Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Witajcie w niedzielny poranek, ale pospałam Karol spał do 8.15, a przeważnie śpi do 7.00. A wczoraj usnął już o 20.30 i tak do 8.15 bez żadnej pobudki

Wieczorkiem siedzieliśmy z rodzinką mojej siostry, a dziś jeszcze nie wiem co będę robić, niestety Sikor pojechał na pstrągi gdzieś w lubelskie i nie wiem kiedy wróci

Lady jaka Mila szczęśliwa i wesoła na tych fotkach, dogodziła jej mamusia basenikiem widać, jaką radość miała. Też musze kupić basenik Karolowi, w bloku to bez wody co najwyżej, ale u siostry na działce będzie jak znalazł i może na te Mazury zabiorę faktycznie, podsunęłaś mi pomysł

A Misiula i Miłosz no to rozkoszniaki świetne, ale bym się chciała z nimi w tym basenie pochlapać

Miłej niedzieli, lecę bo właśnie doleciał mnie niezły aromacik z czyjejś pieluchy

witajcie kochane
u nas tez wczoraj moczenie nonono bylo :) zalozylam jej swimmersa bo chce je zuzyc a tu ledwo siedziala w nim moze 15 min i strasznie sie odpazyla
beznadziejne te pieluchy

na wieczor przyjechala siostra i troszke posiedzielismy przy grilu wiec mala zasnela dopiero o 22
ale o 7 juz wielkie oczy a myslałam ze pospie bo dzisiaj moj dyzur

Hej!!!

ja jestem, żyję...ale mam teściów!!!
na razie jakoś jest, bo staram się nie myśłeć o przykrościach...siostra J oddała rzeczy po Hani ale najważneijszej dla mnie rzeczy nie ma...kombinezonu z owieczką w którym Hania wracała ze szpitala
poza tym upał, upał...Hania się kąpała w jeziorze wczoraj i dziś. Wczoraj na plaży posżła se do obcych ludzi na kolana, zjadła facetowi bułkę z ręki, a potem piwem popić chciała...szok!
dostała nonono fotel teletubisia, jutro pokażę.

poza tym umieram z gorąca...i przejedzenia...
dzieci piękne mamy, że szok!!!
a...Lady wiesz, u mnie to samo...mama mi ciągle o dziecku truje...i czasem ją rozumiem, bo coraz bardziej bym chciała...ale wiem że jak otworzę gabinet to nie dam rady. I ciągle o tym myślę, bo za rok jak bym zaszła to już przy urodzeniu Hania by miała 3lata...a to duża różnica nie? nonono...ciężko jest...
dobra, lecę bo jak mnie za długo nie będzie to zaraz dochodzenie zrobią...

No a ja siedzę sama . Karol śpi, Kacper pojechał z wujkiem się kąpać, no a ja czekam na Sikora , mam nadzieję, że niedługo wróci.

zborra, a ja tam myślę, że trzy lata różnicy to dobrze, i dla mamy i dla dzieci. Z czasem różnica się wyrówna. Mój siostrzeniec jest trzy lata starszy od Kacpra, świetnie się dogadują i żyć bez siebie nie mogą. Nie stresuj się więc i planuj i gabinet i dzieciaczka i będzie super!!!!!

zborra spokojnie nie daj sie zwariowac, musisz na prawde chciec kolejnego dziecka a nie pod namowa innych bo potem wiekszy stres, spokojnie se otworz ten gabinet, popracuj, daj sie mu rozwinac i potem zaplanuj se kolejnego bobo, moze w zastepstwo sobie zatrudnisz potem kogos zeby pobyc z maluchem bo fajnie sie komus mowi dzidzia dzidzia, ale w sumie jak tak na prawde nie pragniesz kolejnego to nie ma sie spieszyc moje subiektywne zdanie

sikorka to współczuje tej " samotnosci" ja nienawidze siedziec sama, szczegolnie w niedziele

a moj robi ciasto na kluski ide zaraz kulac, a potem po obiadku zmykamy a działke do tesciów niezbyt mnie to cieszyc

bede wieczorem

u mnie gorac,....

sikorko cos jest z tym spaniem bo moi chłopcy tez duzej spia od wczoraj ...

ja po obiedzie... wylegujemy sie ........

I u nas upały szaleją Zdecydowanie wolę taką pogodę od deszczów

Wiktor śpi już prawie 2 godzinki więc pewnie zaraz się obudzi.

Także do kliknięcia wieczorkiem.

no i gdzie sie wszystkie podziały?

hejka kobietki...juz jestesmy w domciu...znaczy sie ja na neciku,maya juz spi a A. w pracy juz....

Jagodka,nic nam nie piszesz jak urodzinki spedzilas i dawal fotki malej...cos dawno jej nie widzialam

Zborra...uuu nieoddany ciuszek?hmmm ja juz bym wrzala ze zlosci...mi ta sasiadka nie oddala czapeczki...no ale pomyslalam ze kupie sobie ladna nowa jak trzeba bedzie...ale kombinezonik upomnialabym sie pod pretekstem ze wlasciwie tylko na nim Ci zalezalo....

ach dziewczyny...nad morzem bylismy jakies 2h wiec krotko...bo czasu malo...Maya od wczoraj praktycznie nie je...chyba ten upal na nia tak dziala ....kaszki nie je a jadla 2 razy dziennie...obiadu zjadla 1 lyzeczke dzis....a nadrabia jedynie chlebem,dzis zjadla 15cm bagietke z maslem,serem i ogorkiem....i to wlasciwie byl jej posilek na wieczor ...i jeszcze mi sie cos wydaje ze ma jakies nowe zeby z tylu ale nic nie pokzauje...




[ Dodano: 2008-07-27, 20:57 ]
aha dziewczyny...dwie sprawy...wyszlam na plaze w stroju za namowa mojego A. i czulam sie bardzo zle...matko jaka skrepowana..nawet nie moglam wygodnie sie rozlozyc...ciagle czajenie sie czy ktos patrzy ....i jeszcze byla z nami kuzynka A. wiec dopiero glupio sie czulam bo ona z takim super cialkiem a sie nie rozebrala
a druga rzecz...mozecie sie smiac w glos!!!z moich bialych nog...i reszty...i pomyslec ze kilka lat temu mialam bardzo ciemna karnacje a teraz ni grama pigmentu w moim ciele



[ Dodano: 2008-07-27, 21:38 ]
oj...Maycia juz zaliczyla pobudke z rykiem...biedna ...nie wiem czy to ja brzuszek boli od tego niejedzenia czy jednak zęby ...na wszelki wypadek zapodalam cycusia....
a Wy gdzie sie podziewacie?kazda obiecywala ze wieczorem wpadnie a tu cisza!

a my dzisiaj bylismy w wiosce indianskiej :)
nic ciekawego wlasciwie ale zawsze poza domem

mała łazikowala i glaskała konika

takze nic ciekawego u nas sie nie dzieje
gorączka niesamowita