobają,że cały czas tupta przy meblach i ścianach. Ale jest postęp bo już dłuższa chwile sama stoi i zrobi z trzy kroki więc jakieś światełko w tunelu widać:)

sylwia77
Biegaczostruś na forum
Biegaczostruś na forum
Posty: 204
Rejestracja: 21 mar 2007, 22:31

23 gru 2008, 14:52

Pruedence super, że Tosia robi postępy w chodzeniu.
Ja też jestem za uczeniem dzieciaczków tradycji rodzinnych świąt i wspólnego ich przygotowywania. Mój m tez jest leń i po wielkiej awanturze staje na moim i zabiera się do roboty. Tylko czemu bez awantury nie potrafi wziąć się w garść.

Patryk dał nam w nocy nieźle popalić. O 1.30 obudził się z takim strasznym płaczem, że przez pół godziny nie mogliśmy go uspokoić. Później biedny przez 2 godziny nie mógł zasnąć. NIe wiem co mu jest, gorączki nie ma ale jeść nic nie chce. Już nie zwraca, ale dalej maruda jest. Dzisiaj jestem z nim w domu sama i już świra dostaje. Nie mogłam nawet śniadania zjeść bo jak tylko wyszłam z pokoju do kuchni to tak płakał że szok. Przyniosłam sobie talerz do pokoju i tak jadłam na raty. Jak tylko oddalę się na metr to już histeria. Nie wiem czy to przez chorobę czy to wina niani, która cały dzień jest do jego dyspozycji i nic w domu nie robi. On nie jest nauczony żeby się sobą zająć. Mówie wam koszmar. Teraz śpi to mam chwile oddechu :ico_oczko:

Awatar użytkownika
wisienka24
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2589
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:31

23 gru 2008, 15:02

Witam Was Kochane Sierpnioweczki!!!

Strasznie dlugo mnie nie bylo i mam okropnego moralniaka, ze tak z dnia na dzien przestalam sie odzywac, ale bardzo duzo sie u nas dzieje. dopiero od kilku dni zaczelo byc w miare spokojnie wiec szybko Wam zdaje relacje z ostatnich miesiecy:

Mam nowa prace :ico_haha_01: Pracuje w FINAMO S.A. Jestem doradca finansowym. Jezeli ktos potrzebuje rady odnosnie kredytow gotowkowych, kart kredytowych czy inwestycji to polecam sie :-D

Prace zaczelam od 1.12 ale musialam przejsc szereg szkolen i dopiero od wczoraj pracuje w oddziale. Certyfikat udalo mi sie zdobyc wiec mam nadzieje ze teraz juz bedzie spokoj z praca. :ico_haha_02:

Szymek rosnie jak na drozdzach. Potrafi juz robic takie rzeczy, ze nie wiem od czego zaczac. Ale nie mowi jeszcze. jego zasob slownictwa to 5 slow: mama, tata, baba, be i daj Ale gestami potrafi juz powiedziec bardzo duzo. :ico_brawa_01:

Nadal mieszkamy z tesciami i powiem Wam szczerze, ze cale szczescie, ze tak duzo pracuje bo generalnie w domu nie jest za wesolo. W styczniu moze uda nam sie przeprowadzic, ale... kasa kasa i jeszcze raz kasa... :ico_placzek:

Oczywiscie nie dalam rady przeczytac wszystkich postow, ale

SERDECZNE GRATULACJE DLA KASI I WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ DLA JEJ SYNECZKA. :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

23 gru 2008, 20:30

sylwia77 pisze:Mój m tez jest leń i po wielkiej awanturze staje na moim i zabiera się do roboty. Tylko czemu bez awantury nie potrafi wziąć się w garść.

bo z nimi to chyba inaczej w ogole sie nie da :ico_oczko:
Pruedence pisze: Ale jest postęp bo już dłuższa chwile sama stoi i zrobi z trzy kroki więc jakieś światełko w tunelu widać:)

Mysle, ze juz niedlugo, moze nie jutro ale juz niedlugo bedzie tuptac. Lenka dzis przeszla calkiem spory kawalek na spacerze, moze poszlaby dalej, ale nagle zapalala niewyjasniona miloscia do renault clio i nie chciala pojsc :-D nic nie daly tlumacznia ze mama za pare lat bedzie jezdzic Jaguarem :ico_oczko: wisienka24, wpadaj czesciej!!

u nas sniegu jeszcze nie ma, Lenke wlasnie polozylam, robimy ostatnie porzadki, wieczorkiem ostatnia seria pierniczkow (slicznie wygladaja zapakowane w celofan i przewiazane wstazka wiec stwierdzilam ze dodam do prezentow :-D ) Prezenty zapakowane - wymeczylam sie artystycznie na najblizszy rok :-D

79anita
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 909
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:55

24 gru 2008, 01:15

witam:)
wpadam tylko z zyczeniami:

Święta te na świecie całym,
niosą miłość, dużym, małym.
Niech więc cząstka tej miłości,
i u Ciecie też zagości.
Spokojnych, zdrowych,
wypełnionych ciepłem Świąt Bożego Narodzenia

buziaki

Awatar użytkownika
karolina-ch
Śmigam już bez trzymanki po forumku
Śmigam już bez trzymanki po forumku
Posty: 899
Rejestracja: 09 mar 2007, 19:27

24 gru 2008, 12:51

witajcie :-D , ja wpadam na chwilke zyczac Wam Wszystkim Zdrowych, Spokojnych Swiat Bozego Narodzenia i Szczesliwego Nowego Roku i serdecznie zapraszam na linka ktorego wklejam :


http://www.dancingsantacard.com/?santa=2037086

lece powoli sobie szykowac, ogolnie u mnie nawet dobrze, ciasteczka upieczone, jedzonko podszykowane, mieszkanko czysciutkie, a po swietach dziewczynki wklejamy fotki :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość