: 18 kwie 2007, 10:58
Zobaczymy jak to będzie. Na siłę niczego szukać nie będę, a jak samo wpadnie, to będę się martwić później
A co do natury domatorki - tej nie mam na pewno. Nawet teraz z Jagusią wciąż w drodze jesteśmy między babcią, ciociami, znajomymi itd... Nie poradziłabym sobie z macierzyństwem do czterech ścian ograniczonym
Widać zresztą, że Jagódka po mamusi towarzyskie upodobania odziedziczyła i jak tylko we fotelik do samochodu ją pakuję to bananek z buzi nie znika 


