Strona 15 z 37

: 25 lis 2007, 09:43
autor: MONIKAB fr
witam kochane!
lia, ja rowniez dziekuje za "pomocnego posta" :-)
co do obeznania w obsludze forum to pomalu dojdziesz do wprawy ( ja do tej pory nie rozumiem niektorych rzeczy :ico_oczko: )
my dzisiaj dziewczynki hulamy po sklepach...maz wlasnie pojechal z kolega kupic nowe lozko do naszego domku (za miesiac przeprowadzka :-D ) a po pozniej pojade ja i wiktorek bo chce jeszcze jakies pierdolki poogladac, kupic nowy czajnik bezprzewodowy i oddac ekspres do kawy do naprawy :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: juz drugi raz sie zepsul :ico_zly: (za pierwszym razem po miesiacu od daty zakupu)...a najgorsze jest to, ze mimo iz byl na gwarancji to za naprawe kazali zaplacic, bo doszli do wniosku, ze czesci ktore sie popsuly nie podlegaja gwarancji :ico_zly: ...ok, moge sie zgodzic jesli bym kupila najtanszy ekspres...ale moj jest z tej "wyzszej polki" ... :ico_oczko: za ta kasiurke co wydaje na naprawe, to juz bym miala drugi, ten najtanszy...ale nowy :ico_puknij:

: 26 lis 2007, 16:09
autor: Lia
MONIKAB fr pisze:my dzisiaj dziewczynki hulamy po sklepach..

i jak tam po zakupach? u mnie nie ma szans na wyściubienie nosa z domu,od rana zamieć sniezna hula;)wybrałam sie na piechotke do banku to tak zmarzłam,że szok,i mało mi głowy nie urwało

: 26 lis 2007, 18:16
autor: MONIKAB fr
witaj Lia, brr... az zimnem powialo... a u nas dzisiaj tez ne wiele lepiej...choc sloneczko swieci, ale na dworze strasznie zimno...
co do zakupow...to kupilismy ten nieszczesny materac (160x200) i podstawe do niego...
pisze "nieszczesny", bo mielismy problem zeby go na gore do pokoju wytaszczyc... ani nie chcial wejsc przez okno na pietrze, ani po schodach... ile sie przy tym nameczylismy :ico_olaboga:
juz mielismy jechac go oddac... gdy maz wpadl na pomysl aby rozebrac sciane dzialowa :ico_szoking: podpilowal troche schody :ico_szoking: ... usunal troche sciany :ico_szoking: i udalo sie :-D (ale jak sie kiedys wyprowadzac bedziemy, to niestety lozko bedzie musialo juz zostac)
poza tym zakupy srednio udane, bo jakos w sklepie zaniemoglam, w glowie mi sie zaczelo krecic, brzuch mnie pobolewal...
kupilam jeszcze pokrowiec ochronny na materac, bo czasem wiktorek jak z nami spi to sobie popusci, no i przescieradelko w kolorze czerwonym :ico_haha_01: ... upatrzylam fajny czajnik bezprzewodowy... tefala inoxowy... oczywiscie z moim szczesciem zostal tylko model expo...nie mieli na magazynie wiecej (kupie w innym sklepie taki wlasnie model :ico_haha_01: )
co do mojego ekspresu... no coz...tylko sie owkurzalam :ico_zly: , bo powiedzieli ze gwarancji juz nie ma, ze za naprawe policza sobie 45 euro plus koszty czesci... wyjdzie kolo 100 (polowa wartosci mojego :ico_puknij: ) a za te pieniadze to bede miec inny, ale nowy :ico_puknij: ... moze jeszcze nie teraz, bo masa innych wazniejszych wydatkow...
to by bylo na tyle... :-)

: 26 lis 2007, 18:21
autor: Lia
zazdroszczę ci nawet tej odrobiny słoneczka;) u mnie strasznie,a z materacem to sie biedni namęczyliście,ale wazne,że sie udało:) a jak się czujecie? u mnie kiepsko,cos mnie znowu bierze :ico_chory:

: 26 lis 2007, 18:27
autor: MONIKAB fr
ostatnio chorobska szaleja dookola, ale u nas jak na razie spokoj, tylko wiktorek cos ostatnio bunt przechodzi...to pewnie ten wiek...
ty tez masz dwulatka, prawda?( moj w styczniu to juz 3 bedzie mial :ico_haha_01: )

: 26 lis 2007, 18:29
autor: Lia
MONIKAB fr pisze:ty tez masz dwulatka, prawda?

Moja Dianka w czerwcu będzie miała 3 urodziny;) a u mnie Wiktorynka coś nie wyraźna jest,Dianka zaczyna chrypic tylko nie wiem czy z chorobu czy z ciągłego przekrzykiwania wszystkich,hihi,a jedynie Maksio sie twardo trzyma,nawet Dziubka coś zaczyna brać;/

: 26 lis 2007, 18:34
autor: MONIKAB fr
no to mamy rowiesnikow :) a Dianka tez taka "nietykalska" bo wiktorkowi to ostatnio wszystko nie pasuje

[ Dodano: 2007-11-26, 17:35 ]
moj lobuz teraz na przyklad zabral nocnik do kuchni, zabronil mi do niej wchodzic i cichaczem robi siku...nie da sie dotknac :ico_noniewiem:

: 26 lis 2007, 18:36
autor: Lia
na Diankę mówimy Księzniczka dlatego,że właśnie jest taka niedotykalska i musi być jak ona chce. W dodatku ciągle mówi,że jest Dianka ładna dziewczynka,hihi.Jedynie mi sie pozwala dotykac i tulić,reszta musi liczyc na łut szczęścia i kaprys księżniczki :-D

: 26 lis 2007, 18:41
autor: MONIKAB fr
no ja mam malego ksiecia :-D ... bo mama to potrzebna tylko do tulenia jak mu sie krzywda stanie i cos go boli
mam nadzieje ze to zachowanie szybko minie, bo jak mi sie dzidzia urodzi, to chyba zwariuje :ico_oczko:

: 26 lis 2007, 18:44
autor: Lia
pewnie troszke pofohuje i potem mu przejdzie;)