A my mieliśmy iśc na spacer i pogoda ładna była, ale Kuba dopiero wrócił i jeszcze coś ma do zrobienia, pranie mu muszę wstawić i już nigdzie nie pójdziemy, bo o tej godzinie już słonko tak nie grzeje i nie jest tak fajnie... mam obiecane, że jutro Kuba ma cały dzień dla nas w końcu-tylko, że u nas w niedziele jest taka masa ludzi w okolicy na spacerku, że się idzie nad rzekę jak po jakiejś promenadzie w sezonie turystycznym... no ale jak się nie ma co się lubi...
Właśnie mój Gabryś bardzo lubi spacerować i w ogóle lubi wózek... wystarczy go do gondoli zapakować i już cisza... wczoraj tylko mu kombinezon zapięłam i od razu zasnął. Kuba w ramach za dośc uczynienia chciał nas nawet do parku szczytnickiego zabrać i tam wyjechać z wózkiem, ale u nas też jest ładnie, a dzidziusiowi to właściwie póki co wszystko jedno, mogłabym z nim nawet dookoła domu jeździć
teraz chyba w końcu zasnął porządnie i bez kwękania, ale oczywiście na naszym łóżku
iwona ja bym nie chciała małemu zmieniać strony spania, bo po drugiej sronie łóżeczka jest półka w rogu i przewijak na łóżku... byłoby mi trudniej głupią pieluchę zmienić, bo musiałabym sięgać daleko po krem i chusteczki, a na dodatek bym ciągle miała paranoje czy mu coś na głowe nie spadnie z półki, albo co gorsza czy cała półka tam nie spadnie na niego...
[ Dodano: 2008-02-09, 15:43 ]Marcia to raczej pozazdrościć
ten Twój Krzyś to w ogóle jakiś spokojny kawaler jest, jeszcze ani razu nie widziałam, żebyś pisała o nieprzespanej nocy, albo marudzeniu...
Renia Tobie też pozazdrościć, bo już masz więcej tych najcięższych chwil za sobą... a Arturek już kawał chłopaka pewnie...
dziewczyny, czym właściwie są spowodowane zielone kupki? bo każdy coś innego mówi, a mój bobas przynajmniej raz dziennie taką robi...