witaj
Lia, brr... az zimnem powialo... a u nas dzisiaj tez ne wiele lepiej...choc sloneczko swieci, ale na dworze strasznie zimno...
co do zakupow...to kupilismy ten nieszczesny materac (160x200) i podstawe do niego...
pisze "nieszczesny", bo mielismy problem zeby go na gore do pokoju wytaszczyc... ani nie chcial wejsc przez okno na pietrze, ani po schodach... ile sie przy tym nameczylismy
juz mielismy jechac go oddac... gdy maz wpadl na pomysl aby rozebrac sciane dzialowa

podpilowal troche schody

... usunal troche sciany

i udalo sie

(ale jak sie kiedys wyprowadzac bedziemy, to niestety lozko bedzie musialo juz zostac)
poza tym zakupy srednio udane, bo jakos w sklepie zaniemoglam, w glowie mi sie zaczelo krecic, brzuch mnie pobolewal...
kupilam jeszcze pokrowiec ochronny na materac, bo czasem wiktorek jak z nami spi to sobie popusci, no i przescieradelko w kolorze czerwonym

... upatrzylam fajny czajnik bezprzewodowy... tefala inoxowy... oczywiscie z moim szczesciem zostal tylko model expo...nie mieli na magazynie wiecej (kupie w innym sklepie taki wlasnie model

)
co do mojego ekspresu... no coz...tylko sie owkurzalam

, bo powiedzieli ze gwarancji juz nie ma, ze za naprawe policza sobie 45 euro plus koszty czesci... wyjdzie kolo 100 (polowa wartosci mojego

) a za te pieniadze to bede miec inny, ale nowy

... moze jeszcze nie teraz, bo masa innych wazniejszych wydatkow...
to by bylo na tyle...
