Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

malgoska fajne te naklejki z grupą krwi i bardzo przydatne. Zamówiłam sobie.

szczerze to nie podobają mi się te co pokazujesz. Ja wolę na niskim obcasie a takich to juz prawie wcale nie ma. Bardzo nie podobaja mi się botki szeroki w kostce a innych nie ma w tym sezonie. Nie dla mnie ta moda

kwestia gustu ale mi sie też nie podobają te botki, zresztą one są dla długonogich i szczupłych czyt. nie dla mnie ja lubię zwykłe czólenka na wysokim obcasie na jesień, a teraz jest powrót do mody z lat 40 i buty z tamtych lat, oprócz tych botków, to mi przypadły do gustu

[ Dodano: 2008-10-04, 13:55 ]
meggi a przepis na zupkę, to właściwie nic takiego, po prostu do wrzacej wody wrzuciłam pokrojone w kostkę marchewkę i 2 ziemniaczki oraz brokuły w cząstkach. Gotowałam to ze 20 min, odcedziłam, zostawiając nieco wywaru razem z warzywami, ale mało żeby zupka za rzadka nie była, dodałam łyzkę oliwy z oliwek i zmiksowałam. Następnym razem dodam trochę jakiegoś mięska z królika na przykład i zupka gotowa.

[ Dodano: 2008-10-04, 13:56 ]

malgoska fajne te naklejki z grupą krwi i bardzo przydatne. Zamówiłam sobie.

też sobie chyba zamówię dzieki malgoska

[ Dodano: 2008-10-04, 14:00 ]
A my dzis u teściów jesteśmy. Piękną pogodę mamy. Już byliśmy na dworku, a teraz Ewcia śpi. Jak się obudzi to znów na spacerek idziemy, tym razem do parku na karuzelę. Uwielbiam polską złotą jesień! Ale mama mi mówiła, że u nich od kilku dni pada i jest kicha straszna, aż się wychodzić zupełnie nie da i się nie chce. A my tu drugi koniec Polski i całkiem inna pogoda.

Podaje stronke z przepisami dla naszych pociech :)) Bardzo przydatna!!

http://malutka441.blogi.oilatum.pl/prze ... niemowlat/

Hej

a ja zupkę dyniową robiłam inaczej trochę tzn. nie na końcu oliwę tylko w trakcie gotowania żeby się witamina C nie wytrąciła z marchewki. A teraz tak czytam Wasze przepisy i tą stronkę od meggi i nie wiem czy dobrze

[ Dodano: 2008-10-04, 14:54 ]
Acha i nie tak jak AgaSza, nie wrzucam do wrzącej wody tylko po prostu wszystko razem tz. np zupka dyniowa (marchew, ziemniaczek, pół pietruszki oraz dynia) gotuję do miękkości razem z łyżeczką oliwy i na końcu miksuję.

[ Dodano: 2008-10-04, 15:03 ]
http://www.allegro.pl/item447151872_sli ... oz_36.html

jakie fajowe, chyba sobie kupię

Eve ale smieszne te japonki


Agadza fajne sa takie butki jesienne na obcasiku ale trzeba mieć gdzie je nosic. I piękna jesień do nich potrzebna a nie nasza siedlecka

[ Dodano: 2008-10-04, 20:19 ]
Igorek super masz czerwoną pidzamkę

Patryczek jak ty pięknie siedzisz!!! Nasze wcześniaki siedzą ciekawe który bączek następny?

co to taka cisza??
Obiadki gotujecie??

No ja w takim razie też idę pichcić.

Igorek super masz czerwoną pidzamkę

a dziękuję bardzo jeszcze mamy taką w wersji blue

Ale tu cisza


U nas wszystko w porządku, nawet mało pobudek i wszyscy szczęśliwi poza Markiem, który ma doła,że nie pracuje ale przecież on nie pójdzie do pracy za 2 tyś. Te zarobki Angielskie tak go rozpuściły. Chce jechać do anglii ale to raczej niepewne.
A czego ja chcę? Sama nie wiem. I tak żle i tak niedobrze

A zapomiałam napisać,że ta naklejka na szybę auta z Antkowym zdjęciem SUPER!

