: 26 kwie 2009, 20:10
cześć no i już mamy koniec wekenndu jutro do pracy Dziś mieliśmy zakręcony dzień Dominika obudziła się dziś o 6 rano i nie dała mamusi i tatusiowi pospać i co najciekawsze o 9 rano zasneła na podłodzę ja coś robiłam w kuchni i wracam do okoju a Dominika śpi w najlepszei tak pospała do 10-30 a tak zazwyczaj a raczej o 11 idzie śpać.Coś jej się dzisiaj pokręciło.Na obiad poszliśmy do dziadka Andrzeja,a po obiadku na cmentarz.I w drodzę na cmentarz znowu zasnęła na godzinkę Przed chwilą skończyliśmy kąpiel i już śpi bo jutro musi wstać o 6-30
a ja jestem padnięta
a ja jestem padnięta