Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Gabrysia, no fadnie.Cycochy z nich i tyle

Hektorka - ja nie wiem czy to jakies psychologiczne podejscie czy jak ale my te zabawki powiesilismy w tej samej kolejnosci

A tu fotki



zborra, jak tak placze to znaczy,ze slabo leci.Moj Jedrulek jak oproznil ostatnio oba cycusie tak wlasnie sie zachowywal

[ Dodano: 2007-07-03, 22:22 ]
no i zobaczcie jaka furke wczoraj mijalismy na spacerze

zborra, ja jeszcze mysle, ze moze Twoja corunie brzuszek boli, moj sie tak zachowywal czasami i odkrylam, ze to z powodu brzuszka.Moze nie odbija jej sie zawsze i ma w brzuszku powietrze, ktore nie pozwala dalej jesc i stad te nerwy.Ja ostatnio daje malemu taki maly woreczek z pestkami w srodku, nagrzewam i daje na brzuszek-bardzo go to uspokaja.

Musze zmykac, a tu takie rzeczy ciekawe, czlowiek na chwilke zniknie a tu tatuaze robia itd , jutro poklikam jak maly da

zborra, w drugim miesiacu zycia dziecko moze byc tak ze jest malo pokamu ale z tego co piszesz to raczej nie to sprawdz czy hania nie ma w buziaku plesniawek a moze zwyczajnie nie ma humorku... nie dawaj jej narazie sztucznego mleczka sprawdz swoim mrozinym jak masz Gabrysia, dzieci na piersi czasem jedza nawet co pol godziny wiec przerwa 2 godz wcale nie jest taka mala Moj Kacpi na butli i jje zawsze co 2 godz a wypija prawie 200 ml. iw_rybka, ale furaaaaaaa tez chce taka a jeszcze lepiej jakby w niej byl jakis milusi szofer Jedrus na bujaczku swietnie wyglada
Kamilek tez super ( tata kamilka tez calkiem calkiem )

kurde a ja bylam zwazyc Eryczka i znowu niezwazylam bo trzeba umowic wizyte albo zamkniete albo niema kogos z waga i niewiem ile ten moj bobas wazy!!!

a 5 mamy 2 szczepionke!!!

Mróweczka, no to 5 zwazysz

[ Dodano: 2007-07-04, 00:27 ]
Mróweczka, mialas wkleic fotki swojego skarba i co??

Kurcze Rybko ale fure dorwałaś , niezła bryka . Rzeczywiście te nasze dzieciaczki to niezłe cycochy.
Mordeczko ja myślałam, że co 2 godzinna przerwa to za często. Jak czytałam, że niektóre bąble przesypiają całą nockę to po prostu byłam w . Muszę i tak małą przyzwyczajać do sztucznego mleczka bo jak pisałam niedługo wracam do pracy, więc wstawanie w nocy co 2 h będzie dla mnie problemem. Moja praca jest na zmiany, więc ciężko mi będzie wstawać na 6 rano do pracy .

Bardzo podobają mi się te wasze leżaczki-bujaczki, dziś zamawiam taki dla Olki, może dzięki temu będę miała więcej czasu dla siebie.

Gabrysia, no moj Kacpi przesypia cala noc od 21 do 7 rano spi pozniej butla i znow do 10 spanko ale w dzien jje co 2 godziny i dupsko mu rosnie
Ale powiem Ci ze dawid jak byl maly na cycku jadl co godzina w nocy tez ... jak przeszedl na butle ...niestety nic sie nie zmienilo ,budzil sie co godzina jak nie do jedzenia to do picia... i tak bylo do roku pozniej tez sie budzil na picie ale juz nie tak czesto... a pozniej budzil sie bo mial po kilka atakow padaczkowych w nocy tak wiec dopiero od jakis 5 lat ( on ma 13) mam przespane nocki z nim chociaz do tej pory obowiazkowo budzi sie na siusiu raz w nocy i ja tez musze z nim wstawac bo jest nieprzytomny i do wc trafic nie moze

M0rD3CzKa, ale mialas z Dawidkiem

Za to Kacpi,ci wszystko rekompensuje

Gabrysia, no to bez sztucznego sie nie obejdzie ale mimo wszystko jak bedziesz w domku to dawaj cycoszka.Zawsze witaminki jakies

Mróweczka, no to masz z tym wazeniem

My dzis idziemy na 15-sta do pediatry,zobaczymy co powie

[ Dodano: 2007-07-04, 12:07 ]
moje chopaki walcza na piesci

iw_rybka, fajne te Twije chlopaki

hejka
melduje że jestem i zyję... ale ledwo, ledwo bo:
po 1. dostałam wczoraj @ i to okropnego
po 2. juz nie wiem czy to przez zeby czy z innego powodu Vikula nie śpi mi w dzien (choć marudna jak jasny gwint) a i w nocy też nie za bardzo budzi się już trzecią noc koło pólocy i do 3 nad ranem memla te swoje paluszki i piąstki albo trze rączkami po całej buzi i coś tam mamrocze po swojemu a potem przyśnie na trochę i gdzieś tak od 7 rano już gada na nowo i oczy jak złotówki a ja to śpioch jestem i brak snu w nocy to dla mnie mordega a mąz jak na złośc wział w tym miesiącu nadgodziny i juz 4 dzien jest poza domem (nawet na noc nie wraca bo i nocki wziął)... na ciotkę nie licze, a poza tym ona jak Vikula jest marudna lub płacze to się trzyma z daleka i tłumaczy, że ona nie wie jak jej pomóc

no to sobie ponarzekałam
aha, i wczoraj napisałam takiego slicznego, długiego posta i go wcięło mam nerwa na TT i trochę minie zanim mi przejdzie... ale wieczorkiem jeszcze zajrzę... no chyba że padne po kolejnym nieprzespanym dniu Vikulki...