z biegeim czasu to takie beznadziejne mi się wydaje i jaka ja byłam głupia, że dałam sie na to nabrać.. ale kazali mu pić Bebilon PEPTI. może spróbuj asiab, co? może to faktycznie skaza...
asiab, mam nadzieję że Uli to po prostu przejdzie ale dla spokoju pokaż lekarzowi co by doradził. u mojej siostrenicy to duzo tego było i jest, placki takie momentami miała i ma teraz to już na całym ciałku i nie wiadomo od czego a na testy jest za mała.Mleko plus na pewno coś jeszcze a nie wiedzą co.
mój smyk miał też uczulenia ale jemu w miarę łagodnie te krostki się pokazywały a potem samo mu to przeszło
mój smyk miał też uczulenia ale jemu w miarę łagodnie te krostki się pokazywały a potem samo mu to przeszło
Marta26, o tóz to teraz niedlugo na was kolej 
[ Dodano: 17-05-2012, 10:09 ]
niestety
[ Dodano: 17-05-2012, 10:09 ]
u nas to samo bylo..a to tylko pic na wode.... zero nabialu otp.. glupota... teraz sie nie nabiore na to..moje dzieck odo dzis nie nawidzi mleka itp. bo nigdy go nie moglo pic i tak z wieloma rzeczami jestu naszego Tobika jak miał podejrzenia skazy białkowej - stwierdzili to tylko po tym, że ulewał mocno
niestety tibby, ale ulewanie to może być objaw skazy a może był taki szczęsciarz że bez innych objawów. a po tym pepti lepiej mu było, tzn ulewał mniej? dobrze że dzieci z tego wyrastają zazwyczaj
jak pomyślę że zaraz znów wejde w ten świat ulewania,kupek, krostek itp to
jak ja to ogarnę 
[ Dodano: 17-05-2012, 10:11 ]
Sylwia, mój pił nan ha przez te plamki co miał . i to było wstrętne, fuj fuj. ale teraz kocha mleko. za to coraz wiecej innych rzeczy mu nie podchodzi
jak pomyślę że zaraz znów wejde w ten świat ulewania,kupek, krostek itp to
jak ja to ogarnę [ Dodano: 17-05-2012, 10:11 ]
Sylwia, mój pił nan ha przez te plamki co miał . i to było wstrętne, fuj fuj. ale teraz kocha mleko. za to coraz wiecej innych rzeczy mu nie podchodzi
ulewał dalej. dodawaliśmy potem mu NUTRITON - zagęszczacz do mleka i przeszło ulewanie - ale pokarm z cyców stracony.
jak się potem okazało mialam gronkowa w pokarmie. więc skaza to tylko strzał w ciemno. bo on kaszki zwykłe takie z bobovity jadł normalnie i nic mu nie było
ale pediatra powiedziała, że mamy to PEPTI kotyunuować "na wszelki wypadek" do 6mca
jak się potem okazało mialam gronkowa w pokarmie. więc skaza to tylko strzał w ciemno. bo on kaszki zwykłe takie z bobovity jadł normalnie i nic mu nie było
ale pediatra powiedziała, że mamy to PEPTI kotyunuować "na wszelki wypadek" do 6mca
Mój smyk miał skaze, a nie ulewał wcale. Miał za to takie policzki jak lakierowane, czerwone, normalnie ruska lala. Ale to miał tak 6 -7 miesięcy. Wczesniej mówili, ze za mały aby stwierdzic. I póki karmiłam piersią lub dokarmiałam to zero nabiału, do smarowania chleba masło roślinne, musiałam nawet czytac skład parówek, bo okazuje się, ze często w składzie jest serwatka, szczególnie w tych dziecięcych.
Skaza u niego przeszła dopiero jak miał 2,5-3 lata.
Ale się wtedy rzucił na danonki
Skaza u niego przeszła dopiero jak miał 2,5-3 lata.
Ale się wtedy rzucił na danonki
hej!
Asiab- takie same krostki ma moja Ola, byłam z nią u trzech lekarzy i nic, nadal je ma, cuda wygadywali- skaza białkowa- przy czym ja wyeliminowałam już dawno nabiał i wszytsko z tym zwiazane, no to może na jajko- tez nie jem, to pewnie od kosmetyków- został krochmal i woda itp... w końcu wrzuciłam na luz i krostki raz są raz znikają zalezy od dnia, nie ma to zwiazku z dietą, ani wychodzeniem na dwór. Także nie panikuj tylko spokojnie ją obserwuj, moze zniknie tak samo jak sie pojawiło, trzymam &&&
Jagoda- ale Twój Iwo goni, pełny podziw:)
Sylwia, Surtsey- trzymam kciukasy
powodzonka, zeby w poniedziałek było juz po!!!
Dzwonek- super, ze Patryk tak dobrze zniósł rehabilitacje, mój Damian strasznie sie darł
Rybko- cieszę sie ze z bioderkami Szymka ok, my jutro idziemy na wizytę kontrolna, mam nadzije, ze tez bedzie dobrze.
Musze sie podzielić z Wami wiadomością, ze sisotra mojego męza jest w ciazy, ciesze sie że Ola bedzie miała towarzystwo, a zarazem jestem przerażona , bo Ona ma 45 lat i dwójkę dorosłych dzieci. Biedna strasznie sie martwi o zdrowie maluszka
Asiab- takie same krostki ma moja Ola, byłam z nią u trzech lekarzy i nic, nadal je ma, cuda wygadywali- skaza białkowa- przy czym ja wyeliminowałam już dawno nabiał i wszytsko z tym zwiazane, no to może na jajko- tez nie jem, to pewnie od kosmetyków- został krochmal i woda itp... w końcu wrzuciłam na luz i krostki raz są raz znikają zalezy od dnia, nie ma to zwiazku z dietą, ani wychodzeniem na dwór. Także nie panikuj tylko spokojnie ją obserwuj, moze zniknie tak samo jak sie pojawiło, trzymam &&&
Jagoda- ale Twój Iwo goni, pełny podziw:)
Sylwia, Surtsey- trzymam kciukasy
powodzonka, zeby w poniedziałek było juz po!!!Dzwonek- super, ze Patryk tak dobrze zniósł rehabilitacje, mój Damian strasznie sie darł
Rybko- cieszę sie ze z bioderkami Szymka ok, my jutro idziemy na wizytę kontrolna, mam nadzije, ze tez bedzie dobrze.
Musze sie podzielić z Wami wiadomością, ze sisotra mojego męza jest w ciazy, ciesze sie że Ola bedzie miała towarzystwo, a zarazem jestem przerażona , bo Ona ma 45 lat i dwójkę dorosłych dzieci. Biedna strasznie sie martwi o zdrowie maluszka
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Devinnut i 1 gość