Hej!
U nas też ok. Oprócz małej sprzeczki z Adamem wczoraj wieczorem. Dziś wyszedł do pracy obrażony, a że ja nie mogę normalnie funkcjonować gdy jesteśmy pokłóceni, to ok. 9 zadzwoniłam do niego żeby chwilę pogadać, żeby jak wróci po południu nie było ciszy i głupiej atmosfery-nie lubię takiej. No i chyba już ok wszystko

przecież on nie pójdzie do pracy za 2 tyś.

to niezłe ma wymagania, ja pracuję nawet za mniej niż 2 tys i żyję A poważnie mówiąc to mi się przypomniał teraz Adama kuzyn, co ma 21 lat, podstawowe wykształcenie i strasznego lenia. Do szkoły żadnej się nie wybiera, bo mu się nie chce, do pracy też nie, bo mu się "za tysiąc złotych nie opłaca wychodzić z domu" (a gdzie go za więcej zatrudnią to nie mam pojęcia), ojciec mu kupuje piwo i fajki, mama daję pieniążki na wszystko co trzeba m.in. na najszybsze możliwe łącze internetowe, a zatem Wojtuś cały dzień siedzi przed kompem i gra w gry. Dodam, że jego dzień zaczyna się ok 15, bo wcześniej musi odespać zarwaną noc, którą spędził przed komputerem. Ostatnio mu się żarówka spaliła w żyrandolu, to mu się nawet nie chciało wymienić na nową (bo do sklepu by musiał iść ją kupić, a to już ciężko) i siedział przez dwa dni po ciemku. Twierdził, że to mu nie przeszkadza, bo mu komputer świeci. Ja to się tylko zastanawiam, co z nim będzie jak mu rodzice zejdą z tego świata?

[ Dodano: 2008-10-06, 12:08 ]
Kinga stuknęło wczoraj pół roczku-ale rośnie szybko ten mój smerf

[ Dodano: 2008-10-06, 12:12 ]

malgoska fajne te naklejki z grupą krwi i bardzo przydatne

a mój mąż twierdzi (po rozmowie z kuzynem-ratownikiem), że takie oświadczenie na dowodzie os. i naklejka z grupą krwi to pic na wodę, bo pogotowie w razie czego wcale nie bierze tego pod uwagę. Nie wierzą temu, bo uważają, że każdy może sobie nakleić jaką chce naklejkę, może się pomylić na przykład. Jeśli chodzi o grupę krwi to honorują tylko karteczkę podbitą i podpisaną przez laboratorium, z wypisaną grupą krwi po uprzednim zbadaniu jej pod tym kątem. Jak ktoś takiej karteluszki przy sobie nie ma (w dokumentach na przykład) i nawet jeśli ktoś ma na dowodzie naklejkę, to i tak muszą krew pobrać i sprawdzić jej grupę, żeby mieć pewność.

Witajcie a ja już po pracy, maluch śpi więc mam trochę czasu.

takie oświadczenie na dowodzie os. i naklejka z grupą krwi to pic na wodę, bo pogotowie w razie czego wcale nie bierze tego pod uwagę. Nie wierzą temu, bo uważają, że każdy może sobie nakleić jaką chce naklejkę, może się pomylić na przykład. Jeśli chodzi o grupę krwi to honorują tylko karteczkę podbitą i podpisaną przez laboratorium, z wypisaną grupą krwi po uprzednim zbadaniu jej pod tym kątem. Jak ktoś takiej karteluszki przy sobie nie ma (w dokumentach na przykład) i nawet jeśli ktoś ma na dowodzie naklejkę, to i tak muszą krew pobrać i sprawdzić jej grupę, żeby mieć pewność.

no w sumie to racja, każdy sobie może nakleić, no ale już zamówiłam więc przykleję.

przecież on nie pójdzie do pracy za 2 tyś

hmm my z m. mamy wspólnych zarobków ok 3 tys. i da się przeżyć. No ale jak tak uważa i ma ambicje to niech szuka, a pewnie znajdzie (byle nie za długo bo się rozleniwi).

[ Dodano: 2008-10-06, 12:21 ]
wszystkiego naj naj naj dla Kingusi duuuuuuużo zdrówka i uśmiechu :ico_prezent: :ico_prezent: :ico_prezent: :ico_prezent: :ico_prezent: :ico_prezent:

Kinia :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big:

Agasza no niezły ten kuzyn, a ciekawe co będzie jak zechce założyć rodzine jeśli zechce oczywiscie bo takiemu to komp może wystarczyć

A Marek to i tak zszedł ze swego pułapu płac z 3 tyś. W sumie ma dobre wykształcenie bo jest geodetą po PW ale nie chce w zawodzie pracować więc moze byc ciężko ze znależieniem "godnej" pracy. Godnej bo za ładne pieniądze.

Ale szczerze mówiąc to mi tez byłoby ciężko iść pracowac na kogoś za mniej niż 2 tyś. Chyba ,że do szkoły na 16 godzin w tygodniu no ale wtedy to tez za mniej niż 1 tys. Chory ten nasz kraj jesli chodzi o pensje w szkolnictwie. Wszystko drożeje tylko pensje nie