Ja jestem już!!!
Lady spoko, to na pewno racja, że trzeba chcieć...ale wiesz, ja chcę...tęsknię czasem za takim maleństwem, co się skryje w moich wielkich cycach...

ale wiem, że ciężko by było...A mówisz, otwórz gabinet, rozkręć...to nie będzie tak krótko trwało...właśnie boję się, że jak otworzę gabinet, to będzie mi strasznie ciężko świadomie się zdecydować na dziecko...bo jak się ma swój biznes, to się człowiek w nim zatapia...i na bank nie zostawię po roku mojej firmy jakiejś glapie...

i co? tak źle i tak niedobrze...najchętniej to bym na prawdę teraz zaszła w ciążę...ale...zaraz mam wizję siebie w wielkiej depresji z wyczerpania...hehehe, więc czekam na jakiś znak od losu..
Glizdunia czy Ty się dobrze czujesz??? kobieto, rok temu miałaś Maycię w sobie, a teraz masz wspaniałą figurę! o co Ci chodzi??? szkoda, że się nie widzimy na żywo, bo wtedy byś miała porównanie...ja mam celulit na całym ciele...wielka kosmetyczka...i wielką oponę na brzuchu...i w ogóle masakra totalna...a paraduję w bikini po plaży...e...olać to...Ale jak patrzę na zdjęcia, to ja rok temu po porodzie lepiej wyglądałam niż teraz!!! a mam jakiś nie wiem co...i nie mogę się zmusić do ćwiczenia i porządnej diety...ratunku!!!
O ciuszku już dałam znać, że właśnie na tym mi zależy itp...i czekam...I jeszcze jednej czy 2rzeczy nie dostałam...aż mnie ściska...i płacz mam na czubku nosa...no jak tak można??? jeszcze niby se robiła zdjęcia ubranek, żeby pamiętać co od kogo, a potem i tak nie pamięta!!!

ja pamiętam każdą rzecz, co moje, co od mojej szwagierki...wszystko! i bardzo nie lubię takich sytuacji. Postanowiłam, że już nic im nie dam!!! wkurw mam jak pomyślę że sukienki mojej Hanutki zostały oddane komuś innemu!!!
idę zgrywać zdjęcia...upał mam w pokoju, prawie 30stopni...