Witajcie!!! U nas jak na razie super Matyldzia chętnie chodzi do przedszkola, bez płaczu. Tylko dziennie mówi,że brzuszek boli. No i róznie z tym jedzeniem, raz mówią że fajnie zjadła a dziś mi powiedziała ze wczoraj nic nie chciała jeśc. Ale za to nadrabia w domku

Martynka dostała już pierwsze W

(wzorowe) i tez jak na razie lubi chodzic do szkoły. A ja no zapracowana teraz mam cały tydzień od 15 do 22. To jest koszmar miec cały tydzień na tą samą godzine, ale ogólnie to sobie radzimy. Wczoraj wieczorem Matyldzia nie mogła zasnac i co chwilke się pytała czy mama juz przyszła z pracy, troche chyba była w szoku że mama jej nie kładzie spac tylko tata.
Mery super ze Kornelek ma już lepsze te wyniki, dzielny chłopacze
Asiu jak tam Wiki i jej rączka???? To straszne jak dzieci mają tak kruche te kosteczki od mojej szwagierki synek przez ostatnie dwa lata miał 4 razy ręke złamaną ( raz jedna raz drugą i chyba palce) co go widziałm to w gipsie. Mąż jest jego chrzestnym i sie go pyta czy na coś zbiera wiecie kasa z odszkodowania i tp.

No i się pochwalił że na motorynke, no to załatwiliśmy mu taka tanszą i dołożylismy żeby chłopak wiecej się nie łamał.

Ale tak serio to tez ma kruche kosci to chyba po ojcu. A wiecie jeżdza na tych rolkach, desko rolkach. Kosci wiecznie narazone.
No riterko byle do końca roku potem ci zleci, ani się nie obejżysz a maluszek bedzie z wami
tak Anetko jestem tak zabiegana i zapracowana że jak mam chwile wolnego w domu to nie wiem za co się wziąśc, bo trzeba by było cos zrobic. Ale z jednej strony mi się nie chce, a z drugiej jestem taka zamotana, że w dorodze do pracy mi się przypomina co miałam zrobic. Mąż mi dużo pomaga i jemu wielkie dzieki.
Teściowa przychodzi do dzieci ale wiecznie coś marudzi

Wczoraj mojej mamie się żaliła ze musiała zrezygnowac z dwuch ofert pracy bo ma obowiazek przyjscia do wnuczek. Myślałam że to przyjemnąśc zając się wnuczkami no ale się myliłam to obowiązek i cóz tu zrobic
