Strona 137 z 189

: 30 lis 2010, 18:06
autor: spadlamznieba
a jezeli chodzi otesciowa to chyba kazdy 'obcy' ma z nia problem. Adam ma dwojke rodzenswa. jego siostry maz nie utrzymuje z nia kontaktu od paru lat, a z kolegi jego brata zona bardzo bardzo rzadko i tez praktycznie ze wzgledu na swojego meza jak ja .

[ Dodano: 2010-11-30, 17:07 ]
no moja tak sie obrazila w zwiazku z ta wigilia ze powiedziala Adamowi ze ona sama sie tu nie pojawi (pffff jakby sie zjawiala...) dopoki on nie zadzwoni do niej i jej nie zaprosi i tak samo z pomoca przy dziecku.

to jest chora psyczhicnie kobieta i nigdy jej nie zostawie mojej corki sam na sam. Nigdy. chyba ze juz bedzie na tyle duza ze sobie nie pozwoli. TO jest nieobliczalna kobieta. z reszta Adam tez nie zostawi jej dziecka.

[ Dodano: 2010-11-30, 17:09 ]
wiecie co ta chora kobieta psom robila? widzialam na wlasne oczy. z reszta nie warto naprawde o niej mowic, bo byscie sie tylko zdenerwowaly...
krotko mowiac jest chora na glowe i tyle. manipulantka pieprzona.

: 30 lis 2010, 18:10
autor: kruszynka05
zastanawiam sie co na obiado-kolacje zrobic... jakos nie mialam dzis do tego glowy... tzn nie mam ochoty na mieso... mysle ze moze nalesniki... z twarogiem... Julka spi... cos jej sie sni bo co chwile postekuje sobie;) niedlugo musimy sie budzic na jedzonko;)
no i musze jej dac witaminy bo rano zapomnialam oczywisie...

: 30 lis 2010, 18:13
autor: spadlamznieba
kruszynka05, no tak, jak przewinieta, jest jej cieplo, nie jest mocno glodna to spi :) ach nie mgoe sie doczekac tego...

[ Dodano: 2010-11-30, 17:13 ]
kruszynka05, ja wczoraj robilam omlety z cebulka i pieczarkami. w mikserze zmielilam wszystko na mase i na patelnie. bardzo dobre proste i szybkie

: 30 lis 2010, 18:16
autor: kruszynka05
krotko mowiac jest chora na glowe i tyle. manipulantka pieprzona.
_________________
oj widze ze moja tesciowa to prawie aniol... heh;) a tak an powaznie to ja sie dogaduje choc poczatki nie byly latwe tymbardziej zena poczatku mieszkalimy razem,ale zona brata mojego meza ma zupelnie inne zdanie o tesciowej... aczkolwiek to ona jest jak dla mnie dziwna i z nia sie gorzej dogaduje bo jest strasznie falszywa...

a co do tej wigilii to Twoja tesciowa powinna wiedziec ze malenstwo bedzie taie malutkie swiezo po porodzie i wtedy takie atrakcje niekoniecznie sa dobrym pomyslem bo moze sie okazac ze przenosisz i malenstwo bedzie mialo kilka dni... wtedy gosci i robote itd... miec jeszcze na glowie...

: 30 lis 2010, 18:18
autor: magda7
och temat teściowych to temat rzeka. Na szczęście mój mąż jest bardzo bardzo za mną i wiem że jestem dla niego najważniejsza i zawsze wybierze mnie.
spadlamznieba, nie robiłabym wigilii. Zresztą moja mama chce przyjechać do nas na święta i już też jej powiedziałam że kolacji wigilijnej i świąt nie robimy. Bo albo dziecko będzie już z nami albo będziemy czekać na rozwiązanie. Zresztą nie chce mi się nic robić. Jestem zmęczona i tyle.

Oczywiście coś zawsze się zrobi ale to będzie naprawdę mało tego i raczej wszystko gotowe kupimy. Zresztą jak będę karmić to i tak nie będę mogła jeść wszystkiego. No i będzie wszystko przygotowywał mój mąż.
nalesniki... z twarogiem...
zjadłabym sobie też naleśniczki z twarogiem.

