Moja Ami budzi się różnie w nocy, czasem dwa razy, czasem raz. Generalnie jak raz to około 5 nad ranem, a jak dwa razy, to 3 i później po 6. I zawsze potem o 7, kiedy tata wstaje jest jedzenie i śpi. Za to nie bardzo chce spać w dzień. Spi od 21 lub 20 do 9.30 lub 10, a potem na spacerze i po 20 min. Karmię ją piersią, więc je kiedy chce, a z tym jest różnie, bo czasem co 2 godziny, czasem 1,5 h, a czasem 3 wytrzyma.
Waży około 5 kg, dzisiaj dokładnie się dowiem.
Miała wysypkę i nie wiedziałam od czego, bo wprowadziłam pomidory, nektrynkę i ryby. Teraz od tygodnia nie jadłam tych produktów i zeszło. W tym tygodniu sprawdzę co ją uczuliło. Przypuszczam, że nektarynka, ale zacznę od wprowadzenia pomidorów. Po tej kolce, to apropos diet, nie jem surowych warzyw i owoców, lekarz zalecił i jak na razie spokój. Mlecznych produktów też niewiele. Tak więc spokój. Ale nie wiecie jak bardzo nie mogę się doczekać, żeby przestać karmić piersią.
A moje dziecko przy butelce robi takie karczemne awantury. Nawet mąż próbował ją karmić i nic. Za to po weekendzie jest niedobra w poniedziałek, bo cały weekend tata się z nią bawi i nosi, no a ja nie pozwalam jej na to.
Mieliśmy też juz dwie histerie,
o marimera do noska. Tylko zobaczyła opakowanie i krzyk i o wodę w kąpieli, bo niechcący jej trochę chlapnęłam do oczu. Ja czekam aż się uspokoi, bo to nie jest płacz, bo dzieje jej się krzywda, a mój mąż wpada w histerię, bo ona płacze i efekt jest taki, że jak jest ojciec, to nie chce spać, chce się bawić i drze się jak nigdy przy mnie, bo tatuś będzie lulał i nosił i może coś jeszcze wymyśli.
Owija sobie go wokół palca i już robi z nim co chce, a ja chyba będę złym policjanetem.
[ Dodano: 2007-10-09, 11:59 ]No i dzisiaj szczepienie. Trzymajcie kciuki.