Witajcie.
massumi,
KUlka, chłopaki na medal
anza, mój Kacper to już chyba trochę za stary dla Igusi, no a Karol już zajęty
A my wczoraj nie moglismy się na Sikora doczekać i wyprawa za miasto była bardzo krótka, ale dobre i to.
A teraz historia jednego popołudnia:
I gdzie mnie zabieracie o tej porze, teraz to ja chce już spać w domku:
Mama jak mogłaś mnie zabrać bez podwieczorku:
Najadłem się to teraz pośpię sobie na trawce:
A tu zachód słońca, którego nie widać na zdjęciu

pora więc wracać do domu.
To był naprawdę krótki wypad, nie braliśmy wózka, nie rozłożyliśmy parasola itp. A działka jest mojej siostry, ale to tak jakby i moja była i jeszcze nic na niej nie ma, to znaczy ani domu, ani altany taka pustka, trochę drzewek, ale obok las, niedaleko zalew, okolica piękna. Dziś może przed wieczorkiem też sobie wyskoczymy, bo w dzień zanosi się na upał.