Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

mebelki i pokoik śliczny

dziękuję kochana

chyba też nerwowo bo nie lubię bałaganu

ja także właśnie wzięłam się za sprzątanie pokoju jednego, a nie długo przejdę na następny .. denerwuje mnie już to, codziennie to samo ! aż mi się płakać chce z nerwów jak na to patrzę..

Hej dziewczyny
My w Poznaniu, mrozik tu zawitał i siedzimy w domku, ale przez okno piękne widoki na trawnik, więc Stasiek się nie nudzi. Ulę mąż wozi na kulki czasem i też jest zadowolona a i chodzimy do kur i gęsi, po jajka, albo tak po prostu w odwiedziny.

Dużo zdrówka życzę dla Waszych maluchów, alergie okropne są, moje maluchy, odpukać, nie są uczulone na nic, przynajmniej niczego takiego nie zauważyłam. Stasiu jada już większość rzeczy i przerzuciłam się na normalny proszek do prania już jakiś miesiąc temu. Współczuję Wam tych alergii, bo to dzieciom ciężko wytłumaczyć, że czegoś im nie wolno zjeść.

Tynusz, super pokoik i mebelki też ładne. Julcia ma sporo miejsca do zabawy

dziś już przeszedł cały pokój ale chwieje go na wszystkie strony

brawo zuch chłopak

Mój Stasiu się ostatnio tak fajnie ze mną bawi, na akuku tak śmiesznie się pochyla na bok i ucieka, a zaraz potem przybiega do mnie z otwartymi ramionkami i rzuca mi się w ramiona i tak przytula się mocno... kochany jest

@gniecha napisał/a:
chyba też nerwowo bo nie lubię bałaganu
ja także właśnie wzięłam się za sprzątanie pokoju jednego, a nie długo przejdę na następny .. denerwuje mnie już to, codziennie to samo ! aż mi się płakać chce z nerwów jak na to patrzę..

ja też miałam takie podejście, ale ostatnio dałam na luz, bo ciągle na dzieciaki krzyczałam, że bałagan i ze ściera latałam nieszczęśliwa, a teraz jest mi lepiej, nie złoszczę się i więcej czasu spędzam z maluchami robiąc z nimi bałagan. Będę sprzątać jak oni będą starsi.

Od 15 lutego wracam na 28godzin tygodniowo do pracy już mnie serducho boli ale jak mus to mus

oj, to przykro bardzo zostawić maluszka w domu...

Wczoraj byłam na kontroli ze Stefciem ma 74,5 cm i waży 9360g .Od kilku dni puszcza się i stoi sam w kojcu bez trzymania i robi dokładnie tak: i ja mówię olaboga a on się śmieje i siada na pupę jest taki pocieszny

super Mój Stasiek to brawo sobie bije jak coś przeskrobie...

Uciekam spać, bo coś choroba mnie rozbiera, gardło mnie boli bardzo i oko mi łzawi i ropieje.
Do jutra...

Wpadłam się pochwalić mamy pierwszego zębola .
powiem Wam, że normalnie jak go wykryłam to się poryczałam

Wpadłam się pochwalić mamy pierwszego zębola .
powiem Wam, że normalnie jak go wykryłam to się poryczałam

Brawo i wierzę jaka ulga co?? Sama bym buczała u mnie też nie wyłaziło nic długi okres czasu tak jakby w miejscu choć dziąsełka lekko spuchnięte a teraz też Stefek zaczął wypuszczać 3 zęby na raz jak to przetrzymamy to mam nadzieję potem będzie po kolei po jednym he.

Odebrałam chodzik i Stefan jest zachwycony i prezent w sam raz na teraz bo jeszcze nie umie nawet przy nim chodzić haha ,ale przecież od tego jest y pomagać w człapaniu no nie?? Staje przy nim siada wrzuca kulki znów wstaje pcha do przodu ,ale nogi stoją w miejscu ha ha .Ważne ,że mu się podoba!!

powiem Wam, że normalnie jak go wykryłam to się poryczałam

Juuuuuupiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii A nasze babcie mówiły, że im później są zęby, tym dłużej i zdrowsze na stareość

Odebrałam chodzik i Stefan jest zachwycony

To teraz mały mężczyzna na pewno szybko go rozpracuje i zacznie przebierać nóżkami

[ Dodano: 29-01-2012, 11:14 ]

Stasiu się ostatnio tak fajnie ze mną bawi, na akuku

Hehe, ja też uwielbiam zabawy Zuzi, dzieci potrafąi się śmiać z byle czego, ostatnio nauczyła się niby kichać , i kiwa tak śmiesznie głową i mówi ki-. I na wszystko pokazuje paluszkiem, żeby jej mówić jak to się nazywa, zwłaszcza w kuchni


[ Dodano: 29-01-2012, 11:17 ]

@gniecha napisał/a:
Od 15 lutego wracam na 28godzin tygodniowo do pracy już mnie serducho boli ale jak mus to mus

oj, to przykro bardzo zostawić maluszka w domu...

Nooo, ja jeszcze posiedzę z Zuzią, nie wiem ile, bo jak Oliwka pójdzie do szkoły od września to będę chciała się zorientować co lepiej nam będzie wychodziło, czy moja praca i oddanie Zuzi do przedszkola (oczywiście nie wyobrażam sobie całego etatu, bo to moje ukochane maleństwo i chcę uczestniczyć w Jej ciągłym rozwoju i wczesnej nauce, a boję się że jakby teraz poszła do żłobka na długo to wolałaby mówić po angielsku niż po polsku, a tego bym nie chciała), czy zostanie z Nią w domu.

