Strona 141 z 201

: 16 lut 2008, 14:59
autor: coffe
karina, ja kilka dni przed porodem mialam bole miesiaczkowe, glownie w nocy bolalo mnie podbrzusze jak na okres, bolalo i przechodzilo, byly to nieregularne bole.
W dzien porodu czulam sie w miare ok, tez mnie lapal bol podbrzusza ale przechodzil np. na godzine, potem znow lapal i tak w kolko, malo co juz zwracalam na to uwage. Tez czulam ciagniecie w pochwie, w dole brzucha, ale nie sadzilam, ze w ten dzien urodze. Jak przyszedl moj Piotrek do mnie do szpitala w odwiedziny, to jeszcze poszlismy na spacerek po korytarzu, bo bardzo chcialam rodzic w niedziele, po prostu nie bylo zadnej rodzacej, sala do porodu rodzinnego wolna i cisza, spokoj, wymodlilam sobie porod w niedziele, bo juz godzine po spacerku zlapal mnie ciagly bol podbrzusza, ktory z godziny na godzine narastal, az przeszedl w typowe porodowe skurcze. Lekarze smiali sie, ze to juz moje 4 podejscie do porodu, a ja juz czulam, ze jest inaczej i ze cos sie urodzi z tego bolu. No i po trudach porodu urodzila sie nasza Hanusia :ico_brawa_01:

: 16 lut 2008, 15:03
autor: Anuszka
My właśnie wrociliśmy z męzem z większych zakupów spożywczych, bo już niewiele w lodówce było. Teraz on robi obiadek :ico_brawa_01: a ja piję kefirek :-D bardzo lubię!

PO zakupach poszlam jeszcze na spacer z psiunią moją, ale nie moglam jej nawet patyków porzucać, bo nie umiem się schylić do ziemi, bo tak mi skórę ciągnie na brzuchu, że boli jak cholera. Sama się biulka pobawila i po 20 minutach już mi podmrozilo buzię, więc wrociliśmy.

NO i teraz czekam na obiadek męza :-) :ico_brawa_01: :-D

Spacerek i zakupy niewiele mi dały, tzn dobrze jest się poruszac, ale zadnych skurczów z tego nie ma. Po prostu pozostaje cierpliwie czekac, widocznie musi się to samo stać i jest to niezalezne od nas... :-D

[ Dodano: 2008-02-16, 14:07 ]
aha, i jeszcze wypralam dziś firanki i od razu poweislam, więc mi teraz łądnie pachnie :-) :-) :-)

[ Dodano: 2008-02-16, 14:20 ]
karina22, Ty już w terminie !!! :ico_szoking: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 16 lut 2008, 16:13
autor: żona
hej dziewczyny :ico_oczko: Jak tam Wasze samopoczucia? lada dzień na Was przyjdzie kolej :ico_brawa_01:

Mi tam do marcówek daleko, ale byłam pewna,ze bede miała syna wodnika.. a tu sie okazuje, że się chyba zdąrzy zmienić znak zodiaku i będzie spod ryby :ico_brawa_01:

: 16 lut 2008, 16:39
autor: Anuszka
Ja chciałam mieć wodnika. Najbardziej to nie chcę urodzić 29 lutego. :-D

A 24 by mogło być, czyli w terminie, bo to urodziny mojego męza :-D

Zona, odpoczywaj ile mozesz, bo niedlugo czeka Cię nie lada wysiłek, a potem slodkie wstawanie do maluszka :-)

: 16 lut 2008, 16:58
autor: żona
Anuszka, no własnie zasnełam ok 13 na 2h :ico_szoking: nie wiem co się stało,ze mnie tak zmogło :ico_szoking: to juz drugi raz w tym tygodniu :ico_oczko: ja sie chyba nie wysypiam ze stresu noc przed wizytą w szpitalu. To jutro pewnie też nie pośpie :ico_zly:

[ Dodano: 2008-02-16, 15:59 ]
straaaaaasznie mi sie nudzi. Zrobiłabym cos dobrego na obiad, ale nie pójde sama na zakupy, a wdomu nic nie mam :ico_olaboga:
wszystko mam juz posprzatane milion razy, wiec po prostu sie snuje z kąta w kąt. Cholera mnie bierze :ico_olaboga:

: 16 lut 2008, 17:02
autor: Anuszka
żona, a mąż na budowie?

[ Dodano: 2008-02-16, 16:03 ]
MOże uda Ci się wykombinować coś z niczego? albo popros kogoś, to CI zrobi zakupy... :ico_noniewiem:

: 16 lut 2008, 17:04
autor: żona
Anuszka, no a gdzie on mógłby być? :ico_noniewiem: Jasne,ze na budowie :ico_placzek: a ja tu siedze sama... tzn siostra jest, ale lepiej jak sobie wmawiam,ze jej wcale nie ma :ico_szoking: :ico_oczko:

[ Dodano: 2008-02-16, 16:05 ]
Anuszka pisze:MOże uda Ci się wykombinować coś z niczego? albo popros kogoś, to CI zrobi zakupy...

mogłabym zleźć do piwnicy po ziemniaki i zrobić placki, ale kurcze nie chce placków :ico_oczko: juz wole poczekać aż K. wróci, zrobi zakupy i cos upichce :ico_oczko:
a prosić to ja nie bardzo umiem.....zresztą nie bardzo mam kogo :ico_noniewiem:

: 16 lut 2008, 17:05
autor: Anuszka
żona, ja nie rozumiem, jak siostra moze byc taka nieczula... ona Ci nie moze zrobic zakupów? Smutne, jesli nie... :ico_noniewiem:

[ Dodano: 2008-02-16, 16:06 ]
żona pisze:a prosić to ja nie bardzo umiem.....


ja też tak trochę mam i zazwyczaj robię wszystko sama, jelsi meza nie ma. Mecze się, ale idę. Taka wredota ze mnie :ico_ciezarowka: :-D

: 16 lut 2008, 17:11
autor: żona
Anuszka, co ty ona w życiu zakupów mi nie zrobi :ico_noniewiem: chyba,ze bym na kolana padła :ico_olaboga:

zreszta póki sama chodziłam za akupy, a jeszcze do niedawna tak było to mi mówiła,zebym jej kupiła to i tamto :ico_szoking: ja okrajałam swoją liste zakupów,zeby doniesc do domu, a ona mi tu wklejała swoje potrzeby :ico_szoking:

oj w ogóle my z dwóch różnych światów jesteśmy i sie nigdy nie dogadamy.

[ Dodano: 2008-02-16, 16:12 ]
Anuszka pisze:ja też tak trochę mam i zazwyczaj robię wszystko sama, jelsi meza nie ma. Mecze się, ale idę. Taka wredota ze mnie


tez bym poszła, ale jest strasznie śisko i sie boje,ze sie przewróce i juz tak zostane w tym śniegu :ico_oczko: zresztą za duzo to ja nie przyniose do domu to i tak musiałabym wieczorem z K. isc :ico_oczko:

: 16 lut 2008, 17:24
autor: Anuszka
żona, :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: to Ty też mądra jesteś, że jej nosiłaś. Ja bym jej zrobiła...takiego wała... :ico_olaboga: :ico_olaboga: