dziękuję kochanamebelki i pokoik śliczny
ja takżechyba też nerwowo bo nie lubię bałaganu



brawodziś już przeszedł cały pokój ale chwieje go na wszystkie strony
ja też miałam takie podejście, ale ostatnio dałam na luz, bo ciągle na dzieciaki krzyczałam, że bałagan i ze ściera latałam nieszczęśliwa, a teraz jest mi lepiej, nie złoszczę się i więcej czasu spędzam z maluchami robiąc z nimi bałagan. Będę sprzątać jak oni będą starsi.@gniecha napisał/a:
chyba też nerwowo bo nie lubię bałaganu
ja takżewłaśnie wzięłam się za sprzątanie pokoju jednego, a nie długo przejdę na następny .. denerwuje mnie już to, codziennie to samo !
aż mi się płakać chce z nerwów jak na to patrzę..
oj, to przykro bardzo zostawić maluszka w domu...Od 15 lutego wracam na 28godzin tygodniowo do pracy już mnie serducho boli ale jak mus to mus
superWczoraj byłam na kontroli ze Stefciem ma 74,5 cm i waży 9360g .Od kilku dni puszcza się i stoi sam w kojcu bez trzymania i robi dokładnie tak:i ja mówię olaboga a on się śmieje i siada na pupę jest taki pocieszny
Brawo i wierzę jaka ulga co?? Sama bym buczała u mnie też nie wyłaziło nic długi okres czasu tak jakby w miejscu choć dziąsełka lekko spuchnięte a teraz też Stefek zaczął wypuszczać 3 zęby na raz jak to przetrzymamy to mam nadzieję potem będzie po kolei po jednym he.Wpadłam się pochwalićmamy pierwszego zębola
.
powiem Wam, że normalnie jak go wykryłam to się poryczałam![]()
powiem Wam, że normalnie jak go wykryłam to się poryczałam
To teraz mały mężczyzna na pewno szybko go rozpracuje i zacznie przebierać nóżkamiOdebrałam chodzik i Stefan jest zachwycony
Hehe, ja też uwielbiam zabawy Zuzi, dzieci potrafąi się śmiać z byle czego, ostatnio nauczyła się niby kichaćStasiu się ostatnio tak fajnie ze mną bawi, na akuku
Nooo, ja jeszcze posiedzę z Zuzią, nie wiem ile, bo jak Oliwka pójdzie do szkoły od września to będę chciała się zorientować co lepiej nam będzie wychodziło, czy moja praca i oddanie Zuzi do przedszkola (oczywiście nie wyobrażam sobie całego etatu, bo to moje ukochane maleństwo i chcę uczestniczyć w Jej ciągłym rozwoju i wczesnej nauce, a boję się że jakby teraz poszła do żłobka na długo to wolałaby mówić po angielsku niż po polsku, a tego bym nie chciała), czy zostanie z Nią w domu.@gniecha napisał/a:
Od 15 lutego wracam na 28godzin tygodniowo do pracy już mnie serducho boli ale jak mus to mus
oj, to przykro bardzo zostawić maluszka w domu...
ufff dziś chodzę i się ciągle śmieję i śpiewam ze szczęścia, a to tylko ząbek i tyle radościBrawo i wierzę jaka ulga co??
Staje przy nim siada wrzuca kulki znów wstaje pcha
tego Wam życze i mam nadzieje, że u nas też nie wszystko na raz bo zamęczy się biednybędzie po kolei po jednym he.
tez tak słyszalam, ale słyszałam również, że dziecku może od tego późnego ząbkowania i bólu coś w główce pęknąćże im później są zęby, tym dłużej i zdrowsze na stareość
hehe kto ich nie lubiuwielbiam zabawy Zuzi
to najważniejszeOdebrałam chodzik i Stefan jest zachwycony
ja jaka u kur jeszcze mogę zbierać , ale robić im jedzenie nie cierpięchodzimy do kur i gęsi, po jajka, albo tak po prostu w odwiedziny.
superWpadłam się pochwalićmamy pierwszego zębola
.
super, że prezent udanyWażne ,że mu się podoba!!
będziesz miała pomocnicę niedługo.żeby jej mówić jak to się nazywa, zwłaszcza w kuchni
jakbym czytała o Stasiu.super, u nas mamy jeździko pchaczek i jakoś Adrian się nim wogóle nie interesujeon szybko zaczął chodzić i jego ulubione zabawki to te "niedozwolone"i włazi wszędzie tam gdzie nie powinien i dotyka wszystko to co nie wolno
oj jak ja tego nie lubię...i jak tylko otwieram zmywarkę to już leci i wskakuje do niejwyjmuje wszystko co tam jest , a ja tylko łapię
my im dajemy pszenicę i odpadki z kuchni, chleba nie moczymy...ale robić im jedzenie nie cierpięsmrud tego chleba namoczonego, paszy i pokrzywy bleee
hehe podobni Ci nasi chlopcyjakbym czytała o Stasiu.
ooo to Adrian też lubiogląda książki,
no to u mnie nie ma tak dobrze, on poogląda to co chce i śmiga dalej rozrabiać, on jest bardzo szybki i szybko się nudziksiążek to nie ma dziecka
Stasiek jest z 25 lutegoZ ktorego Staś jest dokładnie? Adrian z 10 stycznia (a miał byś z 28)
to ja miałam odwrotnie, z Ulą nie mogłam nic zrobić, a Stasiek miską potrafi się zając na 15 minutnawet obiad jest ciężko ugotować jak nie śpi
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość