witam
Zbieram się i zbieram żeby coś napisać
super ze sie odezwałaś
mamy inhalator i to nas uratowało po dwutygodniowym bezskutecznym leczeniu kataru i teraz ciągle jest w pogotowiu, świetna sprawa.
to dobrze ze młody daje sie inhalować...muy mimo ze tez mamy to jakoś nie za bardzo moje dzieciaki chetne do inhalacji...
dziś miałam usg, pęcherzyk jest ciągle, ma 9mm, czyli powiększył się 2

o ja...to co to jest jak nie ciąża?
jak rzeczywiście COŚ się zaczynało rozwijać i z mojej nieświadomej winy przestało
Twojej winy to raczej nie powinnaś sie doszukiwac...
u nas noce troszke spokojniejsze...chyba zęby odpuszczaja...w dzien non stop staje przy meblach i pare kroczkow zrobi

...musze być non stop przy nim...bo jak znikam z pola widzenia to od razu ryk... Boi sie niznanych odgłosów typu odkurzacz, mikser , suszarka...wiec nic przy nim zbytnio nie moge zrobić...
Cezary szybko regeneruje siły, wystarczy mu czasami 2 x 20 min w ciągu dnia. Tylko dużo śpi w nocy i wtedy chyba nadrabia.
o to malutko spi w dzien...ale mu tyle wystarcza widocznie...a w nocy ile srednio spi godz?
dzisiaj moje nie-śpioszki zrobiły mi pobudke o 4.45

Dawidek przybiegł o tej porze do nas, maż nie dał rady spać, to grał na kompie...a Patryk obudził sie 5.15

chociaż szczerze i ja jakaś wyspana wstałam
Miłego dnia