Strona 143 z 144

: 11 paź 2007, 23:35
autor: massumi
Safaryn, poczekaj każdy miesiąc niesie ze sobą zmiany... i wyzwania.... i na zachciewajki nadejdzie pora... jak nie kulinarne, to inne :ico_oczko: :-D

: 12 paź 2007, 16:53
autor: Kinga_łódź
Oj dziewczyny korzystajcie póki możecie, bo później nie wszystko można. Mi najbardziej brakuje teraz nabiału :ico_placzek: nie mogę bo moja córcia ma azs i ją zaraz wysypuje :ico_placzek:

: 12 paź 2007, 17:51
autor: karolina24
Oj tak posluchajcie Kingi ona ma racje jedzcie teraz wszytsko na co ma cie ochote bo potem nie ma tak dobrze jedne wogole maja drastyczna diete jedne wszystko jedza to zalezy a niektore wlasnie nie moga nabialu

: 14 paź 2007, 11:37
autor: Safaryn
Mi się niedawno zaczęły zachciewajki. Niesamowicie pragnę czerwonego mięsa, co jest niezwykłe, bo od kilku lat byłam wegetarianką. Ale ponoć anemicy (a ja mam anemię) mają olbrzymią chęć na takie mięso. Więc nie wiem czy to zachcianka czy zwykły przymus organizmu? :-) Właściwie to jadłabym wszystko, nawet co, czego dotąd nie lubiłam.

: 14 paź 2007, 19:06
autor: villemo
Mnie ostatnio strasznie ciagnie do slodyczy!!!

: 15 paź 2007, 17:30
autor: Kinga_łódź
Safaryn czasem własnie organizm sam się domaga tego czego potrzebuje :-D

: 27 mar 2008, 23:58
autor: sensibel
Ojej, zamarł ten watek???????? Kobietki, nie macie żadnych zachciewajek???

Ja własnie zjadłam śledzia po kaszubsku, potem zimne nóżki z octem a na końcu kanapkę z nutellą :-D musiałam się podzielić tą swoją anomalią :-D

: 29 mar 2008, 00:27
autor: Zulcia
Hm,ja przez cholestazę jestem na diecie wątrobowej i już się do niej przyzwyczaiłam,ale na początku diety to miałam taką chcicę na wszystko czego nie wolno,że myślałam,że zwariuję.A i tak mój cienki obiadek poprawiam biszkoptami(jeszcze klopsa nie przełknę,a już biszkopcik ugryziony :ico_puknij: )

: 29 mar 2008, 01:54
autor: sensibel
Zulcia, to biedna jesteś z tą dietą. Ja szaleje z jedzeniem na wszystkie fronty. Muszę sie nacieszyć, bo potem znów karmienie piersią i przynajmniej trzy miesiące ostrej dietki
:ico_placzek: ale czego nie robi się dla kruszynki. :-)

: 10 kwie 2008, 19:25
autor: mikkado1
szkoda że wątek jest tak rzadko odwiedzany, bo jest ciekawy. ja na początku zajadałam się jabłkami i kiszoną kapustą, teraz nagminnie wszystko przesalam chociaż przed ciążą było odwrotnie to raczej mąż musiał sobie doprawiać zupy, oczywiście chipsy mocno paprykowe i orzeszki solone dość często się pojawiają ,że zaczynam się martwić o swoją wagę, ostatnio natomiast dosladzam się cukierkami mlecznymi, a dzisiaj jeszcze w ramach obiadu zjadłam pizzę, poprostu makabra.moze ktoraś z was ma podobne omamy smakowe? :-)