: 30 lis 2010, 18:19
autor: spadlamznieba
miec jeszcze na glowie...
no wlasnie probowalam to wytlumaczyc, ale byla obraza jak cholera.
niedosc ze bede miec nowa sytuacje to jeszcze taki mi klopot robi. poinformuje ją że ma przyjechac z porzadna walowka. z reszta obwiescilam jej ze na pare godzin ta wigilia jest planowana. byla oburzona, bo ona lubi goscic sie godzinami. no i powiedzialam ze moi rodzice najpierw przyjada a potem ona (nie dogaduja sie, ale moze zrobimy wspolnie nie wiem jeszcze) to ze na pare godzin oni potem na pare godzin ona z rodzina to byla oburzona i mowi "a nie lepiej to na dni rozdzielic?" a ja "nie, chcielibysmy spedzic wigilie z rodzina z kazdym po trochu". a ona wtedy "no jak chcecie, to wasza decyzja, dostosuje sie przeciez" jakby zbita byla pasem hahahahahahahaha nie pasuje WON KOBIETO :-D

[ Dodano: 2010-11-30, 17:21 ]
nie robiłabym wigilii
ja tez nie jestem w ogole chetna na wigilie tutaj. jestem zla, no ale coz. wygrala tesciowa.

myslalam ze moj maz sie za mna wstawi, nie chcialam juz ciagnac tego tematu. doskonale wiem ze jak bedzie mala na swiecie to on bedzie dostawal szalu ze tylu ludzi sie tu pałęta a ona taka mała itd. zobaczymy wtedy ,bede mowic "przeciez to twoja kochana mama nas odwiedzila!"

a tak w ogole to wiecie na ile ona bezczelna jest? pytam sie jej jak mam do niej mowic a ona "mama nie bo nie toleruje takiego nazewnictwa. mamusia" :ico_szoking:

: 30 lis 2010, 18:27
autor: magda7
spadlamznieba, nigdy nie miałam ojca - -po prostu nie zdążyłam go poznać. I do mojego teścia nie mówię tato. jakoś zawsze miałam tylko mamę i nie jestem przyzwyczajona do tego aby do kogoś mówić tato. a moja teściowa na siłę probuje abym do teścia mówiła tato. Jakie podchody robi to szok. Rozmawiałam z nia na ten temat i powiedziałam jej grzecznie że mi nie pasuje tak mówić i jakos nie mogę. A ona do mnie to musisz sie przełamac i tyle. Ona po prostu nie szanuje cudzych decyzji i tego że komuś może nie być latwo.
powiedziałam jej że nie będę robiła nic na siłę i nie mam zamiaru sie przełamywać, że może jak będzie dziecko to będzie łatwiej bo wtedy zawsze można powiedzieć 'dziadek" a ona do mnie "ale to nie jest twój dziadek i nie masz prawa tak mówić" więc nie bede tak mówiła i tyle. Pozostanie Panem.

: 30 lis 2010, 18:34
autor: spadlamznieba
Ona po prostu nie szanuje cudzych decyzji i tego że komuś może nie być latwo.
no pewnie ze tak... rozumiem Cie...

ja tylko ze wzgledu na moje dziecko mowie do niej "mamusia" bo xle bym sie czula gdybym mowila Pani a moje dziecko "babciu" a nie... zapomnialam, do niej mozna mowic "babuniu" a nie "babciu" Rozumiesz? czub a nie kobieta.

Adam do tej pory mowi do mojej mamy Pani. nie potrafi sie przełamać. mój ojciec zaproponowal mu zeby mowil do niego po imieniu. No itak mowi. Ale do mojej mamy nie moze sie cos przełamać.

Gdyby nie moje dziecko to bym do dnia dzisiejszego mowila Pani albo mowiła bezimiennie, np. zamiast "a gdzie mamusia ma herbate?" to "gdzie znajde tutaj herbate?" no ale Oliwia wymusiła swoją osobą:)

[ Dodano: 2010-11-30, 17:35 ]
nigdy nie miałam ojca - -po prostu nie zdążyłam go poznać
przykro mi... ale Twoja tesciowa powinna tym bardziej zrozumiec Twoja blokade na to slowo "Tato''. niewyrozumiala jakas...

: 30 lis 2010, 18:37
autor: kruszynka05
a tak w ogole to wiecie na ile ona bezczelna jest? pytam sie jej jak mam do niej mowic a ona "mama nie bo nie toleruje takiego nazewnictwa. mamusia" :ico_szoking:
no nie moglabym tak mowic do tesciowej... ja dosc dlugo po slubie mowilam do tesciow bezosobowo... jakos nie moglo mi przejsc to mamo i tato...;)

: 30 lis 2010, 18:42
autor: spadlamznieba
ciezki temat...

no nic Kochane ja zmykam. niedlugo przyjedzie Adam trzeba obiadek podgrzac :)

trzymajcie sie ciepło