Brawo i wierzę jaka ulga co??

ufff dziś chodzę i się ciągle śmieję i śpiewam ze szczęścia, a to tylko ząbek i tyle radości

Staje przy nim siada wrzuca kulki znów wstaje pcha

super, u nas mamy jeździko pchaczek i jakoś Adrian się nim wogóle nie interesuje on szybko zaczął chodzić i jego ulubione zabawki to te "niedozwolone"i włazi wszędzie tam gdzie nie powinien i dotyka wszystko to co nie wolno

będzie po kolei po jednym he.

tego Wam życze i mam nadzieje, że u nas też nie wszystko na raz bo zamęczy się biedny

że im później są zęby, tym dłużej i zdrowsze na stareość

tez tak słyszalam, ale słyszałam również, że dziecku może od tego późnego ząbkowania i bólu coś w główce pęknąć

uwielbiam zabawy Zuzi

hehe kto ich nie lubi . Adrian też lubi bawić się w akuku, często wchodzi za firankę i jak zza niej wychodzi to straszy i mówi takim groźnym głosem aaaaaaa , śmieszne to jest
A wczoraj po obiadku bekło mu się i tak mu sie to spodobało, że teraz jak go zapytamy jak beka to robi beeeee
Fajne te nasze dzieci i tak szubciuchno rosną aż strach

Współczuje powrotów do pracy, bo w tym czasie można dużo straciś z życia naszych maluchów
Ale ja np pracuję tylko 12h w ty i jest mi z tym bardzo dobrze, bo takie wyrwanie się z domu jest baaaardzo potrzebne .

witam z

u nas zima przepiękna , ale co z tego jak nie mogę z niej korzystać, ale mam nadzieje, że śnieg jeszcze poleży, przeważnie leży tu do końca marca , no i jest ciepło bo max -2st , nie to co w pl

Buzokno super moje gratulacje
wielka ulga, ja też chyba bym płakała ze szczęścia


a u nas Nell się nigdzie nie wspina, za firanki nie chowa bo nie mamy jedynie na co muszę uważać to na wc bo lubi bardzo kibelek trzaskać klapą i lizać zbiornik z wodą , i jak tylko otwieram zmywarkę to już leci i wskakuje do niej wyjmuje wszystko co tam jest , a ja tylko łapię

ale jej ulubionym zajęciem co od rana do nocy robi to ogląda książki, non stop mi przynosi i ogląda, jedna się znudzi bierze kolejną i dotyka i patrzy i przewraca kartki, oczywiście muszę jej pomagać bo grube są , ale dla niej wystarczy dać stertę książek to nie ma dziecka , no i oczywiście jeszcze jakąś pomoc by kartki jej przewracała

Odebrałam chodzik i Stefan jest zachwycony

to najważniejsze

chodzimy do kur i gęsi, po jajka, albo tak po prostu w odwiedziny.

ja jaka u kur jeszcze mogę zbierać , ale robić im jedzenie nie cierpię smrud tego chleba namoczonego, paszy i pokrzywy bleee

Wpadłam się pochwalić mamy pierwszego zębola .

super

Ważne ,że mu się podoba!!

super, że prezent udany

żeby jej mówić jak to się nazywa, zwłaszcza w kuchni

będziesz miała pomocnicę niedługo.

super, u nas mamy jeździko pchaczek i jakoś Adrian się nim wogóle nie interesuje on szybko zaczął chodzić i jego ulubione zabawki to te "niedozwolone"i włazi wszędzie tam gdzie nie powinien i dotyka wszystko to co nie wolno

jakbym czytała o Stasiu.

i jak tylko otwieram zmywarkę to już leci i wskakuje do niej wyjmuje wszystko co tam jest , a ja tylko łapię

oj jak ja tego nie lubię...

ale robić im jedzenie nie cierpię smrud tego chleba namoczonego, paszy i pokrzywy bleee

my im dajemy pszenicę i odpadki z kuchni, chleba nie moczymy...

Stasiek mi marudzi, spał dzisiaj tylko pół godziny i jest nie do wytrzymania... uciekam do niego.

jakbym czytała o Stasiu.

hehe podobni Ci nasi chlopcy . Z ktorego Staś jest dokładnie? Adrian z 10 stycznia (a miał byś z 28 )

ogląda książki,

ooo to Adrian też lubi nawet wiej jak go proszę, żeby przyniósł książeczkę z misiami to mi ją przynosi i otwiera tam gdzie są misie, no i ma jeszcze ulubioną z kotkiem

[ Dodano: 29-01-2012, 20:16 ]

książek to nie ma dziecka

no to u mnie nie ma tak dobrze, on poogląda to co chce i śmiga dalej rozrabiać, on jest bardzo szybki i szybko się nudzi , czasem normalnie nie wyrabiam . Z Oliwcią tak nie miałam, ale z Adrianem to jak jestem sama w domu to nawet obiad jest ciężko ugotować jak nie śpi

Z ktorego Staś jest dokładnie? Adrian z 10 stycznia (a miał byś z 28 )

Stasiek jest z 25 lutego

nawet obiad jest ciężko ugotować jak nie śpi

to ja miałam odwrotnie, z Ulą nie mogłam nic zrobić, a Stasiek miską potrafi się zając na 15 minut Jemu niewiele potrzeba do szczęścia

Witajcie o poranku, mróz u nas wielki, stawiam